Będąc w Warszawie zamówiłam koleżance taksówkę. Kurs na lotnisko, jazdy o świcie ok 25 minut. Jechałam tą korporacją kilka tygodni wcześniej i zapłaciłam 130 złotych. A koleżance kierowca zaśpiewał 250! W dodatku "zepsuł" mu się terminal i zmusił znajomą do pójścia do bankomatu!
Była wściekła i poprosiła o złożenie reklamacji.
Tak zrobiłam, zapytałam w tej skardze, czy to taka cena powinna być za taką usługę.
No i nie uwierzycie, ale nie dość, że uznali skargę, odpowiedzieli, że ta cena była nieuczciwym nadużyciem , że oddadzą pieniądze i że zakończyli współpracę z tym kierowcą!
Warto zawalczyć kiedy się czujesz oszukany/oszukana!
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
Dzień dobry, poproszę czarną kawę 😁🤪
UsuńO widzisz, dobrze wiedzieć, ostatnio jechałam taksówką na dworzec i cos za szybko mi te cyferki na taksometrze mi migały...
OdpowiedzUsuńWarto zapytać korporację, jakia cena za km tam obowiązuje
UsuńOczywiście, że warto. Ludzie bywają bezczelni, a ustępowanie uczy ich, że to popłaca.
OdpowiedzUsuńTak
Usuńbezkarność demoralizuje
A poza tym wyobraziłam sobie, że ten taksówkarz prowadzi bloga. Ciekawe jaki byłby jego wpis. Może taki: ludzie dzisiaj są inni niż dawniej, nieczuli, okropni, nie myślą o innych. Kobiety tylko łase na pieniądze, same są sobie winne, że singielki. Pod spodem na pewno pojawiłyby się głosy poparcia oraz pocieszenia ;)
OdpowiedzUsuńHmmm
UsuńKto wie?
A to, że on jechał najdłuższą trasą i ustawił taksometr na najwyższą taryfę to też wina tęczowej zarazy😁
Fachowiec od pralki,z serwisu AGD "zdiagnozowal"koniecznosc zakupu nowej taśmy?/listwy? za 650 zl.Juz prawie się zdecydowalam,ale jeszcze postanowilismy sprawdzic gniazdko(podlączenie do prądu),on na to nie wpadl.Okazalo się,ze wlasnie w gniazdku tkwi przyczyna przerw w pracy automatu.Zażdalam od serwisu zwrotu kasy za błędną "diagnoze" (250 zl za 5 minut).Zdecydowali zwrocic 150, a reszta to niby za benzyne.:))
OdpowiedzUsuńNo proszę!
UsuńW takim wypadku też można reklamować!
Moje słowa. Nienawidzę, jak widzę, słyszę, czuję, że ktoś robi mnie w bambuko. Wtedy nie ma, że to urząd, szef, policjant, biskup (też się zdarzyło), wtedy boli, ale nie mnie.
OdpowiedzUsuńNo u mnie to nawet arcybiskup ucierpiał i jeden kardynał 😁
UsuńMoi kościelni księciowie byli ok, z arcy byłam na kawie, z kardy Jasną Górę zwiedzałam bo ja umiałam po polsku czytać, a un nie 🤪
UsuńNo cóż
UsuńMój kardynał nie miał do mnie nic dopóki nie powiedziałam publicznie że jest wspaniały, bo zachowuje się jak trzeba wobec arcy ukrywającego pedofila
A ileż to razy ma się ochotę odpuścić, bo szkoda zachodu, a tu cza zawalczyć, by na drugi raz kogoś innego to nie spotkało.
OdpowiedzUsuńO udało się, bloger w końcu przepuścił 😉
UsuńWłaśnie
UsuńNawet jak się pisze komentarze to nie można się poddawać 😁