Mój mąż wracając z pracy we czwartek zauważył obok naszego domu kobietę w klapkach i tiszercie. Było już ciemno i 0 stopni i to nie wyglądało normalnie. (Dla niego, bo dla innych ewidentnie w tej sytuacji nie było nic dziwnego..)
Wybiegłam do niej z kurtką, długo stałyśmy, ona płakała strasznie, jak się uspokoiła to zaczęła mówić różne rzeczy. Ewidentnie coś jest nie tak w jej domu. Wezwaliśmy policję, przyjechała po pół godzinie, kiedy już odprowadziłam ją do domu ( jej mąż nawet nie zszedł zobaczyć, jak się miewa...) Policja pojechała do nich, ale nie wiem, czy coś się zadziało.
W lux ja nie mogę zgłosić, że podejrzewam przemoc domową. Musi to zrobić ona. Będę się starała ją namówić do porozmawiania z instytucją, już wszystko wiem co i jak. Nie wiem, czy to mi się uda...
Mam plan B. Bo chyba już nie mogę udawać, że to nie moja sprawa.
fszyscy się bojom być pierfszymi? ;pp
OdpowiedzUsuńmerytorycznie to już jutro po kafie od Olgi
Chyba nikt się nie spodziewał!
UsuńNawet ja 🥴
UsuńBrawo za reakcję i chęć pomocy! Teraz cała Polska jest poruszona obojętnością i znieczulicą ....
OdpowiedzUsuńWszędzie i zawsze tak jest
UsuńMój pradziadek zamarzł bo koledzy zostawili...
Ty nie możesz zgłosić, że coś tam nie jest w porządku? To jak zastraszone ofiary można bronic przed przemocą?
OdpowiedzUsuńW Polsce ostatnio nawołuje się, by nie być obojętnym, przełamać się i zgłaszać, bo lepiej się ośmieszyć, niż zaniechać.
Nie mogłabym żyć ze świadomości, że wiem, ale oficjalnie nie mogę zgłosić.
Mogę wezwać policję, bo zrobiłam. Ale jeżeli q filmu wszyscy powiedzą, że się nic nie dzieje...
UsuńPrzemoc psychiczna jest bardzo trudna do udowodnienia
Brawo Rybko. Dorota
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie zrobiłam
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
Dzień dobry :)
UsuńBry
Usuńano nie możesz...choć sytuacja skomplikowana, bo tylko jeśli ofiara zechce, to trzeba pomagać kobietom. Zwłaszcza tu w kraju tutejszym.. No i w kontekście tragedii nastolatki, to już konieczna jest nasza wspólna refleksja ogólnoludzka na temat empatii, humanizmu, chrześcijanskiej postawy etcetera...
OdpowiedzUsuńKobiety, ofiary przemocy są najczęściej przerażone, i bezradne i potrzebują oparcia. ale tez często uzależnione od oprawcy.
Niestety, to uzależnienie blokuje czasem za bardzo
UsuńZ drugiej strony, to dorosłe osoby!!! które same wybrały męża, ojca swoich dzieci i decydowanie za nie byłoby co najmniej dziwne. Prawo w Lux mi sie podoba. a temat rzeka.
OdpowiedzUsuńNo właśnie pudło.
UsuńTa kobieta pochodzi z Indii. Została wydana za mąż w wieku 16 lat. Aranżowane małżeństwo oczywiście. Tutaj nie ma rodziny, nie widziała się z nimi od lat. Nie ma się na nim wesprzeć...
I nie chodzi o decydowanie za kogokolwiek. Często kobiety nie wiedzą, jakie mają prawa, jak mogą się bronić przez przemocą w rodzinie.
UsuńNo proszę. Pudło jak nic. No ale ja myślę kategoriami tutejszymi. To takiej kobiecie bezwarunkowo mus pomagać.
UsuńJa uważam, że każdej
UsuńNigdy nie wiadomo, co stoi za danym zachowaniem
wiadomo, że nie wiadomo ale znów nie urągajmy inteligencji i dorosłości. Czujność i otwartość wystarczy.
Usuńfilm "Niedokończone życie, teraz na Netflix rekomenduje w temacie jakby. Teatralna
UsuńPowodzenia Rybko. Może się odważy, wiedząc, że ma w tobie sojuszniczkę, kogoś kto pomoże. W takich sprawach nigdy nie jest zerojedynkowo. Wkurzają mnie te wszystkie okrzyki, że powinna, że musi, które z oczywistych powodów nasuwają się same, ale każdy człowiek to zlepek różnych cech osadzony w różnych sytuacjach, o których często nie mamy pojęcia.
OdpowiedzUsuńDokładnie...
UsuńMyślę,że niewiele zmienia to,że "sama wybrała",albo ,że w tamtej kulturze syf patriarchalny jest większy niż u nas.Czesto status społeczny ,wykształcenie..też idą w parze z przemocą.Na całym świecie .Znam rodzine,w której mąż(teraz już ex)prowadził firmy,miał duże dochody,piękny dom,auto,dzieci w prywatnych szkołach..wakacje wyjazdy,a w domu piekło.Nie obwiniam ofiar przemocy,że "same sobie winne",bo mogły wcześniej,bo widziały galy ,bo mogły to i tamto.Spirala przemocy często nakręca się bardzo powoli,czasem potrzeba długiego czasu,by dojrzeć,prosić o pomoc,przełamać wstyd..,zaufać innej,czasem obcej osobie.
OdpowiedzUsuńTak, myślę, że nie będzie jej łatwo się przełamać. Ale będę próbowała. Mąż mnie bardzo ważne tym wspiera, to też ważne.
Usuń