JP2
Chodziłam na msze, na trasy przejazdu, do innych miast. Za każdym razem było to dla mnie dobre i ważne przeżycie. A czasem trzeba było naprawdę się poświęcić, czasowo i fizycznie.
Benedykt XVI
Będąc w Rzymie poszliśmy do Watykanu na mszę z udziałem papieża i widziałam go z całkiem bliska. Ucieszyłam się z tego.
Franciszek
Poszłam wczoraj na trasę przejazdu Franciszka w Luksemburgu. Stanęłam chyba w najgorszym miejscu i tak naprawdę to go nie widziałam, nie przysięgłabym, że to był on.
Hmmm.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Miałam kiedyś wielki szacunek dla JPII, ale potem wyszło na jaw parę spraw i ... no właśnie. Od tej pory żaden papież nie budzi moich emocji, a Dziwisz, to już w ogóle była katastrofa.
OdpowiedzUsuńjotka
Dziwisz to dowód na to, jak bardzo przecenialiśmy Wojtyłę...
Usuńnie Ty jedna, a porównanie trafne
OdpowiedzUsuńSama się zaskoczyłam taką refleksją...
Usuńjest takie powiedzenie o krowie i poglądach -bardzo trafne i prawdziwe mMa
OdpowiedzUsuńTo jest trochę coś innego niż pogląd
UsuńNo i nigdy nie byłam fanatyczką, bo tacy to rzadko coś w patrzeniu na świat zmieniają.
Odnajduję się w twojej analizie sytuacji.
OdpowiedzUsuńW gruncie rzeczy to jest smutne...
UsuńObgadamy;))
Oj tak :) i nie tylko ten temat ❤️
UsuńCzasu nie wystarczy!!
UsuńByłam na mszy odprawianej na placu przed Bazyliką św. Piotra w Rzymie, ale kiedy JP2 przechadzała się wśród tłumu, odeszłam na bok, bo było mi za gorąco i zdjęcie z papieżem ma mój przyjaciel :D Mnie nie zależało, że tak powiem. Potem byłam na mszy na Jasnych Błoniach w DM, ale to raczej dla towarzystwa koleżanek ze studiów ;) To był rok 84, i 86(7), w latach 90 (pod koniec) już do mnie dochodziły niefajne sygnały, tak że tak...
OdpowiedzUsuńBosheee jak mi kiedyś zależało...
UsuńAle też wtedy to był powiew wolności w gratisie...
Mam podobnie. W gimnazjum jak byłem to widziałem w Rzymie papieża Benedykta XVI, mniej więcej z takiej odległości jak Ty. Wtedy wrażenia miałem dość mocne, było to dość niezwykłe spotkanie, chociaż na odległość. Teraz już mi nie zależy nawet na takim spotkaniu z papieżem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Bosheee jaki gufniasz!
Usuń^_^ Trochę tak.
UsuńMaggie Smith nie żyje:((
OdpowiedzUsuńGdybym nie była zbyt leniwa, wszczęłabym postępowanie o apostazję; kiedyś myślałam że świecki pogrzeb mógłby mi zza grobów przeszkadzać, ale nie, wiem że w dużych miastach to jest po prostu fikcja– w sensie katolicki pogrzeb
OdpowiedzUsuńJa wyraźnie powiedziałam po pogrzebie mojego taty
UsuńAlbo znajomy ksiądz albo świecki pogrzeb
Nie ma sakramentu pogrzebu
a że żaden ksiondz mnie nie zna... 😝
Usuńza młodu uczestniczyłam w różnych rytuałach, 2 razy byłam na pielgrzymce do Cz-wy, ale to był
1. sposób na zajęcie czasu
2. symbol na walkę z komuną i pewnie tak postrzegałam JP2
ale dorosłam
Ja przeżyłam tylko jedną pielgrzymkę
UsuńTo do dziś jest moja trauma
Już od dość dawna nie trzymam się tej drogi.
OdpowiedzUsuńWiara i miłość jest odczuwalna w sercu , w tej najgłębszej cząstce siebie.
Tam jest ta wspólność najuczciwsza i taka czysta
Niech się dzieje to co dobre i szczere.
Carpe
Jeżeli wierze nie towarzyszy miłość, to to nie jest wiara.
UsuńTak naprawdę to każdy papież jest wyjątkową postacią choćby dlatego, że jego pojawienie się gdziekolwiek to rodzaj teatru. Wszędzie towarzyszą mu ściśle określone procedury strój, sposób wysławiania się.
OdpowiedzUsuńWokół Wojtyły wytworzyła się jakaś religijna i polityczna histeria i dzięki temu wierzono mu bezkrytycznie, a on po cichu robił swoje. Nie ba darmo był też aktorem. Postaci papieży to temat do długiej dyskusji.
Miłego weekendu.
To na pewno, zawsze mieli ogromny wpływ na to, co działo się w świecie..
UsuńAle to właśnie przemija