Jednak się spakuję
Już kilka tygodni w ojczyznie mnie nie było wszak.
Żarty żartami, ale jadę do Warszawy, bo z moim tatą coraz gorzej i nie wiem jeszcze, jak mu pomóc, zacznę od zakupów i obiadów. Z różnych powodów sprawy są skomplikowane ale które nie są.
Być może nie ominie mnie pogrzeb w rodzinie, siostra bratowej umiera.
Ale zobaczę też dwie kochane jedyne dziewczynki. Dzieci to zawsze nadzieja, że świat może być lepszy.
I pogoda ma być wporzo!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
Życie... Radosne splata się ze smutnym... Niech to pierwsze wygrywa!
OdpowiedzUsuńŻycie...
UsuńPogoda ma być letnia, więc albo weź letnie ubrania albo kupisz w stolicy...
OdpowiedzUsuńUdanego pobytu, mimo mniej fajnych momentów.
Wezmę trochę letnich, choć to dziwne uczucie
UsuńW domu tam też mam trochę rzeczy w razie czego.
C'est la vie..powiem banalnie,okoliczności rzeczywiście niezbyt optymistycznie nastrajające..
OdpowiedzUsuńZawsze jeździliśmy do moich rodziców jak na skrzydłach😊..byliśmy oczekiwani,super traktowani.Moje dziecko uwielbiało dziadków.
Bardzo to się zmieniło,gdy rodzice zaczęli chorować - głównie mama,jechałam że ściśniętym sercem nie wiedząc ,co zastane...ech ,potem wzięłam nawet bezpłatny urlop,by się nią opiekować,corka była w podstawówce.Rozumiem jakie uczucia/niepokoje Tobą targaja.
Trzymaj się,Rybko❤️
Kiedy moja mama chorowała i umierała na byłam mauzoleum daleko i miałam małe dzieci. Do dziś mi z tym źle, że nie mogłam jej pomóc wtedy.
UsuńTeraz mam więcej możliwości ale za to są inne przeszkody.
Jakoś to będzie.
Dużo zdrowia dla taty, dla Cię sił i mimo wszystkie spokojnego i cudownego pobytu na łonie. Dobrej podróży i niech pogoda rozpieszcza.
OdpowiedzUsuńZ pogodą będzie chyba jak to w kwietniu
UsuńAle cieszy choćby tylko kilka dni ciepła
dobrego wyjazdu, z dobra pogoda słoneczna i oby jak najmniej niemiłych niespodzianek. Zdrowia dla taty. Bezpiecznej drogi i trzym sie ciepło.
OdpowiedzUsuńMerci
UsuńZdrowia dla Taty, dobrego (mimo wszystko pobytu w kraju) i trzymaj się!
OdpowiedzUsuńDzięki😘
Usuńa nie wrzuca Ci komentarzy do spamu? bo chyba rano pisałam
OdpowiedzUsuńA ja odbylam dzis podroz z moim Syneczkiem, zniosl ją fantastycznie, tylko gdy znajome niestety mury zobaczyl to bylo: nie tam, tam kuku bam😭 na sxczescie nie tym razem, az tak zle nie jest... i spimy juz we wlasnym lozku, niesamowite jak bardzo takie rzeczy cieszą, choc pewnie Ty Rybko podrozniczko cieszysz sie rowniez nie swoim;)
OdpowiedzUsuńZawsze tęsknię za swoim tym tutaj, w lux.
UsuńTo takie niesprawiedliwe, kiedy maluszki mają tyle trudnych przejść! Cocia rybeńka przytula!
Usuń