poniedziałek, 19 sierpnia 2024

Chyba jestem zmęczona;)

 Dzieciaki dały mi tydzień bez myślenia. Znaczy jedyny problem jaki miałam to przetrwać 😁

Taką miałam refleksję. Są ludzie, którzy jeżdżą na ekspedycje surwajwalowe. Że niby to takie trudne i wymagające kondycji i umiejętności. Bardzo jestem ciekawa, czy by przetrwali z dwójką małych dzieci 7 dni i nocy 😁😁😁

Już trochę tęsknię oczywiście ale raduje mnie niepomiernie cisza i czas dla siebie;)

Reasumując 

Mam wspaniałe dzieci i wnuki. I liczę, że będzie tych wnuków więcej. Muszę tylko popracować nad kondycją 

Dobrego tygodnia!

Ps. Nigdy nie kochałam się w Alanie Delonie.

20 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam jak pierwszy raz mój brat zabrał mojego syna do siebie, bratanek miał 3 lata mój syn dwa, następnego dnia jak brat go przywiózł powiedział że jest szczempkiem nerwów😁 znaczy brat a nie mój syn 🙃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odważny brat!
      Choć jak byłam młodsza znaczy jak miałam małe dzieci to często robiłam z domu przedszkole a nawet żłobek.

      Usuń
  3. Opiekowałam się wnukiem na pełny etat przez 1 1/2 roku z przerwami.
    Wspaniałe doświadczenie, ale cieszę się, że choruje mniej , jest starszy i mam czas dla siebie...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam i gratuluję, ja chyba bym nie dała rady!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Całe szczęście, że jest dużo aktorów
      Ja jednak Robert Redford:))

      Usuń
  5. wytrzymaj z 56 dzieci i młodzieży(nastolatki) 14 dni na obozie survivalowym :-))) to pogadamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buaha ha, przypomniałaś mi jak opiekunki licealistek w hotelu stawiały na środku korytarza stolik i pilnowały młodzieży ale dziewczynki zwiały drugą klatką na parter i tam przez kuchenne okno uciekły do chłopaków do akademika po drugiej stronie. Wczesnym rankiem panienki wróciły głównym wejściem bo portier cham zamknął kuchenne okno :D Były zalane. Ale była awantura!

      Usuń
    2. Bo jak powstrzymać żywioł??

      Usuń
    3. wiecie, mogłabym takich opowieści opowiadać bez liku...:-DD
      taki lajf taka robota, którą zresztą bardzo lubiłam.
      aktualnie ZA ŻADNE pieniądze bym już nigdzie nie pojechała ani w góry, ani na spływ kajakowy, ani ani ani na zwykły plener czy kolonie. jusz nie na moje nerwy ;-) tylko na festiwal teatralny bym jeszcze pojechała.

      Usuń
    4. Wcale ci się nie dziwię!!

      Usuń
  6. Moja siostra często opiekuje się młodszymi wnukami a ma ich piątkę plus jedną prawnuczkę (od 7 do 0, 5 roku) a do tego mieszka z nią nasza mama, również wymagająca opieki. Mama mówi na te dzieci "diablęta" a siostra się tylko śmieje. Ja bym tam nie wytrzymała dziesięciu minut!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To by było dla mnie mission impossible!!🤯🤯🤯🤯

      Usuń
  7. Do pełni życia potrzebne jest przebywanie z wnukami jak i czasem survivalowe warunki..aczkolwiek survival survivalowi nierówny.😊Ja już wyrosłam z namiotów,kamperow,kempingów..ale nadal lubię zejść z kanapy i wyjść z kapci,wyjechać z domu ,najlepiej na rowerze😊Czytałam wywiad z chłopakiem,którego ojciec-alpinista zginął w górach.Syn mówił,że dla niego ojciec był tchórzem,a nie bohaterem.Bohaterka była matką zmagająca się z codziennością PRL-u,wychowująca dzieci.
    Nigdy nie lubiłam takich oczywistych przystojniaków😊,choć Delon to taki bardziej kieszonkowy amant,bo podobno był niskiego wzrostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Codzienne życie bywa o wiele trudniejsze niż zdobywanie ośmiotysięczników. Bo nikt ci nie da medalu za ugotowanie pomidorowej między praniem,sprzątaniem, zmienianiem pieluch, robieniem zakupów, odrabianiem lekcji z dziećmi i pracą zawodową.
      Idąc w góry idzie się tylko ze sobą i dla siebie.

      Usuń
    2. Dobrze,że życie jest tak bardzo różnorodne.I ludzie z tak różnymi potrzebami i pasjami.Jakkolwiek straceńczych pasji nie rozumiem.

      Usuń
  8. Delon...
    Hardy, charyzmatyczny, kalkulujący i szalony jednocześnie. W oczach zimne niebo, tajemnica w środku - gębą w pięść, pięści do kieszeni.
    To wszystko działało i u Viscontiego i u Antonioniego i u Clementa...nieznośnie manieryczny...a jednak..w Mr. Klien świetny... Rocco tylko on..... ech. I na koniec ten zadufany w sobie macho umiał wyśmiać personę o nazwie Delon w przygłupiutkim Asterixie.
    Najlepszą gębę dostał dzięki Melville'owi.
    i umiał ją utrzymać.
    Do końca.
    Adieu
    P. S.
    Niedawno, ot tak, bez żadnego powodu zrobiliśmy sobie przegląd jego filmów...tych, co pod ręką...i to było zaskakująco dobre.
    żonaMietka

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepraszam, że sobie tak pozwoliłam.... trochę mi głupio.
    Pozdrawiam nieustannie.
    żonaMietka

    OdpowiedzUsuń