Patrzę na temperaturę w domu i myślę, kiedy w końcu włączę to ogrzewanie? Ciągle mam powyżej 20 stopni. Być może sąsiedzi z góry i z dołu temperaturę pomagają ale jednakowoż azaliż z boków nie grzeje nas nic.
Zaczyna mi już trochę brakować ten atmosfery kominkowej. I ciepła kaloryfera w łazience .
No ale bardzo liczę na to, że będzie to widoczne w rachunkach !
Dobrego dnia.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
Ach, te rachunki!
OdpowiedzUsuńAno...
UsuńA u nas dalej ciepła słoneczna jesień. Na termometrach + 16 w południe w cieniu. W domu zagrzaliśmy może z 4 razy od września. Trochę chłodnawo, ale da się normalnie funkcjonować. Jak najdłuższego ciepełka wszystkim dzisiaj życzę, no i słońca:)
OdpowiedzUsuńW południe to i u nas ze 14.
UsuńAle teraz chłodno
Właśnie się wczoraj zastanawiałyśmy z córką, dlaczego te wczesne ciemności wydają nam się takie... niewłaściwe - po prostu jest za ciepło! Na dodatek córka w piątek wróciła z wyjazdu służbowego do Hiszpanii, a tam to w ogóle miała lato!
OdpowiedzUsuńU mnie kaloryfery pozakręcane, ale grzeją troszkę rurki od pionów, szczególnie w nocy. Mam w domu tak 22,5 stopnia, a kiedy świeci słońce, to nawet 23,5 i więcej. No i to jest jednak blok, z każdej strony jest jakiś lokal, poza ścianami okiennymi oczywiście.
W moim bloku tylko kawałek to nie jest ściana szczytowa. Ale to stare budownictwo i grube mury
Usuńle petit-déjeuner ?:)) życzę sobie takiej zimy,tzn.z takimi temperaturami
OdpowiedzUsuńOui. Avec mon ami ;)
UsuńObawiam się, że nie będzie aż tak różowo
Excellent!:)) Pomyslałam, że może z synem
UsuńSyna już poleciała do Dublina
UsuńOj,to szybko.Ale trochę się nim nacieszyłaś.Ja rozmawiałam z naszym studentem - najmłodszym bratankiem,ktory też pierwszy raz od rozpoczęcia roku,przyjechał do domu.Ale on w Wawie,ogólnie luz:)) Mieszka w akademiku,on bardzo zgodny i niewymagający .Wszystko mu się podoba.W przeciwienstwie do swojej starszej siostry,ktorej przeszkadzalo absolutnie wszystko,zmieniała często w czasie studiow mieszkania,bo np.słyszala windę i nie mogla się uczyć.Poza tym zawsze musiala mieszkać sama,co trochę jednak generowało koszty:))
UsuńNo nasz syn też mieszka sam,w akademiku, to nie nie zaskakuje, cały on. Nic poza człowiekiem w pokoju mu nie przeszkadza. Ja go rozumiem, bo mam tak samo. Muszę mieć swoją przestrzeń
UsuńPewnie akademik akademikowi nierowny.Ja znam wyłącznie akademiki tętniące życiem,głośne o każdej porze dnai i nocy.Kiedyś w młodości mi ludzie raczej nie przeszkadzali,choć w akademiku nigdy nie mieszkałam:))
UsuńJa też nie mieszkałam
UsuńTrochę zazdrościłam wolności ale kochałam swój pokój w rodzinnym domu.
Ten syna jest bardzo nowoczesny i luksusowy, cena jak za stary, po tych wszystkich przebojach to jak nagroda😅
No to super,mieszkanie to jednak bardzo ważna sprawa.Tak czy owak - dzielny młody,nie mowiąc o Tobie,pamiętam ten nerwowy czas.. i rozumiem,bom też matka:))
UsuńSą młodzi ludzie bardzo przebojowi. Ale średnio jest tak, że dzieciakom 18 letnim nie jest super łatwo zamieszkać daleko od rodziców. A jeżeli do tego dochodzi, że to daleki i obcy kraj to dodaje stresu. Nie da się wsiąść w samochód czy pociąg, żeby się spotkać.
UsuńAle też uważam, że to uczy życia. Mam bardzo samodzielne dzieci. I widzę, że z tą samodzielnością i odpowiedzialnością za własne życie jest różnie
Oj, bardzo różnie - ile ludzi, tyle życiowych scenariuszy, że tak odkrywczo powiem;😊 Temat -rzeka, lubimy szufladkowac ludzi i sprawy, myśleć, że wszystko jest " od do", a tymczasem świat się kręci nie zawsze tak, jak ja sobie wyobrażam i jak bym chciała, by się kręcił.
UsuńO tak...
UsuńTemat ocean!!
Mój 22 letni syn studiuje na miejscu i się wyprowadził z domu. Odwiedza nas co tydzień czasem pomaga jak potrzeba. Trudno to uznać za samodzielność bo to my płacimy jego rachunki. Za pół roku będzie inżynierem i dalej niech sam sobie radzi. Ale : sam pierze, sprząta, gotuje itd. To tez już coś
UsuńNo my też synu płacimy. Ale to, że już zaczyna rozumieć pranie i gotowanie to już coś!
Usuńja uznałam, że najwyżej będę siedzieć w grubszym swetrze, ale kaloryferów nie odkręcę
OdpowiedzUsuńchoć i tak dużo leżę pod korduom 😊
ps. sztućce do rogalika????
Bo on był z serem i warzywami
Usuńdo kawy????
UsuńNo bo zabrakło takich bez nic
UsuńZresztą ja nie jadam na słodko więc kawa do wszystkiego
A nie smakował jak schabofy z dżemem??😁
UsuńNo nie wierzę, jest mój komentarz!
UsuńNo o ja oczentom nie wierzę!
UsuńMela wygrała z blogierem!!
No nie smakował jak schabowy z dżemem 🙃
UsuńZobaczymy rybenko czy wygrauam. Bitwa trwa już kilka tyg, a dzisiaj cut!
UsuńKolejny! 🤣
UsuńCut za cutem!!!
Usuń💪
Usuńnie kcem siem kfalić, ale kupiuam śfieżom rypkie:ppp
OdpowiedzUsuńa kapustkie masz??
Usuńmam
Usuńi jusz fszysko zjaduam
Tak bez ostszeszenia???
UsuńJa tesz- polędwicem z dorsza, choć wolauam halibuta ale nie dopłynou. Jutro bendzie na obiad, bo zapomniauam, że dziś jusz obiad mam🙈
Usuń😄😄😄
UsuńMnie się to już też nie raz zdarzyło 🤭🥴