wtorek, 29 sierpnia 2023

Śpieszcie się pić francuskie wina tak szybko je wylewają

 No nie do wiary, ale ludzie więcej produkują niż piją wina klik

Z mężem staramy się jak możemy, wszak wakacje we Francji bez kosztowania czerwonego wina się po prostu nie liczą. 




Tego wina wbrew zdjęciu, nie piliśmy, ponoć nie jest zachwycające, w przeciwieństwie do nazwy;)

31 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)

    OdpowiedzUsuń
  2. no jestem zaskoczona obrotem spraw we Francji. Wino przerabiać na płyn do utylizacji !? toż to barbarzyństwo. Ale przyznam sie, że ja sama ostatnio francuzów nie pijam.
    zastanawiam się czy w najbliższym czasie nie wyskoczyć na łikend do Paryża i nie przywieść kilku skrzynek, skoro cena dobra ;-)
    Teatralna

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, a ja tylko 1 przywiozła. Błąd, błąd ! A swoją drogą piję tylko białe : wytrawne lub półwytrawne .

    OdpowiedzUsuń
  4. A może wzrosła świadomość zdrowotna społeczeństwa i mniej piją alkoholu? To byłby dobry kierunek,bez względu na straty wszelkiej maści winiarzy🙂 U nas tendencja jakby odwrotna,choć znam środowiska,(głównie młode pokolenie),gdzie dominuje kultura niepicia.Jestem za.. choć bez fanatyzmu 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię, żeby mniej pili. Raczej konkurencja wygrywa w wielu krajach.

      Ja też znam takich bezalkoholowych młodych ludzi, środowisko mojej córki takie jest. I też bez fanatyzmu stąd nasze spotkania winne czasami
      Baaardzooo mi się to podoba

      Usuń
    2. Moje dzieci i sporo ich znajomych też sobie doskonale radzą bez alkoholu.To sie zmienia, choć to ciągle jeszcze droga "pod prąd".Ale już chyba nikt nie patrzy ze zdziwieniem,czy wrecz z nieufnością na osoby,które nie piją Dobre i to 🙃

      Usuń
    3. Tak.
      I też wśród moich znajomych nie mam pijaków. Na weselach nie widzę upitych w sztok. To też nowość

      Usuń
    4. Też nie znam pijakow.Aczkolwiek statystyki w tym kraju nadal koszmarne.Rozpijanie narodu to sprawa kolejnych rzadow, choć przypuszczam,że wpływy z akcyzy nie pokrywają kosztów leczenia chorób będących następstwem "spożywania".Nie mówiąc o kosztach społecznych.

      Usuń
    5. Źle się wyraziłam. Znam pijaków ale nie wśród przyjaciół. W rodzinie niestety są...

      Usuń
    6. Dwóch moich kolegów nadmiernie przywiązanych do trunków,już niestety przeszło na drugą stronę.Utalentowany pisarz i dziennikarz lokalnej gazety.Szkoda.

      Usuń
  5. nigdy nie byłam fankom wina i się na nich nie znam; paręnaście lat temu odwiedzałam kolegę koło Wroclawia i nie znając jego żony nie wiedziałam co kupić, uznałam, że wino, poszłam z kumplem do jakieś galerii do sklepu winiarskiego i pan zapytał, jaki bukiet preferuję, chciałam powiedzieć, że ślubny😂 ostatecznie pan zaproponował mi jakieś za 300 zł, mina mi zrzedła- ostatecznie kupiłam za 100 zł; a żona na kolację przygotowała zapiekanki na bułce😂 i tak do bułek piliśmy kwaśne wino za 100 zł🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudna anegdota 😄😄😄

      Moich znajomych co się znają poczęstowano beaujolais nouveau. W lipcu. Sęk w tym, że je można pić tylko jesienią, potem to już ocet prawie😄😄

      Usuń
    2. a to akurat wiem, listopadowe i niejako tradycyjne

      Usuń
    3. Lucha,bo kiedyś alkoholowy prezent był dobrze widziany.Niektorych wręcz nobilitowalo wypicie drogiego wina,najlepiej zagranicznego😀

      Usuń
    4. Kiedy pojawiło się w sklepie wino o nazwie jak panienka lekkich obyczajów, to podobno nauczycielki chętnie kupowały. Chciałam kupić mężowi na urodziny, żebym mogła potem opowiadać, że mu postawiłam k...e, ale nie znalazłam...

      Usuń
    5. A o tym Bogusiu nie słyszałam@😄😄

      Usuń
    6. a to jeszcze mi przypomniało, początek lat 90ych, mała miejscowość na Kaszubach, jechaliśmy studencko nad jakieś jezioro i w jakimś sklepie spuśliźnie po GSach, kumpel podszedł i z poważną miną poprosił sprzedawczynię o 2 najtańsze wina😁

      Usuń
    7. 😄😄
      A ja kiedyś dodam do znajomych i w sklepie jedynym po drodze najdroższe wino było po 10 zł!
      To było z 10 lat temu

      Usuń
    8. się nie znam, ale kuzynka sobie chwali wina z Biedry w przyzwoitych cenach, nie wiem ja teraz, ale parę lat temu ok 15 zł

      Usuń