Nie pocieszę Cię, Rybko. Nie przestaje się płakać... Tylko ten płacz się zmienia. Nie ma łez. Jest taka straszliwa pustka. I nie ma dnia żebym nie myślała. A to już 19 i 18 lat... Trzymaj się Kochana. I płacz.😪
Mojego Brata nie ma już 37 lat a i tak tęsknię niemiłosiernie. Bardzo Ci współczuję. Myślę ,że wraz z odejściem naszych najbliższych odchodzi cząstka nas samych. Wszystkiego dobrego i trzymaj się.
Ja dziś puściłam łezkę po moim tacie, 33 lata temu odszedł. Nie poznał moich wspaniałych synów, nie mógł być z nich dumny. Nie wspomnę o prawnukach... Z czasem uczymy się żyć dalej, ale nie zapominamy. Daj sobie czas, przeżywaj jak potrzebujesz.. przytulam ❤️
Kiedy była miłość nie przestaje się płakać ( choć czasami nie widać łez). I codziennie tej miłości brakuje. I może to głupio zabrzmi ale tych łez Ci zazdroszczę , łez smutku. Ja płakałam z żalu nad sobą bo chciałam być kochana ... Przytulam Ciebie i wszystkich którzy płaczą ...
Ja długo tkwiłam w zaprzeczeniu.po prostu nie dopuszczałam myśli,że tata nie żyje.Wydawalo mi się,że zaraz się obudzę z jakiegoś koszmarnego snu,że to wszystko nieprawda.I dziś mi się to zdarza,choć wkrótce minie 7 lat..Bardzo mi Go brakuje - jego wsparcia w każdej sprawie,rozsądku,dystansu, poczucia humoru, bezwarunkowej miłości.Im dalej w życie,tym bardziej to doceniam. Rybko,trzymaj się,kochana,wiem,że to bardzo ciężkie chwile❤️
Ja rodzicow mam, ale niedawno odeszla babcia. I jak jestem w jej domu i widze jej fotel, jej okulary, jej kredke do brwi, jej koszyczek ze skarpetkami... i jak trzylatek moj idzie do pokoju gdzie stalo jej lozko i rozglada sie nadal z pytaniem: a baba? No to wyc sie chce strasznie.
każda żałoba jest inna ale jednak nie pozwól, aby płacz Cię wyczerpał, to nie jest dobre a Twój tata na pewno by nie chciał widzieć Cię w takiej rozpaczy sercem i myślami z Tobą
Mnie pocieszyły słowa, że dzieli nas tylko czas😔. Bardzo Ci współczuję i otulam myślami. Pół roku minęło od nagłej śmierci mojej mamy i ciągle nie jest lekko, ale jest jakaś niewielka poprawa w intensywności tego bólu....
Tak mi przykro, Rybeńko kochana. Cóż tu mówić, swoje trzeba odpłakać, nie ma lekko. Ale potem wezmą górę dobre wspomnienia i kojące wrażenie obecności. Przytulam.
Nie pocieszę Cię, Rybko.
OdpowiedzUsuńNie przestaje się płakać... Tylko ten płacz się zmienia. Nie ma łez. Jest taka straszliwa pustka. I nie ma dnia żebym nie myślała. A to już 19 i 18 lat...
Trzymaj się Kochana. I płacz.😪
Mamy nie ma od 20 lat i zdarza mi się popłakać
UsuńAle jednak jest odrobinę lżej
Tylko nie pamiętam, kiedy to lżej się pojawiło
Mojego Brata nie ma już 37 lat a i tak tęsknię niemiłosiernie.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję. Myślę ,że wraz z odejściem naszych najbliższych odchodzi cząstka nas samych.
Wszystkiego dobrego i trzymaj się.
Tak
UsuńOdeszło mnie trochę...
Ja dziś puściłam łezkę po moim tacie, 33 lata temu odszedł. Nie poznał moich wspaniałych synów, nie mógł być z nich dumny. Nie wspomnę o prawnukach...
OdpowiedzUsuńZ czasem uczymy się żyć dalej, ale nie zapominamy. Daj sobie czas, przeżywaj jak potrzebujesz.. przytulam ❤️
❤️
UsuńOj, długo, ale każdy inaczej...
OdpowiedzUsuńIle razy po śmierci mamy łapałam za telefon, by jej o czymś powiedzieć!
Rok chyba to trwało...
jotka
Ja po 20 latach ciągle się łapię na tym, że widzę coś ładnego z ubrania i chcę kupić mamie...
UsuńKiedy była miłość nie przestaje się płakać ( choć czasami nie widać łez). I codziennie tej miłości brakuje. I może to głupio zabrzmi ale tych łez Ci zazdroszczę , łez smutku. Ja płakałam z żalu nad sobą bo chciałam być kochana ...
OdpowiedzUsuńPrzytulam Ciebie i wszystkich którzy płaczą ...
Mój tato wiele wklęsłe trzy mnie zawiódł. Ale kochał. Przytulam Marzycielko, brak miłości to straszna strata, nie do odrobienia...
UsuńDziękuję ! Dla Ciebie ukojenia bólu. I dobrze, że jesteś w Polsce.
UsuńTo jest moje największe pocieszenie w tym okropnym czasie
UsuńCo
OdpowiedzUsuńJa długo tkwiłam w zaprzeczeniu.po prostu nie dopuszczałam myśli,że tata nie żyje.Wydawalo mi się,że zaraz się obudzę z jakiegoś koszmarnego snu,że to wszystko nieprawda.I dziś mi się to zdarza,choć wkrótce minie 7 lat..Bardzo mi Go brakuje - jego wsparcia w każdej sprawie,rozsądku,dystansu, poczucia humoru, bezwarunkowej miłości.Im dalej w życie,tym bardziej to doceniam.
OdpowiedzUsuńRybko,trzymaj się,kochana,wiem,że to bardzo ciężkie chwile❤️
Łapię się na tym, że czekam na telefon on niego. Ze szpitala . Bo stamtąd dzwonił kilka godzin przed śmiercią. Zbyt nagłą...
UsuńDziś kochana płacz, nie można tych emocji w sobie dusić. 🫂
OdpowiedzUsuńAle skąd się ich aż tyle bierze??
UsuńPrzepraszam, nie zauważyłam Twojego wcześniejszego wpisu. Przykro mi z powodu Twojego taty. Trzymaj się i płacz ile trzeba.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJa rodzicow mam, ale niedawno odeszla babcia. I jak jestem w jej domu i widze jej fotel, jej okulary, jej kredke do brwi, jej koszyczek ze skarpetkami... i jak trzylatek moj idzie do pokoju gdzie stalo jej lozko i rozglada sie nadal z pytaniem: a baba?
OdpowiedzUsuńNo to wyc sie chce strasznie.
Przytulam Rybko serdecznie
Bardzo było mi źle po śmierci babci. Ale po rodzicach jednak dużo gorzej
UsuńNie watpie Rybko, to co innego
UsuńBardzo, bardzo wspolczuje
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Płakać się nie przestaje, choć nie zawsze są to łzy. Płacz ile potrzebujesz i pielęgnuj dobre wspomnienia. Przytulam Cię mocno ♥️💙😢
OdpowiedzUsuń❤️
Usuńkażda żałoba jest inna ale jednak nie pozwól, aby płacz Cię wyczerpał, to nie jest dobre a Twój tata na pewno by nie chciał widzieć Cię w takiej rozpaczy
OdpowiedzUsuńsercem i myślami z Tobą
Ciężko z tym osuszaniem studni...
UsuńRybeńko tulę 🫂 nic co napiszemy nie pocieszy Cię ale może myśl że myślimy o Tobie doda Ci trochę otuchy ❤️
OdpowiedzUsuńTak, naprawdę mi dodaje...
UsuńRybienko, jak Mela i inni, jestem z Tobą myślami i przytulam.
Usuń❤️❤️❤️
UsuńMnie pocieszyły słowa, że dzieli nas tylko czas😔. Bardzo Ci współczuję i otulam myślami. Pół roku minęło od nagłej śmierci mojej mamy i ciągle nie jest lekko, ale jest jakaś niewielka poprawa w intensywności tego bólu....
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńPół roku da się wytrzymać, chyba..
Jesteś w moich myślach cały czas... ❤️
OdpowiedzUsuń❤️❤️❤️
UsuńTak mi przykro, Rybeńko kochana. Cóż tu mówić, swoje trzeba odpłakać, nie ma lekko. Ale potem wezmą górę dobre wspomnienia i kojące wrażenie obecności. Przytulam.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy to ok, ale szukam teraz złych wspomnień, żeby było mi trochę mniej żal
UsuńNie bardzo działa. Ale może troszkę?