Nie mam zielonego pojęcia. Mogłabym zapytać synową lub prawiezięcia ale czy gdybym nie była dobrą to by mi powiedzieli?
Staram się, nawet mieszkam tak daleko, że nie muszą się denerwować, że mamusia wpadnie bez zapowiedzi, hue hue
Jest książka napisana przez Katarzynę Miller, "Jak być synową i nie zwariować"
Może kupię synowej pod choinkę?😅😜
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
Teraz dziewczyny są pewne siebie i stawiają granice, teściowe już nie rządzą. O niedobrych synowych też już sporo słyszę, ale nikt kawałów o nich nie opowiada.
OdpowiedzUsuńUważam, że to super, że stawiają granice. Ja tego nie robiłam i trudno mieć potem pretensje, że ktoś mi wchodził na głowę.
UsuńCóż, ja pewnie też byłam ta zła
Jak w każdym związku - trzeba się dotrzeć z synowa. Szanuję decyzje, inne spojrzenie na wiele spraw i wspieram. Staram się nie krytykować, nie wtrącać, nie mącić...
UsuńDokładnie tak. Relacja to proces
UsuńJedno co wiem na pewno-za bardzo cackam się z prawiesynowymi. Na zdrowie mi to nie wychodzi. Ale nie znoszę napiętej atmosfery, choć intensywnie uczę się wdupiemania.
OdpowiedzUsuńBH
Ja też się się cackać. Ale bardzo lubię moją synową i chętnie się cackam
UsuńU mnie po raz pierwszy minusowa temperatura,nie pojechałam na poranną przejazdzke rowerem,ćwiczę z YouTube 😊
OdpowiedzUsuńMacierzyństwo to tylko etap..nie mam więc zamiaru nianczyc moich ponad trzydziestoletnich piskląt😊Poza tym uważam mojego zięcia za mądrego,odpowiedzialnego faceta,fantastycznego ojca,więc siem nie czepiam.. no,może czasem - wtedy ochrzaniam córkę 😊
Miłego dnia wszystkim!
Widzę, że czasem robią głupoty ale kto ici w młodości nie robił? Każdy musi popełnić swoje błędy.
UsuńZdecydowanie
UsuńJa nawet nie wiem na czym ma to polegać bycie dobrą teściową😄😇 Bo po prawdzie jak się człowiek (synowa, zięć) zaprze to zawsze będzie albo za dużo się wtrąca albo za mało etc… to tak w uproszczeniu. Jedyne co wiem, to to, że każda teściowa powinna sobie uświadomić, że jej dorosłe dziecko ma prawo układać sobie życie po swojemu i nam pozostaje tylko się temu przyglądać. Z życzliwością. Nie komentować, nie instruować. Jaki matka może swoim ględzeniem mieć wpływ na syna doświadczyłam z byłym zięciem. Matka i siostra. Nie polecam, bo to się najczęściej kończy rozpadem małżeństwa.
OdpowiedzUsuńAno właśnie. Nie każdy syn ma siłę nie słuchać takiego ględzenia.
UsuńA can to żona ględzi..