Jadąc do Warszawy 29 czerwca byłam w doskonałym nastroju. Wiedziałam, że czeka mnie dużo obowiązków, w tym organizacja jakiejś pomocy dla taty i jego girfriend ale nie przytłaczało mnie to. Pobiłam swój rekord, podróż bez nocowania, 12 40, no czad! Tata był pod wrażeniem.
Wracając do lux jestem wyczerpana, zmęczona i smutna. Nie zrozpaczona. Ale łzy mi się leją, cóż poradzić.
Musiałam zanocować i po 10 godzinach za kółkiem łatwej jazdy chwiałam się na nogach.
Dzisiaj koło 13 już będę w domu.
Życie toczy się dalej...
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Niby życie toczy się dalej, ale wciąż wraca fraza "już nigdy..."
OdpowiedzUsuńTak...
UsuńI po głosie tym wciąż drży powietrze...
Droga inna, bo inne okoliczności i wszystko inne...
OdpowiedzUsuńjotka
Tyle się zmienia w jednym momencie ...
UsuńNo to macham z domu
OdpowiedzUsuńEch... Życie potrafi nas zmienić w ciągu sekundy. I już nigdy nie będzie tak, jak wcześniej.
OdpowiedzUsuńOdpocznij po podróży. Przytulam.❤️
No nigdy...
UsuńJutro chce iść popływać, on dobrze mi to zrobi...
W ramach oddechu po podróży obrobiłam 7 dużych pęczków koperku
OdpowiedzUsuńBędzie na cały rok
Uwielbiam
A jak obrabiasz? Suszysz?
UsuńNie
UsuńZ łodyżek odrywam koperek
Kroję
Wkładam do pudełeczek i mrożę.
Najpraktyczniej jest użyć dużo małych pudełeczek jakby co
Usuńteż tak robię
Usuńno i dobrze, że już w domu ;)
Z miesiąc posiedzę
UsuńAle dłuższy dzień mamy w lux!
OdpowiedzUsuńA ja na sorze od 18. Jakby kto miał wolne moce, to poproszę...
OdpowiedzUsuńBogusiu!!
UsuńZe sobom jesteś??
Wysyłam jak najwięcej!
Czymcie siem
Tak, nagły skok ciśnienia...
UsuńBogusiu,mam nadzieję,że cię do tej pory nie trzymaja.i że pomogli.Trzymaj się ❤️
UsuńDychnij, Rybko.
OdpowiedzUsuńAle nie, że ostatnie westchnienie?;)
UsuńNo raczej, że nie:))))
Usuń