piątek, 9 sierpnia 2024

A co wy wiecie o grobach swoich bliskich?

 Nigdy nie myślałam o tym, jak to właściwie jest z grobami. Czy je się kupuje na zawsze, czy się opłaca co roku, co kwartał, co 10 lat?

Szczerze mówiąc ciągle nie wiem, bo wychodzi na to, że każdy cmentarz rządzi się własnymi prawami. Np moi rodzice są pochowani na warszawskim cmentarzu komunalnym i na dzień dzisiejszy skoro jest to grób murowany, nie ma żadnych opłat. Ale proszę się dowiadywać, jak oznajmiła mi z uśmiechem pracownica zakładu pogrzebowego.

Dotarło do mnie, że nie wiem, jaki jest status grobu dziadków ze strony taty, że chyba dobrze będzie się dopytać, bo nie chciałabym się kiedyś dać zaskoczyć i nie moc odnaleźć nagrobka babci i dziadka Sz.

Interesujecie się takimi sprawami?

53 komentarze:

  1. U nas trzeba opłacać cyklicznie, jeśli kończy się termin, zostawiają kartkę na pomniku...gdy zmarł mój tato, a grób był także dziadków musiałam opłacić na teraz i zaległe składki.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ten rodzaj komunikacji nie jest najlepszy! Są groby na które się jeździ też na kilka lat!!

      Usuń
    2. A jaki może być inny? Pomyśl, przecież jak płacisz za grób to nie zostawiasz swoich danych do kontaktu. RODO, srodo itp. Nawet jakbyś zostawiła to mija zazwyczaj 20 lat... To i tak dobrze, że jest kartka. Swego czasu na cmentarzu, na którym leży mój Tata, nowy zarządca po prostu polikwidował groby, które nie były opłacone od iluś lat, duże iluś, a kartka nie odniosła skutku. I był na tzw. prawie.

      Usuń
    3. W tych czasach można się pokusić o informacje internetowe. Wchodzisz na stronę cmentarza, zakładasz konto i widzisz
      Ale to jeszcze nie dla pokolenia nawet mojego być może, znam równolatków analfabetów komputerowych

      Usuń
  2. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("

    OdpowiedzUsuń
  3. Na Rakowicach za użytkowanie gruntu pod grób murowany ok 8 tys za 50 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzej z kwotą!
      No ale Rakowice to wyjątkowe miejsce.

      Usuń
    2. Trudno by było przenieść nieboszczyków na tańszy cmentarz...

      Usuń
    3. Rybka, nie jest trudno. Odpowiednia pora roku i zgoda Sanepidu na ekshumację. Koszt karawanu do tego i koszty rozebrania pomnika i złożenia.

      Usuń
    4. O tym mówię
      O kosztach.

      Usuń
  4. Jest opłata, co 20 lat. Kwota w zależności od tego, jaki to grób. Wszystko opisane w regulaminie, zatwierdzonym przez prezydenta miasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kwoty rzędu kilkuset zł.

      Usuń
    2. O tym mówię, że każdy cmentarz to inna taryfa
      A nie wszyscy sobie z tego zdają sprawę

      Usuń
  5. Na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie (największym w Polsce) opłatę wnosi się badajże raz na 25 lat. Teraz jest to 1000 zł. Niestety, nie można opłacić grobu wcześniej, bo "cena może się zmienić". Jeszcze dwa lata musimy czekać, żeby przedłużyć istnienie grobu , w którym chcemy być z mężem pochowani.

    OdpowiedzUsuń
  6. weszłam na stronę cmentarną i zobaczyłam, że administracja prosi o kontakt. oczywiście musiałam zapłacić zaległe lata...całkiem dużo kasy. hmmm opłaty na 20 lat do przodu za miejsce. Jestem ostatnia z rodu. zastanawiam się czy opłacać dziadków w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie rozkminy mimo, że nie jestem ostatnia z rodu. Moje dzieci nie będą jeździć na groby pradziadków po mojej śmierci. Dlatego chcę się dowiedzieć co i jak

      Usuń
    2. Kuzynka zrobiła porządek z rodzinnymi grobami, szczątki zostały przeniesione do jednego grobu. Miała obiekcje czy reszta rodziny nie będzie jej miała tego za złe. Nie miała, nikt nie był gotowy zapłacić za kolejne lata użytkowania miejsca.

      Usuń
  7. U nas w powiecie na komunalnych jest wykup na 20 lat...
    moja przyjaciółka ma rodziców pochowanych na centralnym w DM, a dziadków ostatnio przenosiła do ich grobu z innej miejscowości, by nie jeździć, szczególnie że musiałaby przedłużyć, a została sama, bo jej dzieci wyjechały do stolicy
    ech... inaczej jest jak rodzina duża w jednej miejscowości...tak jest z moimi dziadkami po jednej i drugiej stronie jest komu się opiekować grobami na miejscu.
    My będziemy pochowani obok Mam, bo tak od razu OM wykupił miejscówkę, więc moje dzieciaki i wnuki będą mieć pradziadków, dziadków na jednym cmentarzu...
    no mnie te groby uwierają, jakby nie można było prochy i zasadzić drzewo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinien być wybór
      Ja akurat lubię te groby
      Idę i gadam
      20 lat z mamą a teraz jeszcze tata dołączył i niech się wykazuje!

      Na cmentarz rodziców mam z buta kiedy jestem w Polsce...

      Usuń
    2. Jestem za drzewem, jak Roksana. Wkurza mnie jeżdżenie na groby...
      Ella-5

      Usuń
    3. Wkurza, że Ty to musisz robić czy że ludzie mają taką potrzebę?

      Usuń
    4. E, nie. Że ja muszę, czy powinnam to robić, choć raz na jakiś czas. I tak, robię to bardzo rzadko... Rozumiem, że każdy jest inny, i że są ludzie, którzy tego potrzebują.
      Ella-5

      Usuń
  8. Kwestia opłat w całej Polsce pojawiła się dopiero niedawno (były cmentarze wiejskie na których niczego nie opłacano przez pokolenia, jeśli tylko rodzina opiekowała się grobem). W niektórych przypadkach wszystkiego można się dowiedzieć z internetu (niektóre spisy grobów informują również o statusie opłat).

    OdpowiedzUsuń
  9. Zainteresowalismy się tematem po śmierci taty,zaplacilismy za 20 lat,bo taki jest wymóg.Nie pamietam juz kwoty,ale raczej niezbyt duża.
    Mam podobne wątpliwosci jak Roksana,gdy myslę o grobach - nie ma dobrego rozwiązania, prawda jest taka, ze po prostu ludzi jest o wiele, wiele za dużo na ziemi - i ona nas nie zniesie w takiej liczbie. Nawet tzw. leśne cmentarze nie dają rady - za wielu nas..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba kumulować groby. Nie zostawiać dzieciom wielu. U nas decyzje już zapadły. Będziemy leżeć z moimi teściami . Płaci się za 20 lat przy pogrzebie.

      Usuń
    2. Ja zawsze powtarzam, że pogrzeby i groby są dla żywych
      Dla tych, co zostali.

      Usuń
    3. ja-Ewa, za dużo nas. Ekonomicznym wyjściem, jakkolwiek to brzmi, od tradycyjnej trumny lepsza jest kremacja.

      Usuń
    4. Zwłaszcza, że jak jest trumna to trzeba czekać 20 lat, by na tym miejscu pochować kolejnego człowieka (tyle czasu zakłada się na całkowite rozłożenie człowieka).

      Usuń
    5. Tak nam zaproponowano, bo mama nie żyje 20 lat. Ale nie chcemy tam nikogo dokładać to ten. Tata ma swoje piętro

      Usuń
    6. Gdyby energię z kremacji ktoś przekładał na prąd np to bym nawet rozważyła

      Usuń
    7. Tak..okazuje się,że spalanie jest o wiele większym obciążeniem dla środowiska niż lakierowana trumna.Podobnie z wysypywaniem prochów do rzek,mórz i oceanów - to śmierć ekosystemu.Chodzi o masowość,skalę takich działań.Pieknie się czyta o chowaniu zwłok w tekturowych trumnach lub płóciennych calunach po drzewem..no,ale to też sporo miejsca zajmuje.Poki co to poważny problem dla świata..choć to,co się stanie z naszym ciałem po śmierci na pewno nie będzie nas już dotykać..

      Usuń
    8. Mnie ta tektura najbardziej przekonuje
      Byle nie w murowanym grobie

      Usuń
    9. Może zainwestować w sępy??

      Usuń
    10. albo chociaż w kruki i wrony?😊

      Usuń
    11. One też lubiejo ludzi?

      Usuń
    12. nie wiem..moze bardziej metaforycznie nas rozdziobią:))

      Usuń
    13. Życie nie jest przewidywalne
      Kto wie, co będzie za miesiąc
      Za rok
      Za chwilę

      Usuń
    14. Prawda..tak czy owak na końcu jest zawsze śmierć..ale na pewno jest lepiej jeśli wynika ona z naturalnego rytmu życia niż z cieżkiej choroby,wypadków czy ludobójstwa,jakie mamy np.za nasza wschodnia granicą.
      A populacja sępów podobno potrafi się odbudować niemal z dnia na dzień.Na ludzkich zwłokach..

      Usuń
    15. Wizja świata, gdzie rządzą sępy nie cieszy;))

      Masz rację
      Po przeżyciu całego życia w miarę ok śmierć jest czymś naturalnym, smutnym dla bliskich ale nie powodującym rozpaczy

      Usuń
    16. Z psychologicznego punktu widzenia na pewno łatwiejsza sytuacja ..dla wszystkich.
      Oglądałam kiedyś wstrząsający dokument o ludobójstwie w Rwandzie,nie pamiętam już ludzi,ale utkwiła mi w pamięci historia sępów- dluższa opowieść o tym dlaczego wyginęly i jak błyskawicznie po ludobójstwie się pojawiły.Podobno było to jedno z największych żerowisk w historii.
      Ale póki co na życiu się skupmy! :)))

      Usuń
    17. Tak!
      Życie toczy się dalej i to jest💔

      Usuń
  10. nie wiem, jak z grobami ze strony Mamy, ale rodzina Taty chowana jest na jednym cmentarzu, kiedyś słyszałam, że opłacony na 99 lat, pierwszy był brat babci na przełomie lat 40/50, więc jest trochę czasu i nie jest już to kłopotliwe, bo ostatnio chowa się urny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa bym była statystyk w Polsce, jak często ludzi się kremuje

      Czy tylko ja widzę dziwność w tym słowie??

      Usuń