Wasze wczorajsze wpisy są dowodem na to, że covid to gówno. Nawet jeśli się w nie nie wierzy to istnieje i śmierdzi. A nawet zabija i to tych, co w niej nie wierzą. I ich bliskich.
A może to faktycznie tylko grypa?
To napiszcie, kto chorował w ciągu ostatnich 2,5 roku na grypę i ile razy i jak ciężko.
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)
Przez całe życie nie miałam nigdy grypy! Ani nikt z rodziny. A było po drodze kilka epidemii, nikt nie nosił maseczek i nie stosował dezynfekcji ani dystansu.
OdpowiedzUsuńPraktycznie co roku jest epidemia grypy
UsuńNikt 🤷♀️
OdpowiedzUsuńJak miałam 12-13 lat miałam parę razy anginę,usunęli mi migdałki i od tego czasu prawie nie chorowałam. Moje przeziębienia to było typowe 7 dni maksymalnie i tyle.Jak kończyłam 40 lat na walentynki do kin wszedł gniot pięćdziesiąt twarzy Greya i wtedy złapałam jakieś paskudne przeziębienie,że byłam ledwo żywa,ale to nie była też grypa. Sądziłam wtedy i myślę tak do dzisiaj, że to ten film mnie tak rozłożył 🤪🤯
Gniot to był się jakże popularny
UsuńJak To 365 dni Blanki Lipińskiej
Czy ja wiem? To nie była grypa na bank. A zapalenie oskrzeli było covidem, ale pani doktor nie chciała tego ( z jej wiadomych przyczyn) potraktować jako covid. Wróciłam do domu, zrobiłam test i wyszedł jak wół. Objawy grypy są, leczy się, mijają i człowiek wraca do normy. Objawy covida są jednak trochę inne, leczy się go (powiedzmy antybiotykiem- nie covid, a organizm chroni przed dalszym zapaleniem) mija, a osłabienie trwa nawet dwa miesiące.
OdpowiedzUsuńNigdy nie powiem, że covid to taka grypka. I zabija, nawet tych, co to rozgłaszali, że go nie ma, a szczepionki są fuj! Fuj! Fuj!
I tych zabija częściej zresztą...
UsuńOM się szczepi co roku, więc ja nie choruję na grypę ;pp A tak serio, to jak mnie coś dopada, to raczej oskrzela albo angina.
OdpowiedzUsuńJa się zaczęłam szczepić w czasie covidu
UsuńHmm, nigdy nie chorowałam na grypę, a w ubiegłym roku, korzystając z akcji, zorganizowanej przez mego pracodawcę, po raz pierwszy w życiu się przeciwko niej zaszczepiłam.
OdpowiedzUsuńMnie się wydaje że raz byłam chora, w podstawówce
UsuńI szczepienie to dobry pomysł
na grypę chorowałam co roku!! rok w rok, i na anginę. żeby tylko raz, potrafiłam mieć kilka angin w roku. i do tego częste przeziębienia. zapalenia gardła i tepe ale moja praca jest temu winna, mam styczność z setkami dzieci w szkole, i setkami ludzi w teatrze i podczas imprez i wyjazdów na festiwale... i chyba kiepską odporność.
OdpowiedzUsuńNo ewidentnie
UsuńA szczepisz się przeciw grypie?
nie bo nigdy nie wiem czy już przypadkiem nie jestem chora?? ja bym musiała w sierpniu.
UsuńTo ja nie zazdroszczę Ci tego ciągłego chorowania...
Usuńno widzisz, taka dodupy jestem.
UsuńNie idź w tę stronę!
UsuńNigdy nie chorowalam na grypę.W ogóle nie chrowalam🤔W pracy bylam na zwolnieniu, gdy zmarla moja Mama.I nigdy nie czulam die tak strasznie , jak teraz z tym covidem
OdpowiedzUsuńBoli mnie wszystko i ni e mam sily utrzymac kubka😫
Ojoj!!
UsuńBasiu, trzymaj się, moce kciuki i moherowe prejers są z Tobą!
trudne pytanie, dziś wszystko zwala się na covid, po śmierci Taty Mama trafiła do szpitala, diagnoza ? covid!! tylko, że oboje od miesięcy nie wychodzili z domu i nie mieli kontaktu z ewenualnymi zarażonymi
OdpowiedzUsuńAle zrobili test, nie byka to bezpodstawna diagnoza
Usuńcovid? czy przeziębienie? czy po prostu osłabienie? z tego co wiem wszysto się zwala na covid, z tego co wiem, Mam po prostu była zdesperowana
UsuńGrypę miałam 4 lata temu , w lutym minie 4 lata. Nigdy wcześniej nie byłam tak chora. Rozlłozylo mnie w kwadrans. Od tej pory szczepimy się wszyscy. Olek donosowo, my w zastrzyku.
OdpowiedzUsuńGrypa jest ciężką chorobą, dlatego trzeba się na nią szczepić.
UsuńGrypę miałam może ze trzy razy w życiu, na pewno dwa, bo te dwa dobrze pamiętam. Raz dzieci przyniosły do domu, raz mąż. Bardzo wysoka temperatura, ponad 39 stopni, ale w sumie niezbyt ciężko i bez powikłań. Zamierzam zacząć się szczepić, dotąd tego nie robiłam, ale przecież jestem coraz starsza, więc wiadomo, może być ciężko.
OdpowiedzUsuńJa to zamierzam sama się zaszczepić;)
UsuńW sensie że sama sobie podać szczepionkę?
UsuńTez mnie to napadło 🤣🤣🤣 już robiła zastrzyki w brzuch to da radę 🙈
UsuńHehe, ja sama daje Olkowi ale do nosa 😁 natomiast mi robi moja szwagierka farmaceutka 😉 kiepska z niej pielęgniarka 🤣
UsuńSama sobie zapodam
UsuńNie bylam nigdy chora na grypę, ani nikt z rodziny.Szczepimy się wszyscy od jakichś 5 lat,kiedy wnuczka poszła do przedszkola.Teraz chodzi już do szkoly - szczepimy się nadal. Ja się szczepię tak mniej wiecej wrzesien- październik,w tym roku trochę wczesniej,przed wyjazdem do wód:)) szczepionka bardzo bezpieczna ,stosowana nawet u niemowląt,bez najmniejszych skutkow ubocznych.:) Myślę,że grypa jako taka nie jest w naszym kraju diagnozowana w kazdym roku,bardzo czesto ludzie nazywają "grypą" rożne infekcje grypopodobne. Lekarze raczej tego nie mylą,tak jak nie mylą covida z grypą,są testy i inne narzędzia.
OdpowiedzUsuńJa też niedługo zdobędę i se wszczykne
UsuńNigdy nie chorowłam na grypę, w ub. roku zaszczepiłam ssie po raz pierwszy .Covid dzięki szczepieniu przeszedł względnie łagodnie, ale węchu nie odzyskałam{mija już 10 miesięcy} a i smak nie ten sam. Więc covid to z pewnością nie grypa. Barbara z Suwałk
OdpowiedzUsuńO rany!!
UsuńBardzo Ci współczuję, to ujowa pozostałość po covidzie!
Na grypę dawno temu, nie umiem powiedzieć. Z nieciekawych chorób dostałem półpaśca, przed 18 urodzinami. Potem przez kilka lat miałem nerwobóle co pewien czas w tym miejscu. A koronawirus to sprawa z lipca tego roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mozaika Rzeczywistości.
Półpasiec potrafi dokuczyć!
UsuńChyba warto szczepić dzieci na ospę wietrzną...
Ja grype mialam 3 x w zyciu i pamietam kazdą, ale dlatego ze zwykle 3 dni bylam jak trup, a 4 prawie jak nowa, jedna z przejsciowymi powiklaniami, a dwie nic. Natomiast na covid bylam 2 tygodnie w szpitalu pod tlenem, a potem z miesiac uczylam sie niemal chodzic, bo tuz po wyjsciu ze szpitala po 3 krokach bylo mi duszno na poczatku. Nie do zapomnienia ever, oby juz nigdy. A wech do tej pory mam slabszy i pewnie tak zostanie...
OdpowiedzUsuń