sobota, 26 sierpnia 2023

O zegarkach

 


Zadumałam się nad tym zdjęciem. Mechanizm ujawnia skąd ten ruchu wskazówek, tych mechanizmów może być nieskończona ilość. Kiedyś były to drogie urządzenia. To był wartościowy prezent na 1 komunię. 

Potem pojawiły się elektroniczne, początkowo bardzo drogie, z czasem dostępne dla każdego. Moda szybko minęła bo jednak eleganckie mogą być tylko te ze wskazówkami. 

I pojawiły się smartwatche,.zdolne do kontrolowania każdego aspektu naszego życia. (Nie ma pewności, że pokazują też czas)

Nie mam smartwatcha i nie będę miała. Nie lubię idei a kocham śmieszne zegarki.

A w domu nie jestem w stanie nosić nic na nadgarstkach.

A jak Wy?


54 komentarze:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też w domu nie noszę zegarka ani żadnych ozdób. Drażnią mnie i przeszkadzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zegarek w dzisiejszych czasach nosze tylko dla ozdoby wiec musi byc ladny ale w domu zdejmuję. Godzinę pokazuje mi telefon, krokow i tętna poki co jeszcze nie mierzę. Ilosc snu tez opieram na tym co dany dzien przyniesie. Ale uwielbiam piekne zegary tylko zapominam je nakręcac.

      Usuń
  3. W moim mieście była ponad sto lat temu fabryka zegarów wieżowych. W wielu miejscach te zegary zdobią i działają do dziś. Właściciel bardzo dbał o swoich pracowników, był lubiany i często zapraszany przez nich na uroczystości rodzinne. Wtedy bardzo oczekiwanym i cennym prezentem była maszyna do szycia, bo umożliwiała wiejskim kobietom dodatkowy zarobek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa historia, nie wiedziałam o fabrykach zegarów wieżowych

      Usuń
  4. zawsze wychodząc z domu zakładam opaskę, wcześniej zegarek, po powrocie ściągam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opaskę czyli smartwatcha?

      Usuń
    2. ha ha zobacz jaką jestem wierną czytelniczką, zobacz na godzinę moich komentarzy - wyjście do orki i powrót z orki :D

      Usuń
    3. Dostajesz za to talon na balon!🎏

      Usuń
  5. A propos zegarów - bardzo polecam muzeum zegarów w Jędrzejowie,imponujące zbiory w pięknie odrestaurowanej kamienicy.Od czasu,gdy nastały smartfony,nie noszę zegarka,lubię natomiast bransoletki, po wejściu do domu natychmiast zdejmuję.Nie mam smartwatcha,liczenie kroków, oddechow,ilości wypitej wody(ciekawe,czy ilość wypitego alkoholu też liczą😀)wydaje mi się nonsensem,jakaś wręcz paranoja. Dbanie o zdrowie powinno się zasadzać na zdrowym rozsądku..Milego weekendu wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodzina męża pochodzi z Jędrzejowa, oczywiście byłam w muzeum i serdecznie polecam.

      Dla mnie zegarek to taka bransoletka. Musi być ładny i ciekawy.

      Usuń
    2. Na mnie wrażenie zrobiło muzeum zegarków w Szwajcarii. Uznałam, że zegarmistrz, pasjonat doznałby tam zawrotu głowy. Też noszę tradycyjny zegarek i też nie w domu. Miłych wakacji.

      Usuń
    3. Wygooglam, gdzie to jest.

      Usuń
    4. Bo wiesz
      Cudze chwalicie
      Swego nie znacie

      Usuń
    5. No bo piździ jak w kieleckim…. W świętokrzyskim to nie wypada ….😜

      Usuń
  6. A propos wskazówek, to kwestia jest tak, że odczytywania z nich godziny trzeba się nauczyć. Zaskoczyło mnie, że w Irlandii sporo dzieciaków po prostu nie rozumie jaką godzinę wskazuje analogowiec i dlatego wolą smartwatche.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dla mnie to też ciekawe, że to żmudna nauka nawet dla bystrych dzieci. I przed 6-7 rokiem życia się nie da wytłumaczyć. A teraz dostępność cyfr pewnie jeszcze bardziej zniechęca do nauczania,i dzieci i rodziców

      Usuń
    2. Tak, myślę,że też dlatego,że małe dzieci nie mają poczucia upływu czasu.Te godziny i minuty,dni,tygodnie to jakaś abstrakcja jest🙃Dlatego to dosyć opornie idzie. My mamy już to za sobą,ale moja wnuczka skończyła już 8 lat.Bardzo często ja wysyłam do pokoju z zagarem,żeby zobaczyła ktora jest godzina Cwiczenia czynią mistrza🙂

      Usuń
    3. Też do 6-7 lat dzieci nie rozumieją pojęcia śmierci. Że coś jest na zawsze

      Usuń
  7. mam od niedawna i jestem zadowolona. liczy mi kroki, sen...
    ale ponieważ tak jak Ty lubię analogowe zegary, mam hopla właściwie, to w domu mam kilkanaście/siąt )) różnych, w tym kolejowy. kominkowy. dwa z kukułką. małe i ogromne ścienne. metalowe i drewniane. stare i nowe. A teraz zabieram od koleżanki stary stojący z piwnicy, do odrestaurowania...i nie wiem, gdzie go postawię. Teatralna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś takiego!
      I te kukułki kukają??

      Usuń
    2. Marzę o peronowym zegarze

      Usuń
    3. Rybeńko, nie, kukułki nie kukaja ale w każdej chwili mogą. Od dziecka mnie te kukułczane czarowały, do teraz lubię otwierać okienko i głaskać kukułkę. Lubie gadanie zegarów, uspakaja mnie ale już bicie co godzinę, zwłaszcza w nocy bym nie zniosła. chyba. Dawno nie słuchałam, może dziś posłucham ;-)
      Teatralna

      Usuń
    4. Gaga, są do kupienia takie fajne repliki w różnych sklepach, w Yisku na przykład. Prawdziwe peronowe takie wielkie mogłam mieć ale sa za ciężkie do domu, kiedyś powieszę na oborze ))

      Usuń
  8. Noszę opaskę bo bardzo ułatwia mi życie zwłaszcza w pracy, gdzie mam wyłączony dźwięk telefonu i dzięki opasce wiem, że ktoś akurat dzwoni czy odczytam wiadomość bez przerywania konkretnego zajęcia. A co do dzieci i zegara tradycyjnego ze wskazówkami to tak na szybko z własnego doświadczenia - mam na sali duży zegar ścienny i już 3 latki z ciekawością potrafią obserwować ruch sekundnika, 4 latki wiedzą, że jedno okrążenie sekundnika to jest minuta, którą muszą przeczekać na coś wcześniej ustalonego, 5 latki odczytują pełne godziny, a już 6 latki potrafią świetnie sobie radzić z odczytywaniem każdej godziny z minutami. Jest tylko jeden warunek - ktoś musi im to wszystko pokazać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byłam ja elaj ;)

      Usuń
    2. To potwierdza moje obserwacje, że 6 latek dopiero imię się tym posługiwać choć może już 4 latek dobrze dodawać i odejmować np

      Usuń
  9. Nie mam w domu żadnego zegara, w sensie takiego wiszącego, stojącego. Podoba mi się tak jak Gadze peronowy i taki a'la peronowy kupiłabym ale boję się że będzie za głośno ,,tykał" 🤭😂Moje koleżanki miały tatę zegarmistrza, w ich domu wszędzie stały i wisiały zegary najróżniejsze, czasem wielkie jak szafa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Noszę taki na rozciąganej bransolecie - żeby w każdej chwili podciągnąć do góry, gdy myję ręce. Też ściągam w domu i (niestety) odruchowo w miejscu gdzie czuję się bezpiecznie... i stąd czasem nie wiem, gdzie go położyłam, gdy odruchowo zdejmę u znajomych.
    Idei smartwatcha nie rozumiem, mam podobnie jak ja-Ewa - jakiś sprzęt ma mi mówić ile pić, czy ile kroków robić?!! Swój sen oceniam sama i tu również, żaden sprzęt mi nie musi mówić czy dobrze spałam.
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bym oszalała gdybym miała mieć w nocy coś takiego na ręku

      Usuń
    2. Też tak myślałam i nigdy nie spalam w kolczykach pierścionkach zegarkach a tymczasem śpię z zegarkiem i nawet sie prysznicuje. Mozna.

      Usuń
    3. Zawsze spałam w kolczykach i pierścionkach, to żaden problem chyba że mam kolczyki co uwierają albo zwisające. Sypiam też w nakładkach na oczy i w zatyczkach na uszy. Ale zegarek czy bransoletka No nie, nie mogę. Skoro nie muszę.

      Usuń
  11. W sprawie zegarka jeszcze dodam, bo widze, ze jestem w grupie osob uznawanych za paranoiczki hmmm. Bo kto to widział, zeby zegarek liczył kroki wypitą wodę czy ogarnial fazy snu. Otoz dowiedzialam sie ze za malo chodze i za malo wody piję. Tak. Tak. Zamiast stawiac kreski na kartce mozna w 21 wieku miec odpowiednie rządzenie. Oraz ze mam bezdech nocny. A to już powazna sprawa. Malo tego poniewaz pracuje jest on bardzo przydatny przy wyłączonym telefonie. Odbieram tez maile i smsy. To tak podsymowujac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czy można wierzyć zegarkowi w diagnozy medyczne?
      A jak taki zegarek mierzy picie wody? Zaciekawiłam się teraz.

      Ja bym nie mogła nosić zegarka cała dobę dlatego nawet nie rozważam tematu. Ale na pewno może to być bardzo pożyteczne.

      Usuń
    2. I jest. Ale chyba nie dla kazdego:)
      Jest w aikacji ilosc szklanek wody i sobie pikasz. Mozna nie wierzyc ale skoro kazdej nocy w fazach snu, pokszuje mi niedotlenienie, to musi byc cos na rzeczy a w każdym razie warto sprawdzic.

      Usuń
    3. Aaa
      Myślałam, że jakoś sam mierzy, tak jak kroki!
      Gupia ja.
      A byłaś u lekarza z tym niedotlenieniem? Na pewno warto.

      Usuń
  12. Mam kursantkę, która nie potrafi odczytać godziny na analogowym zegarku, ale go nosi, bo... jest ładny. Dodam, że ten zegarek stoi.😄

    Noszę smartwatcha, bo jest użyteczny. Dla mnie ważne są odczyty dystansu, tętna, etapów snu czy liczby spalonych kalorii. Ułatwia mi to codzienne funkcjonowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rozumiem te kursantkę, teraz używam takiego zegarka, że nie bardzo wiem, co pokazuje;)

      Usuń
  13. Nie mam nic przeciw smartwotchom,żeby była jasność..Jeśli komuś pomaga,czuje się lepiej,bezpieczniej ,to czemu nie? Ja mam duży dystans do tych "cudownych"urządzeń,ale ja to ja,być może mam xIx wieczna mentalność, póki co,nie choruje 🙂Wierzę,że innym może dobrze służyć.Mam znajomego,który nosi takie małe urządzenie ,przyklejone na przedramieniu,mające służyć do odczytu pomiaru glukozy Zapytalam,czy pomogło mu choć troche w leczeniu cukrzycy i wszystkich innych chorób z nią związanych .Nie - mówi,bo najpierw musiał bym schudnac🙃😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, ale dzięki temu urządzeniu nie musi się kłuć ;)

      Usuń
    2. Ja sobie bardzo cenie nowoczesne strzykawki z metatrexatem, dużo plastiku ale kurcze jakie to jest dobre!

      Usuń
  14. nic na nadgarstku, żadnych pierdzionków i nic na szyi, toleruję jedynie kolczyki, ale dawno nie nosiłam, możliwe, że uchi mi zarośli; w domu mam jeden zegar wiszący sterowany radiowo a zegarek mam w komórce😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęśliwi czasu nie liczą
      Skromni biżu nie noszą;)

      Usuń