środa, 17 kwietnia 2024

Uśmiechnij się!

 



Sama tę buźkę narysowałam u przyjaciółki będąc na kawie. 

Już kiedyś pisałam, że jak długo nie idę popływać to śni mi się woda. Wcale nie miałam dużej przerwy mimo to już chyba 3 razy mi się śniło, że pływam. No to się poddałam i poszłam i czułam się bosko i ja jednak jestem ryba. 

A jest tak zła pogoda, że jak wypłynęłam na zewnątrz to myślałam, że mnie zwieje i zamrozi.

Dziwna ta pogoda.

52 komentarze:

  1. Dzień dobry :)
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj usłyszałam taką opinię, że ponieważ wiosna jest o miesiąc wcześniej, to to jest kwietniowa "zimna Zośka" 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to wygląda!
      U mnie na być dzisiaj 0.w nocy a nawet zimą to rzadkość!

      Usuń
    2. Właśnie przeczytałam,że poczujemy w tym tygodniu oddech zimy🫣

      Usuń
    3. A niech już nie oddycha, ona już miała swoją szansę!

      Usuń
  3. Ogólnie nie lubię basenu ale zaczęłam regularnie ostatnio bywać na nim ze względów zdrowotnych i za każdym razem wychodzę mega zadowolona ale przed wyjściem na basen marudzę całą drogę,że trzeba się przebrać,że włosy mokre itp.🤭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię tych czynności wokół!
      Ciasne kabinki do przebierania. I trzeba te włosy, i ten mokry kostium.
      Ale we wodzie jest boosskooo

      Usuń
  4. W hotelu z basenem pływam codziennie, ale to w wakacje, zimą jakoś mnie nie ciągnie, za wiele zachodu...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię basenowych bo są za małe. Ja lubię gogle na oczy i 25 metrów w jedną stronę.

      Usuń
    2. o, to jesteś wytrwaną pływaczką, ja tylko wakacyjną:-)
      jotka

      Usuń
    3. Ja jestem ryba i tyle. Plan wolno ale dobrze.

      Usuń
    4. Kosmiczna przyjemność 😊 A z wnuczka - Rybka,to już w ogóle😊 w Wielkanoc plywalysmy w hotelowym basenie.Endorfiny,dopamina itp.😊

      Usuń
    5. No nie wiem
      Chyba, że jak ja, wejdzie i wyjdzie jako przepłynie kilometr

      Ale wnuczki od niemowlęctwa chodzą na basen to jest szansa;)

      Usuń
    6. Nad 1 sztuka można zapanować,zwłaszcza,gdy jest ze swoimi rodzicami😊 Fajnie już pływa,ale kilometr na pewno nie, jeszcze długo.

      Usuń
    7. No to na razie mówimy o zabawie w wodzie, też lubię:)

      Usuń
  5. gdy się nie ruszam tydzień dwa moje ciało mi daje bardzo wyraźne sygnały, ale w snach tylko tęsknie za teatrem ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy wiecie, jak trudno o dobrą szkołę podstawową dla dziecka? U nas jest sytuacja tragiczna, nawet szkoły niepubliczne są oblężone i wybierają sobie dzieci. Proszę o wsparcie, moce, modły dla mojego wnuka... Do końca kwietnia ma się rozstrzygnąć. Szkoda, że do Meli nie może pójść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z waszą pomocą wiele spraw się udaje, może i tym razem się uda. 😘

      Usuń
    2. Wiem, że nie na temat. Sorki...

      Usuń
    3. Bogusiu,jak to wybierają?To rodzic powinien mieć prawo wyboru szkoły dostosowanej do potrzeb swojego dziecka... choć to najczęściej okazuje się w.praniu😊Trzymam za Was kciuki,niech się uda !

      Usuń
    4. Moce i zaciśnięte kciuki!


      Ewa, wybierają, jeśli dzieci są spoza rejonu…

      Usuń
    5. Bogusia!
      Moce uruchomione
      Ale mnie przestraszyłaś!
      Lata moment to będzie nasz problem!

      Usuń
    6. W ogóle nie bylismy świadomi problemu.

      Usuń
    7. Ja przygarnę kuopaka, tylko czeba będzie dowozić i od września będę mieć drugą klasę, a on do pierwszej 😉

      Usuń
    8. Mela moja wnusia Hanusia do pierwszej i ja się też boję o nią bo wiem jakie to dziecko i jaka ta szkoła, ech :(

      Usuń
    9. No właśnie rejonowa tragiczna, do społecznej się nie dostał i co teraz...

      Usuń
    10. No właśnie Bogusiu, co teraz? Co to znaczy że rejonowa tragiczna?
      Dziewczynki, mój synek będzie chodził do mojej szkoły, to jedyna szkoła w mojej miejscowości. Są plusy i minusy takiego rozwiązania, ja widzę więcej minusów jeśli dziecko jest w tej samej szkole, w której pracuje mama. Plusem jest sprawny poranek: jedziemy w jednym kierunku. Minusów całe mnóstwo.

      Usuń
    11. U nas dylemat, bo czy zostawić Zoncię z koleżankami z przedszkola i zerówki w wiejskiej szkole , czy jednak dać do szkoły podstawowej w Miasteczku, na dodatek rejonem nie przynależą do tej „lepszej”. A panie w przedszkolu się pytały Tuśki, czy nie chce jej dać do pierwszej klasy pomijając zerówkę, bo się nadaje (ma to po babci😜), ale Tuska woli, żeby szła normalnym tokiem. No cóż jeszcze rok do namysłu…

      Usuń
    12. Dziewczyny, Fszystkie nasze dziecka dadzom radę 😁
      Dla dzieci przejście z przedszkola/ zerówki do szkoły to ogromny przeskok ale jak one fajnie rozkwitają! Pierwsze półrocze w pierwszej klasie to zawsze orka, ale już pomału zaczynam spijać śmietankę 😁

      Usuń
    13. Mnie psycholog zdyskwalifikował z wcześniejszego rozpoczęcia nauki i jestem mu za to wdzięczna !

      Usuń
  7. Zazdroszczę Ci tej umiejętności! Mnie też czasem śni się, że pływam. Problem w tym, że nie umiem! Żeby było śmiesznie, to moja synowa jest trenerką i instruktorką pływania. 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ miałam dużą skoliozę to od dzieciństwa chodziłam na pływalnię korekcyjną.
      A Ty powinnaś wykorzystać znajomości!

      Usuń
    2. Nigdy nie jest za późno17 kwietnia 2024 13:01

      Moja PT w wieku 50 lat weszła ( za moją namową) głębiej do wody niż po kolana, i po naszym pobycie nad morzem zapisała się na basen i naukę pływania w DM

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. za pływaniem nie przepadam ale latem lubię w spokojnych wodach i bezludnych, i gdybym miła basen dla siebie w domu, to owszem ;-)

      Usuń
    2. a pisałam w tym wciętym komentarzu, że moje ciało mi daje mocne znaki, gdy się tydzień nie ruszam a sny mam tylko o teatrze, za którym tęsknię...

      Usuń
  9. Z ograniczonymi możliwościami17 kwietnia 2024 10:56

    Dla mnie pływanie to wolność… taka sama jaką czuję, gdy chodzę po lesie…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roksano,i wiatr we włosach..choć człowiek w czepku😊 bynajmniej,nie urodzony😂

      Usuń
    2. Tęskniąca za wiatrem we włosach17 kwietnia 2024 11:32

      To prawda.
      Nie wspomniałam o rowerze, nie mówiąc już o jeździe motocyklem.
      Bo o ten wiatr we włosach, nawet jak ich się już nie posiada, właśnie chodzi 😉

      Usuń
    3. U mnie można bez czepka:)
      Ale ja wolę z.

      Usuń
    4. Jestem wrogiem motocykli, tylko z powodu hałasu. Nie akceptuję.

      Usuń
  10. Źle się podpielam.Rybko,excuse-moi😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam pływać, czy to basen czy morze. W wodzie czuję się cudownie. Miłej środy Rybeńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w morzu to się tylko taplam, nie nazywam tego pływaniem:)

      Usuń
    2. Masz rację, w morzu nie ma pływania.

      Usuń
  12. No cóż, ja to raczej lew sawannowy, kocyk, słonko i drink z palemką :) ale pływam i to całkiem nieźle, w młodości zauroczyłam pewnego ratownika, a ponieważ byłam mocno nieletnia skończyło się na karcie pływackiej :))) Miło powspominać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wspominam trenera pływania, dał mi kartę na wyrost bo wiedział, że nauczę się skakać na główkę a trzeba było od razu zdać egzamin. Nie dusz, że się nauczyłam to jeszcze było to moje ulubione zajęcie w czasie wolnym.

      Usuń