Chyba dla nikogo nie jest zaskoczeniem informacja, że Malta to najbardziej katolicki kraj w UE. Dane z Wikipedii mówią coś o.ok 40% regularnie chodzących do Kościoła. Przypomnę, że w Polsce to ok 29%
Ilość kościołów jest ogromna, jeden na ok 1700 mieszkańców!
Na każdym kroku widać figurki, rzeźby, obrazki, kapliczki. I ciekawostki
A zgadniecie, od kiedy tutaj można legalnie się rozwieść? Bez googlania, tylko zgadywanie!
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Pewnie niedawno, 10 lat temu?
OdpowiedzUsuńNo jak to, rozwód w katolickim kraju? nie mam pojęcia, może nigdy?
OdpowiedzUsuńjotka
Np. w Irlandii to 1991
Usuńniestety, tam trzeba używać starych sposobów
OdpowiedzUsuńSiekierą?😁😁😁
Usuń:D
UsuńNie wiem ile lat temu, ale nie przed 2010 r tak jakoś kojarzę
OdpowiedzUsuńNie mogę za szybko odpowiedzieć...
OdpowiedzUsuńPojęcia nie mam, ale z samego faktu, że tylu jest katolików domyślam się, że pozycja kobiety jest niska, czyli trzeba kobietom wmawiać, że małżeństwo jest to, coś, czego przede wszystkim ona sama najbardziej pragnie.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że Malta ma jeden z najwyższych wskaźników zadowolenia z życia?
UsuńI jaki to ma związek? :) To zależy jakie miniwskaźniki wybierzemy do testu zadowolenia z życia :) Czasami ludzie są szczęśliwi, bo wiedzą, że urodzili się nikim i nikt im nie każe awansować, wszystko już zostało zdecydowane (innymi słowami mówiąc, wolność nie we wszystkich kulturach jest aż tak wysoko ceniona :)).
UsuńNatomiast niemożność rozwodu (o to pytałaś) wskazuje na wpływ katolicyzmu, w którym kobieta jest innym, gorszym rodzajem człowieka.
Ale czy lepiej być szczęśliwym czy nieszczęśliwym?
UsuńCzyli bardzo chcesz połączyć katolicyzm z poczuciem szczęścia, tak bardzo, że zaczynasz ze mną rozmawiać, jakbym była głupia (stosujesz w rozmowie manipulację).
UsuńOczywiście, że lepiej być szczęśliwym. To w takim razie sprawdzę, jak jest z tym szczęściem na Malcie.
O matko kochana!
UsuńZezłościł mnie ten komentarz, bo nie uważam cię za głupią i dobrze o tym wiesz. Popatrz
Sama manipulujesz
A ja nigdy i nigdzie nie połączyłam katolicyzmu ze szczęściem. Czytasz co chcesz przeczytać.
A ja sobie przejechałam
OdpowiedzUsuńJesteśmy w Valettcie
Jest dobrze
No dobra
OdpowiedzUsuń2011