środa, 5 marca 2025

Włoski karnawał

 Działo się wczoraj w Courmayeur. Była parada, konfetti, serpentyny, ludzie poprzebierani. Atmosfera zabawy i radości. Do tego w obezwładniającej pogodzie. Mieliśmy inne plany ale spędziliśmy z dziewczynkami czas na obrzucaniu się konfetti. Były zachwycone!







Mało  jeździłam bo mi coś w kolanie się stało po przewrotce. Chodzić mogę, jeździć już nie bardzo:((

Poszłam dla Was popiołu. Włoskiego. 

14 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
  2. Popiołu mi nie trzeba, wystarczą wieści ze świata i kaszel armatni!

    OdpowiedzUsuń
  3. na narty z mamą i teściową, wow, powiem tak - jesteście naprawdę fantastyczną rodziną

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to oni się wprosili!!
      Ja bym w życiu z własnej woli nie wprosiła się na wakacje z żadną matką ani teściową.

      Usuń
    2. A ja tak. Z teściową bywałam, z mamą też, choć na krótkich. Za to za nic z ojcem.

      Usuń
    3. Ja byłam z teściową, nie z wyboru i obie przeżyłyśmy a to już dużo

      Usuń
  4. ranyyy julek, no mówiłam, że narty nie zdrowe są zawsze to mówiłam, no. poza tym cudoffnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez sport do kalectfa!

      Usuń
    2. Gdy zostawiałam narty po knajpą na stoku to zawsze miałam nadzieję że ukradnom ale nigdy nie ukradli 😬

      Usuń
  5. Niech kolano się naprawi, szybko naprawi. Poza tym nie od dziś wiadomo, że sport prowadzi do złego; kontuzje, kalectwo, itp. 😉
    Popiołu nie używam. Najlepszości.

    OdpowiedzUsuń