Po takim niezwyczajnym dniu jakim z pewnością było wczoraj mam kłopot z napisaniem zwyczajnego posta o niczym. A za długo nie da się świętować bo to nuda.
Zresztą wczoraj też codzienność mnie trochę zjadła, a nawet dała w gópi uep. Mam coś do załatwienia w sklepie, którego nie ma w Lux i pojechałam wczoraj rano i już na granicy, czyli 15 minut od celu zorientowałam się, że on się otwiera o 14! A była 11 !!Zeźliłam się na siebie. Wóciłam do domu.
Nie chcę się za wszystkie gupstfa biczować, bo bym mogła brać udział w rekonstrukcji pewnego znanego wydarzenia historycznego i to bez charakteryzacji. Ale zła jestem za wypalonom benzynę i stratę czasu.
Dobra, odpuszczem sobie. Do następnego razu. Który pewnie za progiem.
Cusz...
OdpowiedzUsuńHmmmm
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Hmmm. Na pocieszenie napiszę, że chyba każdemu zdążają się takie sytuacje.
OdpowiedzUsuńTrzeba nauczyć się z tym żyć,)
Usuńmiałam napisać to samo co Agniecha
OdpowiedzUsuńczasem też zdarza się wychodzić za mąż za nie tego co trzeba to dopiero smutek
Fakt, że to pociesza...
UsuńI że mąż na szczęście bardzo udany,)
Zdarzyło nam się gdzieś wybrać i nie sprawdzić, czy w ogóle mają otwarte! Ale przewietrzyłaś się chociaż!
OdpowiedzUsuńjotka
W samochodzie posłuchałam książki
UsuńLało jak z cebra
Dziś powtórka;)
Staszek mnie rozwalił srana :-))
OdpowiedzUsuńoj tam, ludzie robiom takie gupstwa, że klękajcie narody. i nie żałują ;-D
poza tym znowusz nie jestesmy takie ideały chodzace, no w kazdym razie ja nie jestem. i bez przerwy zaliczam ftopy. a już pomyłki godzinowe to norma. także. luzzzz
jeżdże w te i tamte bo nagminnie nie biere dowodu tożsamości...do lekarzy, na badania, do urzedów.
Mnie to jednak trochę frustruje
UsuńMuszę dotrzeć do tego sklepu
Sprawdzę, czy dzisiaj otwarty w ogóle
Cóż😜
Usuńw ogóle nie rozumiem problemu, przez 3 godziny można zrobić zakupy innego rodzaju, posiedziec w kawiarni albo pojsc do kina,itp. po co było wracac i na drucgi dzień znów jechać?
OdpowiedzUsuńPół godziny miałam do domu. 3 godziny włóczenia się w ulewie bez celu to już nie ma moje lata. A mini w Niemczech o 12, szał
UsuńUwielbiam filmu z niemieckim dubingiem
Nic nie jest takie, jak się z daleka wydaje.
Dzisiaj pojechałam i wszystko załatwiłam. I nie padało
no rzeczywiście- o deszczu nie było nic, ani o poł godzinie do domu
OdpowiedzUsuńMieszkam w takim kraju, gdzie w trudno mieć daleko do granicy, jakiejkolwiek;)
UsuńNo proszę cię! Zawiozłam dziecko na urodziny koleżanki dzień za wcześnie, to co tam kilka godzin? 😂 Nie chciałaś tam iść na kawę, lunch, do innych sklepów?
OdpowiedzUsuńNo czytaj wyżej
UsuńLało!
Miasto jest śliczne ale byłam w nim milion razy. Siłuf nie mam na takie szaleństfa;pp