Świadomie nie poruszam tematów politycznych. Mam przesyt tego gówna, nakręcania nastrojów agresji i przemocy.
Jednocześnie nie umiem pojąć fanatyzmu pisowskiego. Uwierzą w każde świństwo i zesrają się z radości, że prezydent zdjął brudne gacie i obsrał własne podwórko.
Poniosło mnie. Ale w słusznym celu.
Chyba pójdę dziś do kościoła i wystawię pana Boga na próbę. Będę się modlić, żeby pis zginoł przepadnoł.
Amen.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
"W opublikowanym w piątek oświadczeniu Holland i Wierzchosławski dodają: - Film "Zielona granica" nie opowiada ani o polskiej armii, ani o polskich służbach mundurowych. I nie dokonuje żadnej zbiorowej oceny tychże. Film pokazuje, że w sytuacji granicznej można się zachować różnie. Bo bez względu na to, czy ludzie noszą mundury, czy nie, czy są osobami uchodźczymi, czy osobami pomagającymi, to bywają różni – niektórzy dobrzy, niektórzy źli, czasem mają możliwość wyboru, a czasem są jej pozbawieni. To jest film o człowieczeństwie. I pewnie dlatego niektórzy uważają go za film groźny dla czarno-białej propagandy, która od lat towarzyszy w Polsce tematowi migranckiemu."
OdpowiedzUsuńAmen
UsuńWybieram się dziś do kina. Traktuje to jak obowiązek.
OdpowiedzUsuńPrawda??
UsuńZ pewnością zobaczę, jak będe miała możliwość. Polityki nienawidzę. Nienawidzę tego co z ludzi wyłazi.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli życzę, państwu i sobie 🤗
BH
Oj ja też. A teraz szczególnie umieją manipulować emocjami...
UsuńJako prawdziwa świnia idę dzisiaj do kina. Świadomie. Z radością. To mój bunt przeciwko tym u władzy. Ps. zawsze chodzę na dobre filmy.
OdpowiedzUsuńKocham kino i będę do niego chodziła kiedy mi się zechce
UsuńDzisiaj chce iść na Oppenheimera.
Ja się latem schroniłam w kinie przed upałem i akurat trafiłam na Oppenheimera, nawet się trochę zastanawiałam,ale te prawie 3 godz.w klimatyzowanej sali przeważyły😊 Warto było nie tylko że względu na chłód kinowej sali.
UsuńMuszę coś dodać, żeby być dobrze zrozumianą.
UsuńTa radość to dlatego, że potrafię się zbuntować. Że się nie boję, bo ja naprawdę się ich nie boję. Mimo, że mogę dużo stracić. Byt mojej rodziny.
Podobnie będzie z głosowaniem. Pójdę, jak zawsze, to mój obowiązek i przywilej. Przywilej i obowiązek. Mimo, że nie mam na kogo głosować ( to także piszę świadomie), ale muszę zagłosowac przeciwko złu które się szerzy. Karty referendalnej nie odbiorę.
https://oko.press/lekarka-o-judith-ktora-poronila-gdy-nad-drutami-rzucili-nia-polscy-pogranicznicy-to-prawda-badalam-ja?fbclid=IwAR1zvPsCovF_2h0vHA5RD4BwK2MeYbZmfdSU4iBtSYU0Ml3plHE_2FhjOxo
OdpowiedzUsuńFilm obowiązkowy. Ja narazie nie dam rady. Układamy swój świat na nowo. W puszczy od 2 lat nic się nie zmieniło. Dramat trwa w najlepsze. My się zmieniliśmy. Pierwszy raz słowo " świnia " przyjmuje jako komplement.
OdpowiedzUsuńHaniu
UsuńCodziennie o Tobie myślę!!
Też pomyślałam o Tobie,Haniu,oglądając ten film.I o tych wszystkich osobach,o których mówi,pisze Piotr Czaban.- " ludzie ludziom zgotowali ten los".. niestety,te słowa nie odnoszą się tylko do przeszłości.
UsuńW takiej intencji to ja mogę nawet krzyżem w kościele leżeć!
OdpowiedzUsuńBea
Musimy zatem zrobić szturm wspólny do nieba!!;))
UsuńJak czytam komentarze zwykłych ludzi, którzy (nie widzieli) ale uwierzyli narracji pisowskiej mówiącej o filmie i samej reżyserce, to mam na końcu języka radę: jedź i popytaj mieszkańców przygranicznych miejscowości.
OdpowiedzUsuńNie pojadą, nie pójdą do kina bo by musieli zmienić zdanie, jeśli jeszcze mają jakieś szafek komórki w tych zabetowanych nienawiścią głowach.
No właśnie...
Usuńja nie chcę na ten film, bo mnie rozwali na kawałki ale pójdę, wiadomo.Teatralna
OdpowiedzUsuńTeż się boję tej rozwałki, bardzo!
UsuńNigdy nie obejrzę tego filmu, bo wiem , że się po nim nie pozbieram. Nie mogę sobie tego zafundować. Nie wiem, czy to już egoizm. Po prostu muszę dbać o siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też nie oglądam wszystkich filmów bo wiem, że nie dam rady
UsuńW tym przypadku muszę być tą, która film widziała. Żebym miała prawo do dyskusji
Jak obejrzysz, to napisz, czy można to przeżyć bez większej traumy.
UsuńNa pewno napiszę
UsuńJa mam zamiar pójść. Skrajne opinie robią mętlik w głowie.
OdpowiedzUsuńPraktycznie nie czytam tych recenzji. Tylko Raczka wysłuchałam
Usuńboję się iść, ale trzeba!
OdpowiedzUsuńTrzeba
UsuńBać się nie ma czego,poza tym każdemu pewnie trochę inne obrazy utkwiły w pamięci..poruszyły mocno.Film,moim zdaniem,nie jest wybitny,ale zobaczyć trzeba!
Usuńswoją drogą pis zrobił niezłą reklamę temu filmu😁
OdpowiedzUsuńWłaściciele kin i dystrybutorzy zacierają ręce😄
UsuńNie pójdę do kina. Mam nadzieję, że dożyję, żeby zobaczyć w telewizji. Już nawet nie z powodu skupiska ludzkiego, które unikam, bo w listopadzie idę do teatru. I również nie z powodu obaw, że film będzie długo siedział mi w głowie. Beczę w tak różnych momentach, oglądając czy czytając, nie wiele mi potrzeba, że to bez sensu, żebym w kinie zalewała się łzami.
OdpowiedzUsuńJa tam bym się łez nie wstydziła. Podobno dziennikarze płakali
UsuńMoja decyzja nie ma nic wspólnego ze wstydem. Ale muszę powiedzieć, że mocno mnie tym zaskoczyłaś, że tak pomyślałaś. Aż mi trudno uwierzyć.
UsuńA to teraz mnie zaciekawiłaś!
UsuńChoć jeżeli nie wstyd to strach przed płakaniem?
Chyba bym musiała żyć w permanentnym strachu. U mnie nie lecą tylko łzy, u mnie też działa od razu wyobraźnia i i pamięć, która podąża ścieżkami, więc to wszystko się kumuluje, bo to nie jest tylko wzruszenie. Takie sytuacje zwyczajnie nie dają mi się skupić na odbiorze. I jest to tak intensywne, ze zaraz boli mnie głowa i w ogóle tracę komfort. Nie raz płakałam w kinie, ale byłam wtedy zdrowa. Teraz ta cała chemia na mnie tak działa. Potrafię zalać się łzami tylko dlatego, że o czymś pomyślę, dziś płakałam jak pisałam komentarz do Teatru , mimo iż to wydarzenie było tak dawno i nie rozpamiętywane przez lata. Irracjonalna reakcja. No i był to lekko spazmatyczne, a teraz łeb mi pęka… Nie nadaje się do kina, wybieram teatr i komedię😉
UsuńNie płakałam. Nie byłam w stanie. Tkwiłam w stuporze. Film mnie wbił w fotel. Wstrząsający. Ludzie ludziom zgotowali ten los...
UsuńChyba zaczynam rozumieć pani roksi...
UsuńAnonimowa
UsuńKurcze
Zbieram siły...
pewnie obejrzę w sprzyjających warunkach, na razie ponad 2 ha bez zmiany pozycji jest poza moim zasięgiem; może ktoś mi nagra na komórkie? 😁
OdpowiedzUsuńTez mam ten dylemat, nuszka zbyt duże wzruszenie i zero komfortu z oglądania… bez sensu. Ja liczę, że będę mogła zobaczyć na jakieś telewizyjnej platformie, gdzie będę mogła zrobić stop klatkę na ten przykład. Cofnąć, obejrzeć fragment jeszcze raz…
UsuńWciąż nie mogę uwierzyć ze ja mam się wstydzić łez w kinie, ta która od lat chodziła często sama na seanse, a po ulicy chodzi w jednej pończosze i ma wywalone😂😂😂
No ale o co kaman?
UsuńBo ja jestem chyba za bardzo zakręcona żeby sama dojść 🤣
jusz za kfileczkie
OdpowiedzUsuńjusz za momęcik...
Kto wygra???
UsuńChiba Włoszki
UsuńMamy Paryż!!!!
UsuńYeeeesssss
UsuńByłam, zobaczyłam... Przejmująco i rzetelnie wg mnie, choć świadoma jestem, że to tylko wycinek, ułamek zła...
OdpowiedzUsuńZła codzienności
UsuńNa całym świecie...
I nie ma na to recepty..żadnej,ani w filmie,ani w życiu..
Usuń