piątek, 8 grudnia 2023

Kłopoty artystów

 Od czasu do czasu zdarza mi się zarywać wieczory z powodów artystycznych. Z moim bardzo niekościelnym chórem np zimą śpiewamy bożonarodzeniowe piosenki, w kościołach i nie tylko. Jest to super doświadczenie ale ma swoje konsekwencje. Np nie mam czasu, żeby chodzić na koncerty bożonarodzeniowe 😁😁😁

Ale dzisiaj i jutro mam wolne i się wybieram. Posłuchać konkurencji😅😜

Chodzicie na takie imprezy?



46 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Chodzimy. :)))) Ja lubie muzyke i "piosenki" okresu swiatecznego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ale gdybym dostała zaproszenie to chętnie bym poszła na pastorałki 😁
      Na kolędy do kościoła to nie 🫣

      Usuń
    2. Ale to nie tylko kolędy, to są piosenki okołobożonarodzeniowe.

      Usuń
    3. Tak tak, domyślam się,że repertuar jest różny ale mimo wszystko pastorałki to inna treść piosenek czy pieśni. To mi bardziej odpowiada,jeśli chodziło by o koncert😃

      Usuń
    4. Aj tam. Santa baby jest bardzo pastoralkowe😁

      Usuń
    5. No raczej😁😁
      💪💪

      Usuń
  4. Na koncerty chodzę nagminnie, na bożonarodzeniowe też , szczególnie jak odbywają się w kościołach. Livia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Poproszę o moce, jeśli ktoś łaskaw dziś o 12. Seniorka znalazła coś na piersi. Oby to było nic takiego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech moce będą z Wami!!
      Daj znać koniecznie!🍀

      Usuń
    2. Ogólnie ślę. Mam nadzieję, że uda mi się o 12 też.

      Usuń
    3. Dziękuję! Moce tutejsze jak zawsze niezawodne! Nic groźnego, o 18 chirurg wytnie. Uff!

      Usuń
    4. Uffffffff💚💚💚💚💚

      Usuń
    5. Byłam trochę przesadną optymistką. Chirurg obejrzał, zabieg w lutym. Ale i tak uff...

      Usuń
    6. Ufff jest najważniejsze

      Usuń
  6. Jak pisałam w Kurniku, moja znajoma urządzała wieczory kolęd, na początku we własnym mieszkaniu, potem w dużych salach. Brałam też udział w nagraniu płyty z kolędami (zapomniałam o niej, pisząc post!), w chórkach oczywiście. Bardzo lubię koncerty wszelkie, a bożonarodzeniowe ze względu na szczególny klimat. Ale dawno na żadnym nie byłam.
    Od kilkunastu lat nie śpiewamy też kolęd podczas Wigilii (a bywało fajnie, z gitarą, fletem i na głosy). Od czasu, kiedy jeden z przyszłych (a teraz już byłych) członków rodziny stwierdził, że on nie lubi i wyszedł do drugiego pokoju. Jakoś nikt nie ma odwagi znów zacząć. Chyba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dobrze, że były...

      Spróbujcie w tym roku! Taka muzykalna rodzina nie często się zdarza. My też kiedyś więcej śpiewaliśmy przy Wigilii. Muszę dzieci pogonić w tym roku.

      Usuń
    2. Też mieliśmy takie spotkania jak nasi bliscy żyli. Zwłaszcza brat męża ,który przygrywał nam do śpiewania.
      Dziękuję Ci Rybeńko za ten post,miłe wspomnienia obudził

      Usuń
    3. Ja trochę wpadłam w rutynę z tym śpiewaniem a Wy mi też coś uświadomiliście, dziękuję!

      Usuń
  7. Czy ja wiem? Lubię śpiewy chóralne, ale nie do tego stopnia, by na nich bywać. Kolędy w wykonaniu "Śląska", "Mazowsza" i "Zespołu Ziemi Cieszyńskiej" oraz sporadycznie w wykonaniu piosenkarzy. Lubię nastrój świąteczny jednak bez niego też mogę w te dni funkcjonować.
    W domu leciały kolędy z płyty, nigdy ich nie śpiewaliśmy i nawet nie wiem, czy moje rodzeństwo zna słowa choć jednej. Ja znam kilka, bo uczyłam ich w szkole- uczyłam jakiś czas śpiewu no i podczas przerabiania literatury. Na na te utwory patrzę pod kątem koncertowym- utwory z impresjami, wstawkami itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uczyłaś śpiewu, Wow!

      Usuń
    2. Uczyłam i prowadziłam 2 lata chór szkolny. Nie mam wykształcenia ( oprócz szkoły muzycznej 1 stopnia) muzycznego, ale poradziłam sobie całkiem nieźle. Plusem była umiejętność gry na fortepianie i jednak mam niezły głos:):):) Chwalę się jak ta pliszka co?
      Na moim blogu czytasz dosyć często "wariacje muzyczne":):):):)

      Usuń
    3. Kurczaki, ja też uczyłam śpiewu, choć wykształcenia muzycznego nie mam. Zostałam zatrudniona jako druga polonistka w wiejskiej szkole i brakowało mi godzin do etatu, bo pierwsza polonistka nie chciała się zgodzić na nauczanie czegokolwiek poza polskim. Wykorzystywałam wiedzę z podstawówki (miałam doskonałego nauczyciela, który poza śpiewaniem potrafił nauczyć i teorii) oraz doświadczenie z zespołu folklorystycznego. Uczyłam nawet dzieciaki grać na flecie prostym, a w domu Jacka grałam sobie jednym palcem na pianinie melodie piosenek, których nie znałam. Śpiewać z nut nie umiem, choć jeśli słabo znam melodię, to korzystanie z nut mi pomaga. Dawałam radę z programem, tyle wiedzy jeszcze ogarniałam. Głosu dobrego to ja nie mam, raczej głosik, nie za mocny i o małej skali, ale nie fałszuję ;)

      Usuń
    4. Jaskółka, szkoda że nie mieszkasz bliżej, bym cię zaciągnęła do chóru;)

      Usuń
    5. Nonks, ja to nawet fałszuję ale w chórze śpiewam jak trzeba;)

      Usuń
  8. Tak artysci maja ciezko. I Lubie. Ale z czasem krucho. Spiewam piesni na bialo. Ukrainskie, bialoruskie, polskie... W teatrze. Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię kolędy,babcia śpiewała po łacinie,w domu było pianino,jeszcze trochę pamiętam te Deus pater,vis vilescit,tudzież Nascitur cum Chrystus😊 Z krakowskich czasów cudne koncerty - mariackie bazyliki,dominikany,wawele..no i Święta Anne..teraz raczej nie bywam.

    OdpowiedzUsuń
  10. wyślę Ci link do przedstawienia przedszkolnego mojej wnuczki, długie, nie ma przymusu oglądania ale zobacz poloneza, ja to nawet na studniówce nie tańczyłam tylu figur!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jak zobaczyć, która to Hania??

      Usuń
    2. To nie ma znaczenia chodzi o to że takie małe dzieci

      Usuń