Podobno można się zakochać od pierwszego wejrzenia. Podobnie jest z przyjaźnią. Można od pierwszego spotkania poczuć chemię i się polubić.
Odkochanie i odnielubienie zajmuje trochę czasu, prawda?
I boli.
Czasem można wybaczyć, jeśli druga strona się nawróci, że tak pojadę kościelnych językiem.
Nie bez powodu kościelnym...
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
Najgorzej jest kiedy nasz wybranek wciąż ma jakieś tajemnice, które nagle wychodzą na jaw, albo woli brudną politykę niż czystą przyjaźń, albo jeszcze coś.
OdpowiedzUsuńAle boli, rozczarowuje i boli. Bo mógł być tarczą i opoką.
I kotwicą...
Usuńech...
UsuńZ chemią trzeba po prostu uważać. Rozumu w niej nie ma.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńZ wiekiem jest mi łatwiej być ostrożną. I pewnie dlatego jestem dzisiaj rozczarowana A nie zdruzgotana
Współczuję. Ale to żadna z nas, czytaczek? ❤️
UsuńNie nie, nie!
UsuńNie bardzo mogę o tym pisać.
Może za kilka lat?
Ja tylko mam nadzieję, ze to nie Iwonka bo w to noe uwierzę 🙈
UsuńNie no
UsuńCo Ty
To mam nie konkretny człowiek tak do końca
To ja mam już swój typ 😘
UsuńTo ja chętnie obgadam na priv na żywo...
UsuńEch...
Również przeżyłam rozczarowanie. Może nawet nie bolało, bo nie ja zabiegałam o tę znajomość, ale byłam zaskoczona. Jednak. Trochę mi zajęło, żeby zrozumieć manipulacje. Acz zwaliłam to na dziury w musku, do którego w tym czasie lala się chemia😉 I to, że mimo wszystko byłam wdzięczna tej osobie, że się w moi życiu pojawiła.
OdpowiedzUsuńCzłowiek się uczy na takich sytuacjach.
UsuńMoje "rozczarowanie" może mieć duży wpływ na ważną rzecz w moim życiu. Może to dobrze. Jeszcze nie wiem
Największe rozczarowania przeżyłam tu w necie, ale nie ma się co dziwić, przecież tak "w ciemno', to we wszystko można uwierzyć. To kwestia zaufania, a u mnie było chyba nadmierne. Powoli się z tego leczę. W realu też było kilka i teraz jestem bardzo ostrożna..
OdpowiedzUsuńW necie raczej były to dla mnie zaskoczenia. Nigdy nie nie zabolało. Raczej czułam zażenowanie że ktoś się okazał taki pokręcony czy głupi po prostu
UsuńO właśnie zażenowanie:)
UsuńZawod "milosny" to przezylam w bardzo mlodziutkim wieku, mialam ze 13 lat, mialam kolege o 2 lata starszego ktory przepuszczal mnie w kolejce do obiadu, wtedy to bylo cos:))) tyle ze do tej pory nie wiem czy to zazdrosna kolezanka nie namotala klamiąc i mi i jemu. Ale bolalo serduszko....
OdpowiedzUsuńA przyjaciolki stracilam 2, jedną wiele lat temu i bardzo bolalo, a jedna niedawno i juz duzo mniej to przezylam, tyle ze przykro i juz.
Wogole wydaje mi sie ze z wiekiem zmienil sie "srodek ciezkosci" moich emocji, najwazniejsze sa dzieci i dopoki z nimi jest ok to reszta nie wzbudza we mnie wielkich emocji, ot, robi sie przykro czasem ale otrzepuję sie i mija ;)
Tak jest. Dzieci są najlepszymi kotwicami.
UsuńDoczytalam ze Twoje najstarsze wnuczatko mialo urodziny- buziaki w stopki, oby zdrowe i szczesliwe bylo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana.
UsuńNic nie piszesz o zdrowiu twojego malucha.
Dziekuje ze pytasz :) - zupelnie niezle, tfu,tfu, odpukac itp
UsuńSlonce naszego domu😍
Ach te najmuotsze kłopaki 😍☺️🥰
UsuńJak się cieszę Cypelku!!
Usuńmam przyjaźnie, które przetrwały lata i już raczej nic ich nie ruszy. chyba. ostatnie lata pokazały, że jednak wszystko się może zdarzyć i nikogo nie można być pewnym.
OdpowiedzUsuńNatomiast zawodów miłosnych miałam kilka...bo kochliwa byłam :-)
Miło wspominam moje zawody miłosne:)
UsuńCo do rozczarowań ... zaczynam do pewnych spraw dojrzewać, dostrzegać gdzie jestem wykorzystywana czy tym podobne. Obiecałam sobie, że w tym roku będę w dużej mierze myśleć o sobie. Przestanę ciągle pamiętać o innych, bo się trochę pogubiłam... Tak mi jakoś się smutno zrobiło ...
OdpowiedzUsuńCała marzycielka.
UsuńI sama widzisz. To myślenie o innych nie przynosi li tylko dobra.
W samolocie instruują
Najpierw załóż maseczkę sobie!