Mam znajomą, która jakby zaczęła nowe życie po sześćdziesiątce. I to jest super! Zaczęła interesować się sztuką,pisać wiersze i planuje napisanie książki. Całym sercem wspieram i kibicuję. I mówię jej to.
Jest tylko jedno małe ale..
Koleżanka jest przekonana że jest Miłoszem i co najmniej Mrozem. Niestety to nie jest prawda. Fragment przeczytanej przeze mnie prozy powoduje ból zębów i prosi się o natychmiastowe zapomnienie. Niestety, każda krytyka jest traktowana jako jako osobista obraza. I jestem w kropce, bardzo ją lubię, naprawdę, ale nie uważam, że powinnam kłamać mówiąc, że to jest fantastyczne co pisze. Niektóre wierszyki są zgrabne, większość fatalna.
Skupiam się na kibicowaniu ale nie jestem w stanie chwalić. A może jednak dla świętego spokoju powinnam??
Jestę
OdpowiedzUsuńInki??
Usuńpapieroska, bo trzy roki temu zapaliuam ostatniego...
UsuńKongratujeszyn!!!
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Życzliwa krytyka może ją uchronić przed śmiesznością.
OdpowiedzUsuńAle ona się obraża! I ma grono klakierów, którym się podoba jej grafomania
UsuńCóż, czasem jesteśmy bezradni...
UsuńTak sobie myśli, że jeśli się obrazi to trudno. Może już jej głowa źle pracuje, do 70 jeden krok.
Usuńto zależy... czy chodzi nam o to, żeby sztuka nie cierpiała, czy o to, żeby koleżance nie zrobić przykrości... ja tam uważam, że świat się nie zawali, gdy pozwolimy sobie na drobną nieszczerość i słabe pochwalimy lub dobre zglebujemy... ale to jest już kwestia niuansów naszych relacji z daną osobą...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Bardzo bym nie chciała zrobić jej przykrości. Ale nie lubię przymusu...
UsuńUżyj dyplomacji, sama mówisz, że ma radochę, jeśli ona nie widzi tego, co ty, to tylko ją urazisz, a z drugiej strony, widziałaś te tony romansów w księgarniach? niektórzy piszą co miesiąc jeden!
OdpowiedzUsuńjotka
Będę kluczyć, że nie lubię Harlekinów...
Usuńludzie piszą takie rzeczy, że nie tylko zęby bolą...wstydu nie maja, serio.
OdpowiedzUsuńchcesz stracić koleżankę, to krytykuj śmiało ;-))) ona potrzebuje klakierów.
Ona ma już klakierów, ja nie chce jej stracić ale nie lubię szantażu!
Usuńwiem wiem ...ale czy to szantaż? ona zapewne widzi to inaczej, jej potrzeba teraz przyjaciółek, jako podpory. taką funkcje zapewne wyznaczyła wszystkim. niestety. i krytykę odbierze jako zdradę :-( zresztą, to zależy na co się umówiłyście.
Usuńa czy to bohomazy czy romansidła to nie ma znaczenia na dłuższą metę. degustibus Rybeńko.
poczytałam komentarze...kurcze każdy kto coś tworzy ma stracha. ogromnego. bo dopóki się nie skonfrontuje, to nie wie. ja nie wierzę koleżankom 😜 uwielbiam je , lubię, gdy mnie pocieszają ale...ormo w moje głowie czuwa. natomiast moje przyjaciółki to inna bajka. mówią jak jest.
Sęk w tym, że ona jest przekonana, że ta twórczość jest wyśmienita i ma wystarczająco dużo klakierów. Ja zawsze jej kibicuję, bo nie o to chodzi, żeby twórczość była na noblowskim poziomie, ale żeby mieć radość z tego. I ona ma i ja się bardzo cieszę!I uważam że powinna kontynuować. Tyle, że ja nie chce być zmuszana do czytania i chwalenia🫣
Usuń:-))))) no co ci mam napisać, jeśli wejdziesz między wrony...
UsuńBędę dzielna!
Usuńsytuacja fatalna, bez dobrego wyjścia...unikaj może. ja zawsze wtedy tracę koleżanki.
Usuńja bym powiedziała - to nie moje klimaty ale cieszę się, że sprawia Ci to radość
To wydaje się najlepsze.
UsuńMam trochę podobna sytuację - koleżanka maluje:))) Zdecydowanie wolalam jak była "tylko" inzynierem.:)))
OdpowiedzUsuńOesuuuu!
UsuńJedna moja znajoma zaczęła malować i to naprawdę już na emeryturze i maluje FANTASTYCZNIE!
Szczęka opada mi regularnie!
No i nie muszę sztucznie się wysilać:))
Abstrakcja abstrakcji nierowna..:))
UsuńA to nie abstrakcje, no jeżeli by się zgodziła to bym tu pokazała
Usuńaż się boję że ze mną to samo
OdpowiedzUsuńA wiesz, że pisząc to, pomyślałam o Tobie?
Usuńkochana!
Skoro mi się podoba to ho ho ho!
A sama wiesz, że Ania nie drukuje byle kogo.
Niby powinniśmy być mili, bo dlaczego być niemiłym, z drugiej strony myślę sobie zaraz o osobach występujących w X-factorze upokorzonych po występie, bo się nagle okazało, że fałszują jak nieszczęścia. Czyli nie ma odpowiedzi dobrej do każdej sytuacji, ale podoba mi się propozycja Klarki.
OdpowiedzUsuńTak zrobię, ale problem w tym, że to może nie być wystarczające
Usuń🤣 Jeśli wyda własnym sumptem, to tylko lasu żal.
OdpowiedzUsuńWierzę, że kogoś to ucieszy, a może będzie e-book??
Usuń