piątek, 28 lutego 2025

O co chodzi z tym czerwonym swiatlem ??

 Czytałam ostatnio o tym, jak pewien człowiek w Polsce przeszedł na czerwonym świetle, zaczęła ścigać go policja, biedny człowiek bronił się przed nimi, bo wlezli za nim do sklepu, skuli go w kajdanki, zatargali na komisariat gdzie spędził 30 godzin!!

Matko kochana!!

Muszę być bardziej uważna w czasie pobytów na łonie bo niestety jestem przyzwyczajona, że jeśli nic nie jedzie to spoko mogę iść na dowolnym kolorze światła. Nie wyobrażam sobie, że jakikolwiek policjant by się tym zainteresował. Podobnie w Belgii. 

No i czas się pakować. 

59 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzień dobry
      \o/?\o/?
      ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
      {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
      \~/*
      |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
      (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
      [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
      )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

      Usuń
    2. Dobrze, że ktoś tu pilnuje pierszego miejsca 😁

      Usuń
  2. Twarde prawo u nas. Uważaj!

    OdpowiedzUsuń
  3. Otusz muj wczorajszy ponczek... Pani w osiedlowym sklepie użyła pewnego eufemizmu mówiąc, że zawsze lubiła te pączki ale w tym roku zmienili recepturę 🤣 nie dotarłam nawet do dżemu który obgryzałam zawsze dookoła 😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdopodobnie zanim nauczyłam się chodzić, uczono mnie że nie wolno przechodzić na czerwonym świetle, czy coś się zmieniło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak jest pusto w te i we wte to po cholere???

      Usuń
    2. W sekundzie może wyskoczyć wariat drogowy i wtedy kiepsko. Jesteś na swoim zielonym, a ile potrąceń i śmierci!
      Ale fakt, był kiedyś program o tym jak jest na zachodzie i rzeczywiście jest tam inaczej.

      Usuń
    3. I wyobraź sobie, że śmierci pieszych jest nieporównywalnie mniej u mnie niż w Polsce.

      Dla mnie to, że się ściga ludzi za coś takiego to pozostałość po komunizmie. Obywatel nie może sam o niczym decydować.

      Usuń
    4. Ale porównaj kulturę jazdy u was i w Polsce!! Wyścigi, totalne lekceważenie przepisów, "zabawy" na drodze 🤦🏼‍♀️

      Usuń
    5. I teraz pomyśl o tym, co będzie jeśli obywatel kierowca zechce sam decydować.
      Są różne absurdy, oby zniknęły, ja bym jednak broniła dyscypliny na przejściu.
      Co nie znaczy, że bronię każdego zachowania policji!

      Usuń
    6. Obywatel kierowca to kompletnie inna bajka!

      Ja będę broniła zdrowego rozsądku. Historia poniżej dokładnie pokazuje o co w tym chodzi.
      Uważam, że trzeba pilnować złych kierowców ale nie wolno się na nich nasadzac tam, gdzie na 100 procent kogoś złapią bo to takie miejsce. A tam, gdzie jest niebezpiecznie to im się nie będzie chciało
      Jak i ukrócać wyścigi, bo to jest trudne i niebezpieczne dla policji.

      Usuń
  6. Hmm. Ja też w Holandii nauczyłam się, że do czerwonego światła można podchodzić zdroworozsądkowo ( jako pieszy, nigdy w samochodzie ) i gdy po horyzont po obu stronach przejścia żadnego auta nie widać, to idę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie goni cię horda policjeli żeby zakuć w kajdany, c'nie??

      Usuń
  7. Mnie kiedyś zatrzymali za przechodzenie w nieoznaczonym miejscu, znaczy pasów nie było, ale od dziecka tamtędy przechodziłam.
    Jest przecież wiele miejsc bez oznaczeń, bo na kostce brukowej czy kocich łbach pasów nie namalujesz...na szczęście nie skuli mnie i mandat darowali, bo za chwilę za mną szedł kolejny pieszy w
    tym miejscu i panowie zwątpili...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jakiś przepis, że jeśli to się dzieje chyba 100.metrów od przejścia oznaczonego to można

      Usuń
    2. Przecież można przechodzić w miejscu nieoznakowanym, co prawda 100 metrów od pasów- ale można :)

      Usuń
    3. Zawsze się zastanawiałam, jak to policzyć..

      Usuń
    4. A weź kłóć się z policjantami 🤭
      jotka

      Usuń
  8. trzeba najpierw pogłaskać słupek i poprosić o zielone a po drugiej stronie podziękować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz, że jak się człowiek nie napracuje to nie zyska?

      Usuń
    2. jest taka komedia w której dziewczyna tak właśnie robi

      Usuń
    3. Taka scenka w z filmu "Zróbmy sobie wnuka" 🤣

      Usuń
    4. A nie widziałam chyba

      Usuń
    5. Klarka jesteś niemożliiiiiiiwa! :D:D:D

      Usuń
    6. https://www.youtube.com/watch?v=TJbvICYrS_c

      Usuń
  9. Jeden, jedyny mandat dostałam jakieś 12 lat temu za przejście na czerwonym świetle. Spieszyłam się do pracy. Była to mała, nieruchliwa uliczka, policji nie zauważyłam. Wlepili mi 100 zł, bo chyba za dużo mówiłam.
    Miłego Rybeńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tzw zachodzie nie do pomyślenia...

      Usuń
    2. Ja jako kierowca od 1987 NIGDY nie dostałam mandatu - natomiast 13 grudnia 2013 r przechodziłam razem z innymi osobami - było nas 5 - rano delikatnie przed godz. 7:00 rano - na czerwonym świetle na mało uczęszczanej uliczce rozejrzawszy się dokładnie w lewo, w prawo i znowu w lewo a tu z poprzecznej ulicy wyjechał radiowóz, który naszą grupę zatrzymał i kazał się wylegitymować- prosiłyśmy, żeby nam darowali, bo nic nie jechało, byłyśmy uważne i speszymy się do pracy ale panowie byli nieprzejednani i każdej z nas wlepili po 100 zł mandatu - byłam tak rozżalona, ze nie mogło się skończyć na pouczeniu, tylko na wystawieniu mandatów, że dałam upust narastającej wściekłości, ze pozwoliłam sobie na komentarz w stylu, że panowie nie interweniują w parku obok ścigając obnażających się gostków tylko mają z głowy zarobek w pięć minut wystawiajac pięc mandatów - cały dzień normy mają przed godz. 7:00 wypracowany - panowie powiedzieli, żeby sobie nie pozwalała na tego typu komentarz bo mnie dla ochłonięcia posadzą na 24 godz. na dołek. Także można mieć pecha ...

      Usuń
    3. Ależ rozumiem Twoją frustrację i argumenty, w punkt!!!

      Usuń
  10. Nie wiem, co tam dokładnie zaszło, ale może gdyby się nie bronił, to by się tak nie skończyło?
    I tak a propos wczorajszej dyskusji; może eskalował konflikt? ;) ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje pierwsze pytanie jest, co tak strasznego zrobił, że trzeba było go ścigać? I w dodatku do zatrzymania doszło bez przestrzegania procedur.
      No na pewno eskalował;)
      Ale może lubi w kajdankavh, też nawiązując do dyskusji,)

      Usuń
  11. Podobnie można zarobić mandat jeśli na przejeździe kolejowym dopiero mruga czerwone światło, rogatki są otwarte, a pociągu nie widać. I uważam, że to jest słuszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ABSOLUTNIE inna sytuacja. Nigdy nie wolno tak robić. Tak samo czerwone dla samochodu jest święte.

      Usuń
  12. Światła światłami ale mnie wkurza przepis, że pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo i włazi na pasy jak święta krowa w ogóle nie patrząc, bo i po co. Zwalniam przed pasami oglądając się uważnie, czy jakiś idiot(k)nagle nie wtargnie. I nie mówię tu o normalnie zachowujących się pieszych, którzy podchodzą do jezdni, tylko typowe wtargnięcie , a jeżdżąc przez miasteczka i po mieście nagminnie to widzę.
    A z tym czerwonym światłem to tak samo jak z łapaniem za przekroczenie prędkości w obrębie miasta, ale nie zabudowanym- jest przepis i nic nie zrobisz i tylko od woli policjanta z drogówki zależy jak to potraktuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż
      Chyba się nie zgadzam, bo od 30 lat żyje w takim kraju, gdzie na pieszo jestem świętą krową a jako kierowca bardzo uważam i uważam, że to jest bardzo słuszne.
      Wypadków ekstremalnie mało.

      Usuń
    2. To pożyj w Pl to będziesz wiedzieć o czym piszę. Tu ani kierowcy ani piesi nie przestrzegają przepisów.
      No cóż.ja uważam jako kierowca i jako pieszy, więc…i gufno mi będzie z tej świętej krowy😉 jak ktoś we mnie wjedzie na pasach, bo nagle wyskoczę zza autobusu np

      Usuń
    3. Może źle się wyraziłam. Oczywiście się rozglądam jaki piesza. Ale jako kierowca zakładam, że pieszy się nie rozgląda. Podobnie rowerzyści

      Usuń
    4. Bywam w Polsce dość często i zauważyłam, jak bardzo się ułatwiło przechodzenie przez ulicę. Kiedyś trzeba było stać i stać nas przejściem.

      Usuń
    5. Owszem tylko nie o tym ja piszę, bo ja o wtargnięciu na jezdnię, a nie o przechodzeniu, przepuszczaniu etc… zresztą w przepisie jest, że pieszego nie zwalnia się od uwagi, tylko że często ma to gdzieś. O zachowaniu kierowców nie piszę, bo to druga strona medalu.
      Gdy się przestrzega zasady, przepisy to wchodzą w nawyk. Pieszym utkwiło tylko to, że mają pierwszeństwo, więc… zwolnieni już są z ostrożności WTARGNIĘCIE jest wtedy, gdy kierowca nie ma szansy by zobaczyć iż jakaś osoba szykuje się do przejścia przez ulicę.

      Usuń
    6. Szczerze mówiąc to jestem tym zdumiona. Jeszcze niedawno musieli błagać, żeby przejść a teraz włażą bez patrzenia??
      Muszę to przez słuchawki w uszach albo telefony w ręku?

      Usuń
  13. Nigdy nie dyskutuję z czerwonym światłem, a i na zielonym jestem ostrożna. Nie wiem, czy za moment, nie wiadomo skąd nie pojawi się samochód, rowerzysta czy motocyklista, który pozbawi mnie zdrowia lub życia. Ile trwa to czerwone? Minutę? Dwie? Naprawdę nie można poczekać na zmianę świateł?

    OdpowiedzUsuń
  14. może pies, znaczy policjant rozpoznał kogoś poszukiwanego?...
    może po prostu coś buchnął i szli za nim wcześniej?...
    może śledzili go z innego powodu, a tu nagle dostali sygnał, żeby go zdjąć?...
    może to był nielubiany sąsiad jednego z nich, albo kochanek jego żony, więc nagle znalazł się pretekst, żeby go zwinąć i trochę pomęczyć?...
    jakbyś tak uważniej poczytała notkę o tej sprawie, ale naprawdę uważniej, nie tak jak mój pewien komentarz, to może czegoś byśmy się więcej dowiedzieli?... może, zaznaczę, bo sama notka nie musi zawierać zbyt wielu danych... teraz nieraz ludzie tak piszą, jak są czytani, więc nikt nie wie...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I kierowcy, i piesi mają swoje za uszami. Kierowcy - wiadomix, ale piesi - Szok. Ładuję się nachalnie pod maskę auta i potem się dziwią, że kierowcy nie nadążają hamować.

    No ta bene - ja sam o mało nie padłam ofiarą wypadku. Stałam przed pasami, czekałam. Zatrzymał się z prawej, zatrzymał się z lewej. Zrobiłam dwa kroki na jezdnię i nagle ziuuuu! Z piskiem opon wyjechał pojazd z lewej strony. wyminął stojące przed pasami auto i o mało mnie nie zgarnął... Jechał tak szybko, że śmierć na miejscu lub kalectwo miałam gwarantowane. ledwo zdążyłam się cofnąć...
    Brrr. Niechętnie wspominam to wydarzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matkokochana!!
      Za coś takiego dożywotni zakaz jeżdżenia!!

      Usuń
    2. Dwa razy tak miałam! Horror!

      Usuń
  16. *ładują i nota bene miało być! Och ten słownik, wrrrrrr!

    OdpowiedzUsuń
  17. Najwięcej strachu się najadalam w Moskwie.Kombinowalam na wszelkie sposoby,żeby nie musieć przechodzić przez jezdnię,no,ale wiadomo- nie zawsze to było możliwe.W samym centrum miasta jest wielki ruch, bardzo szerokie ulice,osmiopasmowe chyba i trzeba nie lada refleksu i siły w nogach,zeby jak najszybciej przebiec na drugą stronę.Dodam,że sygnalizację mieli bardzo często wyłączona,albo jej nie było w ogole,😊 Początkowo myślałam,że nie dam rady i w ogóle,jak oni mogą tak żyć,ale po pewnym czasie,za którymś tam pobytem, skorzystałam z rady pani recepcjonistki z hotelu:" nada priwyknut"😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie pobije Egiptu. Kairu. Tam nie ma żadnych świateł i żadnych pasów. Ludzie jeżdżą jak wariaci. I nikt nie ginie!!!

      Usuń
    2. Chyba nie do końca jest tak jak mówisz. "Media podkreślają, że co roku w wypadkach drogowych w Egipcie giną tysiące osób, głównie z powodu przekroczenia prędkości. W 2021 roku zginęło z tego powodu 7101 osób."
      Pierwsze z brzegu googlowanie

      Usuń
    3. "Według raportu liczba obrażeń w wypadkach drogowych osiągnęła 71 016 w 2023 r ., w porównaniu do 55 991 w 2022 r., co oznacza wzrost o 27 procent. Wskaźnik obrażeń na 100 000 osób wyniósł 67,5 w 2023 r., w porównaniu do 54,0 w 2022 r., co oznacza wzrost o 25 procent.
      18 maj 2024"

      Usuń