Jestem bardzo mało przesądna.
Ale w sytuacjach granicznych doszukuję się znaków.
W czasie, kiedy mój tato odchodził działy się ze mną dziwne rzeczy, czułam duży niepokój, uciekłam z domu, musiałam coś robić.
A wtedy, kiedy tata odszedł, o tej godzinie, telefon mi się zbuntował. Nie umiałam go przez dobre 15 minut odblokować. Nigdy mi tego wcześniej nie zrobił...
A kiedy przyjechałam do jego dziewczyny ona zamiast dzień dobry powiedziała spokojnie. Ja już wiem. On nie żyje. Był u mnie w nocy i mnie pogłaskał...
Tak, że ten...
A wczoraj jeszcze miałam nagłą awarię hydrauliczną ale trudno mi to pod coś podpiąć...
Są na świecie rzeczy, o których się filozofom nie śniło...
OdpowiedzUsuńTak, to prawda...
UsuńOj są...
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Och, kochana! Moja babcia opowiadała mi takie rzeczy, że strach się bać...pisałam nawet kiedyś na blogu o tym.
OdpowiedzUsuńNiby nie wierzymy, ale...
jotka
Tak, jest to ale...
UsuńMoja Mama odeszła w 2005 roku. W lutym tego roku umarł jej brat. Kiedy pojechaliśmy na pogrzeb, czułam Jej obecność. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale wiem, że była z nami. Wujek też przyszedł do domu swojej córki. Narobił hałasu, powłączal światła - dał znak, że jest.
OdpowiedzUsuńTwój Tata pewnie jeszcze nie raz pojawi się przy Tobie.
Tylko niech mnie nie straszy!!
UsuńOni nie straszą.Czasem przed czymś ostrzegają, czasem podpowiadają, co zrobić. Wiem, że moi mnie strzegą.
UsuńMoja mama mi ważne sprawy tam wyżej załatwia
UsuńNie wiem, jak będzie z tatą, on był bardzo techniczny, a odkąd umarł mam co chwilę kryzys
Albo prąd
Albo syfon
Albo telefon
I co o tym sądzić?
Tata daje znaki, że jest. Ciało umarło, a Świadomość jest jeszcze wśród Was.
UsuńGdy mój tato odchodził tel zablokował się od godz11 do godz 11:11 w tym czasie nie mogłam z nikim się połączyć…
OdpowiedzUsuńAno właśnie
UsuńTo mi się przytrafiło...
Pierwszy okres żałoby jest najtrudniejszy, jeśli pomaga Ci pisanie to pisz, no i ważne jest żeby "przegadać" wiele razy to co się wydarzyło i co się czuje. Jest tu parę mądrych dziewczyn które były w gotowości gdy byłam w potrzebie, to niesamowite jak to pomaga
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że gadamy o tym w kółko i za każdym razem gardło zaciśnięte...
UsuńDziękuję Klarko
To są znaki, sygnały.Miałam, rozumiem.( również takie z zepsuciem - wszystkiego! po śmierci taty-ustało po pogrzebie, ale aż trudno było uwierzyć. Trzymaj się♥️
OdpowiedzUsuńNo mam taką serię a do pogrzebu daleko
UsuńW lux mąż mówi, że też mają przygody
UsuńPrzez dwaa dni nie miałam dostępu do laptopa. Teraz czytam i całym sercem jestem z Tobą. Ja nie należę do tych, które płaczą, ale bardzo dobrze pamiętają, każdą rozmowę, szczegół, zachowanie. I przychodzi refleksja, że można bylo inaczej, lepiej, serdeczniej..i minęło bezpowrotnie.
OdpowiedzUsuńW duchy nie wierzę, wierzę w znaki i sny.
Ta refleksja o której piszesz jest zawsze. Nawet jeśli tysiąc razy zawiodłam się na tacie to żałuję, że nie byłam dla niego lepsza ostatnio choć byłam bardzo dobra
UsuńNa pewno byłaś najwspanialszą córką! W znaki wierzę i w sny ( jestem nazywana rodzinną czarownicą).
Usuń❤️
Usuńmój Tata odszedł 2,5 roku temu i dalej mi go brakuje, oprócz tego, że był moim tatom, przez wiele lat z nim pracowałam, teraz moja Mama trafiła do domu opieki, ja nie mogłam się nią zająć, mój syn też już nie wyrabiał, mój brat podjął decyzję i to boli...
OdpowiedzUsuńPodjęliście najlepszą decyzję, nie ma idealnych sytuacji
UsuńA mamie jest dobrze.
A może daje Wam znaki, żebyście zadbali o tę dziewczynę?
OdpowiedzUsuńA może miał jakieś życzenie co do pogrzebu?
UsuńNigdy o tym nie rozmawialiśmy
UsuńWiem, że chciał tradycyjnie i po katolicku i to będzie miał.
A dziewczyny nie zostawimy. To jest nasza rodzina już.
❤️
OdpowiedzUsuńRybka, ja też niby przesądna nie jestem, ale znaków szukam (czasami mi pomagają).
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz o partnerce Taty.
Kilka razy o niej pisałam. To bardzo specyficzna osoba. Ale teraz zasługuje na wsparcie i współczucie
Usuń