środa, 28 lutego 2024

No nie rozumiem!

 Kilka dni temu w Warszawie doszło do strasznego napadu. Młody chłopak zaatakował młodą dziewczynę, zdarł z niej ubrania i zgwałcił. Najgorsze jest to, że kilka osób przechodziło obok i nie zareagowali!!

W głowie mi się to nie mieści! Jeszcze rozumiem, że ktoś by się bał konfrontacji fizycznej. Skręć żeby nie zadzwonić na policję???? Nosz xxxxxxxx!!!

Klik 

A Apropos reagowania to jeśli ktoś pamięta moją małą interwencję to na razie wszystko utknęło. Dziewczyna nie chce się kontaktować. Ale ja nie odpuszczam...

20 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest niewyobrażalne! Taka obojętność!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę! Ale widziałam to na własne oczy, kiedy tę dziewczynę w krótkim rękawku mijali ludzie przez długi czas...

      Usuń
  3. Nie czytałam o tym, ale w głowie się nie mieści!
    Kiedyś na przystanku natknęliśmy się z mężem na pana, który zasłabł. jakaś pani niby się nim zainteresowała, ale na nasz widok "przekazała" delikwenta, bo rzekomo nie miała telefonu i szybko się oddaliła. Czekaliśmy na pogotowie, ale nie umieliśmy udzielić informacji, bo skąd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My kiedyś jadąc do Warszawy z lux boczną drogą, bo musieliśmy zajechać do warsztatu a był wielki piątek i zaraz zamykali ale zobaczyliśmy leżącego na jezdni pijaka i oczywiście się zatrzymaliśmy. Na szczęście ktoś jeszcze się zatrzymał i go odwiózł bo u nas w aucie nie było miejsca. Ci inni. To już Polacy na zagranicznych blachach. Szokujące że przed nami wszyscy inni przejeżdżali obojętnie!!

      Usuń
    2. Mój wujek zmarł w służbowym aucie, bo pewnie wszyscy myśleli, że pijany lub śpi...

      Usuń
  4. nie takie znów szokujące ...jak to w polsko-katolickim kraju...bez złośliwości. Nie wiem dlaczego ludzka wrażliwość spełza do zera. tak na co dzień ?? nie ma czasu ? jest zawsze coś ważniejszego, nie ma empatii, a sami byśmy chcieli żeby nam udzielono pomocy w razie W i naszym bliskim. ale chyba zawsze tak było....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katolicyzm nie ma tutaj nic do rzeczy
      Ludzie z gruntu są nieempatyczni i leniwi

      Usuń
  5. Zatrwazajace.Czlowiek myśli,że w środku dużego miasta bezpieczniej niż w lesie,parku itp.
    Nie wiem,czy wszyscy ludzie są leniwi i mało empatyczni,czy zawsze tacy byli,czy to się zmieniło w ostatnich latach.Jest mnóstwo teorii na ten temat😊 Na pewno nie jesteśmy jako naród "narodem wybranym" w sensie górującym zaletami nad innymi.Mysle,że w każdym narodzie są ludzie dobrzy i ludzie źli,znieczulica jest na całym świecie.Co nie jest żadnym pocieszeniem ani usprawiedliwieniem dla podobnych sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dużym mieście króluje anonimowość. To pomaga w odwracaniu wzroku. Ale kurcze żeby nie zadzwonić zza rogu??

      Ludzie na całym świecie w gruncie rzeczy są tacy sami. Myślę, że można próbować edukować młodych, robić praktyczne zajęcia.

      Usuń
  6. Ja się nie dziwię... Trzy lata temu zareagowaliśmy z mężem gdy sąsiadka tłukła sąsiada. Od tamtej chwili nie chce mi się wychodzić na podwórko, bo jak tylko usłyszy albo zobaczy że jestem to drze mordę i używa wulgaryzmów w stosunku do mnie lub męża. Nie wspominając ile razy nadzór budowlany był u mnie. Myśleliśmy o sprzedaży, kredytu nie mamy, ale nawet gdybyśmy sprzedali to za tą kwotę ciężko by było kupić coś sensownego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, że zdarza się, że człowiek żałuje reakcji. Ale w tym przypadku można było zza rogu zadzwonić!!

      Usuń
    2. Ja nie żałuję, tylko przeraża mnie to, że ona nie widzi swojego złego zachowania tylko mnie wyzywa od donosicieli. Wszyscy w koło sąsiedzi widzieli jak ona go bije, jak ma poobijaną gębą, z połamanymi żebrami, jak spał w domku zabawkowym dla dzieci, a tylko my się odezwaliśmy i zostaliśmy wrogami. Z całej tej sytuacji, to jego mi przestało być szkoda. Może on po prostu lubi być bity. A sąsiadkę to zabolało, bo jak to możliwe że ktoś jej uwagę zwrócił, taka pobożna, sztandary nosi, w pierwszej ławce w kościele siedzi...

      Usuń
    3. Wydawałoby się absurdalna sytuacja ale to samo życie.
      Cieszę się, że nie żałujesz.

      Usuń
    4. Może chłopu wstyd było, ze się rozniosło, że baba go bije .

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pisząca z kopytkowa28 lutego 2024 14:44

    Przechodzą obojętnie, nie reagują, nie wzywają pomocy, a potem w sieci użalają się nad ofiarą i chcą kary śmierci dla oprawcy…

    OdpowiedzUsuń