sobota, 22 lipca 2023

105

 Tyle lat dzisiaj skończyłaby moja babcia Pela. Legenda rodzinna. Nie była łatwa ale była mądra i niesamowicie dowcipna. 

Muszę przeczytać książkę Chłopki. Bo to o niej. Bez szans na wykształcenie, pracująca ponad siły, w domu 5 dzieci i mąż co pił i bił.

Druga lektura obowiązkowa to Akuszerki. Bo babcia odbierała porody we wsi.  Nie przepadała za tym, za to kobiety we wsi wiedziały, że jest w tym dobra i że można jej zaufać. 

Mam nadzieję, że jeszcze wiele lat będziemy ją wspominać. Umarła 22 lata temu. 

50 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)

    OdpowiedzUsuń
  2. Parę dni temu skończyłam czytać książkę Służące do wszystkiego, Chłopki czekają w kolejce. Czytałam jedynie fragmenty.
    Jakiś czas temu byłam na wykładzie historycznym organizowanym przez muzeum. Młody człowiek z doktoratem, nie kryjący swoich prawicowych poglądów wspomniał między innymi o obu tych książkach, ostrzegając, żeby nie wierzyć im do końca, bo losy chłopek i służących są przedstawione z lewackiej perspektywy i tak naprawdę wcale nie miały one tak źle.
    Przyznam, że się zagotowałam!! 🤬

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No też bym się zagotowała
      Choć moja babcia nigdy nie narzekała..
      Na
      Cieszyła się z nędznej renty od komunistów i aż nie mogła uwierzyć, że nie pracuje a na pieniądze...

      Usuń
  3. Wiejskich dziewczynek i kobiet nie szanował nikt, były wykorzystywane, bite i poniżane, i nie piszę tu o odległej przeszłości. Pamiętam losy wielodzietnych kobiet, które były wdowami - nie miały żadnego zabezpieczenia socjalnego, pracowały u bogatszych gospodarzy a ich dzieci czyli moi koledzy i koleżanki z podstawówki, do której chodziłam, chodziły do szkoły okrągły rok w gumowych butach i często były głodne. Dawno temu pisałam o tym u siebie na blogu ale spotykały mnie zarzuty że kłamię więc w końcu dałam spokój. Książkę polecałam jak tylko wyszła, zostaje w człowieku jak drzazga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już sam początek jest dla mnie trudny, bo moja mama pasała zwierzęta. A nawet wiedziała, czym nakarmić gęsi żeby spały a ona mogła się trochę pobawić z innymi dziećmi.

      Usuń
    2. Zwierzęta były ważniejsze niż dzieci, koleżanka z okolic Limanowej opowiadała mi, jak orali krową. Najpierw krowa ciągnęła, brat chodził za pługiem a Renata prowadziła krowę za pysk. Co jakiś czas się zmieniali i krowa odpoczywała pasąc się a mama z Renatą ciągły pług. Renata zazdrościła krowie tego odpoczynku.

      Usuń
    3. Ogromnie ceniłam Twoje pisanie o trudnych czasach, Klarko i bardzo żałuję, że go już nie ma. Było ważne i mądre. Zupełnie nie rozumiem jak ktoś mógł zarzucać Ci kłamstwo! No chyba, że był jak ten młody prawicowy historyk!
      A nawiasem mówiąc, to powinnaś napisać książkę. Może nawet więcej niż jedną.
      Bo kocham Twoje pisanie, tamto i to też! ❤️

      Usuń
    4. A po czym gęsi śpią?

      Usuń
    5. Podpisuję się pod wszystkim co pisze Olga.

      Po liściach z maku

      Usuń
  4. Myślę,że to będzie najlepsza książka 2023 r.Wyrwałam za darmo audiobooka 🙂 czyta (świetnie!)Maria Peszek.fenomenalna książka niesamowity temat,od razu uruchamia się mnóstwo wspomnien..moja babcia miałaby 114,wspaniała babcia - wiejska nauczycielka.Oraz cudowny dziadek - wspominany do teraz przez lokalna społecznośc,mądry człowiek,bardzo dobry mąż..Ale u mnie tylko ta jedną para dziadków była taka "wzorcowa".🙃
    Myślę sobie,że wprawdzie dawno wyszliśmy z jaskiń,poskromilismy ogień,oswoiliśmy psa,latamy samolotami,..ale wciąż się jeszcze zdarzają kobiety ,ktore z wielką pogardą wypowiadają sie o kobietach wiejskich.A tymczasem jedziemy na tym samym wózku..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam tego audiobuka właśnie

      Usuń
    2. Ciekawa jestem Twoich wrażeń.Mnie zawsze bardzo poruszały historie dzieci,które nie chodziły do szkoły z braku butów.Z dzisiejszej perspektywy wydaje się to wręcz nieprawdopodobne..

      Usuń
    3. Moja mama bardzo szybko zakończyła edukację. Z biedy. Przez wiele lat chodziła do szkoły oddalonej o 5 km. Najczęściej głodna. I to było dla mnie okropne, słuchać tego.
      Podobnie jej rodzeństwo.
      Terazbw moim pokoleniu praktycznie każdy ma wyższe wykształcenie , niektórzy po 2 mgr przed nazwiskiem

      Usuń
    4. Znając z opowieści22 lipca 2023 13:47

      Mój Tata w wieku 14lat usłyszał od rodziców, że dali mu edukację 7klas i na tym koniec, bo są młodsi bracia i siostry. No to poszedł do miasta, na budowę, spał w baraku, potem majster załatwił mu hotel dla robotników, skończył zasadniczą, technikum i studia. I cały czas pomagał rodzicom i rodzeństwu w różny sposób. O braku butów, nie mówiąc już o jakimś tornistrze na książki i zeszyty też wspominał.

      Usuń
    5. Pewnie wiele czynników o tym decydowało - czas i miejsce,w którym ktoś miał szczęście (lub nieszczęście)się urodzić, no i w największym chyba stopniu rodzina,wsparcie lub jego brak.Bo bieda w tamtych czasach była raczej powszechna. Znam wiele historii tzw.zmarnowanych talentów,ludzi z pokolenia moich dziadków czy rodziców.

      Usuń
    6. Tak, a nie każdego było psychicznie stać na wyruszenie w świat i zawalczenie o wykształcenie.
      Moja mama zaczęła pracę zawodową w wieku 17 lat. Była radiotelegrafistką, do emerytury w tej samej instytucji czyli wojsku.

      Usuń
    7. Na pewno,a poza tym bieda biedzie nierówna..Pewnie wtedy też różna była sytuacja materialna w rodzinach,ogólnie na wsiach nie było na bogato🙂 A wyjazd do szkół,do miast zawsze kosztował,wcale nie tak mało.
      Oraz byliśmy na obiedzie we włoskiej knajpce,objadlam się różnych pyszności i idę spalać😅

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. tak..momentami bardzo..i ten wiersz Swirczynskiej bardzo a propos..

      Usuń
  6. Na pewno je kupię. Są na pierwszym miejscu mojej listy książek .

    OdpowiedzUsuń
  7. Z drugiej strony trochę się boje tej lektury bo przeczuwam,że Gaga ma rację pisząc " książka boli".

    OdpowiedzUsuń
  8. POLECAM bardzo "Chłopki oczywiście mam audiobuk, który czyta Peszkówna więc tym bardziej polecam :-) choć momentami ciężko się czyta i "Sagę wiejską, Kasi Bulicz-Kasprzak, BARDZO POLECAM pisałam o tym u siebie. świetnie napisana 5 tomów i to mało, chce się więcej... uwierz mi świetnie się czyta. i słucha. Teatralna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ech nie do końca, choć chyba takiego porównania użyłam. ale ja lubiłam Chłopów :-) Saga wiejska jest napisana przez kobietę o jej przodkach też o miejscu które zna...zupełnie inna perspektywa. znacząco inna. Teatralna

      Usuń
    2. Kocham Chłopów. Czytałam ich w czasie wakacji u babci na wsi.

      Usuń
    3. No to ta Saga bardzo ci sie spodoba, serio. Zaplanuj sobie. Warto. I z pewnoscia cie wciągnie

      Usuń
  9. Widziałam trud pracy na wsi oczami dziecka i dorastającej pannicy, która przyjeżdżała na wakacje. A że najmłodsze siostry Taty starsze ode mnie 4 i 5 lat, to zespół wespół pracowałam z nimi, by również po pracy bawić się na całego. Chodziliśmy nad rzekę w upalne dni kąpać się, ale co zapamiętałam, to duży namiot z folii w ogrodzie babci, gdzie dziewczyny założyły jakiś klub i przychodziły dzieciaki, a właściwie młodzież i były rozmowy, wygłupy, sportowe rywalizacje. Tak, miały obowiązki, ale i czas dla siebie. Ale to już były lata siedemdziesiąte... A moja babcia w swej mądrości zawsze wiedziała, że po pracy musi być odpoczynek i rozrywka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeździłam na wieś w latach 70. I 80. I też pracowałam a do tego, żeby zrobić zwykłe rzeczy jak np mieć czyste ubrania to przynosiłam wodę ze studni,grzało się ją na piecu opalanym drewnem. Wlewało się ją do misek in to było pranie

      Usuń
    2. U babci była też studnia, ale mój Tata zrobił wodociąg (pompa) i w domu leciała woda z kranu. Acz jednak wychodek długo był na podwórku. Tata to zrobił w wieku 16-17 lat, a że był najstarszy... Centralne też im zrobił, ja nawet piece to mgliście pamiętam, a właściwie nie pamiętam, za to fotel dziadka przy kaloryferze, na którym siadał z kubkiem świeżo wydojonego mleka i pajdą chleba oglądający telewizję mam wyryty na stałe w pamięci. W końcu mam ojca ciepłownika z patentami ;)

      Usuń
    3. Moja babcia miała tylko bieżącą wodę pod pewnego momentu

      Usuń
  10. Książkę kupiłam, czeka na półce aż skończę tę ktorą czytam.
    Moja babcia w dzieciństwie i młodości też ciężko pracowała, ale jak wyszła za mąż za dziadka i wyprowadzila się z domu rodzinnego to miała lepiej.
    Zresztą druga babcia tak samo. W wieku dwóch lat zmarła jej matka, a ojciec ożenił się z dużo mlodszą kobietą która bardzo źle traktowała moją babcię. Była taka mavcochą jak w bajce o Kopciuszku, a właściwie jeszcze gorszą. Babcia szybko wyszła za mąż by uciec z domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którą czytasz?

      He historie rodzinne...

      Usuń
    2. Kończę kryminał który dostałam od syna na urodziny, ,,Piętno". Po tej książce zdecydowanie robię przerwę w kryminałach 🤣🤣🤣

      Usuń
    3. Kryminał to może być lżejszy od życia czasem

      Usuń
    4. Meluś, ale som kolejne tomy z Igorem ;)

      Usuń
    5. Roksanko, wiem bo Starszy już mi proponował 🙈 ale ja muszem odtpoczonć od tych flakuf porosfieszanych gdzie popadnie 🤭

      Usuń
    6. Lubionca flaczki w rosole22 lipca 2023 13:48

      😂😂🤪

      Usuń
    7. Nikt nie jest w stanie podrobić Twoich podpisów 😂😂🤣🤣Miszcz!

      Usuń
    8. Oblana rumieńcem22 lipca 2023 19:10

      😘😘

      Usuń
  11. Na potwierdzenie obserwacji22 lipca 2023 13:22

    „Kiedyś siłą sezonową byli studenci, ale już dawno zniknęli. Sami Polacy potrafią świetnie obchodzić się z socjalem. Przed wprowadzeniem 500 plus do podstawowych prac garnęły się kobiety z okolicznych wiosek. Po roku obowiązywania programu zrezygnowały z tego i wolą brać świadczenia socjalne. Dostaną 500 plus, więc po co się troszczyć o inne rzeczy?" opowiada serwisowi money.pl szefowa TIG.”
    Taki cytat mi wpadł w oko odnośnie ostatniej dyskusji 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i mi wpadły podobne wypowiedzi właścicieli knajp, że nie ma komu pracować...tak jak pisałaś wcześniej, to nie ma bezrobocia przecież... Teatru

      Usuń
    2. A roszczeniowość jak biega, jest dziedziczna

      Usuń
  12. Naprzemiennie zonglujonca pomiędzy piłeczkom a piłkom22 lipca 2023 19:09

    Jesteśmy lepsi od Japońcuf

    OdpowiedzUsuń