czwartek, 2 czerwca 2022

Jak ja nie lubię tych wszystkich tajemnic

 Są ludzie, którzy zawsze wszystko ukrywają 

Pamiętam taką sytuację rodzinną 

Pewnego dnia kazało się,  że mój kuzyn się ożenił 

Nikt o tym nie wiedział i trochę było żalu do cioci, że nic nie powiedziała. Ona twierdziła, że też nic nie wiedziała. Tyle że była na ślubie i były na to dowody...

Mam też znajomą po raku która myśli, że nikt o tym nie wie, oczywiście wiedzą o tym wszyscy ale nie mogą się przyznać . Ostatnio miałam się z nią spotkać i nie mogłam sobie przypomnieć,  czy "wiem" czy " nie wiem"🙈

Teraz kolejna żeni syna a ja nie mogę nikomu powiedzieć!

Kryste!!

74 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę tego pojąć!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdarza się, choć nie rozumiem... Ludziska mają różne pomysły.
    Nie na temat. Pytanie do Roksany-dawno temu u Niej na blogu komentowania Kalina. Czy to ta z bloga Kaliningrad? Roksanko? Czasem czytałam, bo polecala fajne książki i filmy, nietuzi mowa osoba. Nie żyje, wiecie. Smutne, miała dopiero 64 lata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie:((
      Powinna jeszcze długo żyć!

      Usuń
    2. Przykro mi, ale mam jakieś zaćmienie, bo nie kojarzę, a chyba powinnam? Jesso… a masz namiar na bloga, to może mi się odblokuje…

      Usuń
    3. Kiedy wpiszesz w wyszukiwarce blog Kalinin-grad, wyswietli Ci sie

      Usuń
    4. Poczytałam sobie trochę..
      Żałuję, że wcześniej na nią nie trafiłam...

      Usuń
  4. Moj brat ozenil sie w tajemnicy przed rodzina zony i , o ile dobrze pamietam, w tajemnicy przed nami.
    Jego zona jest Meksykanka i poinformowanie rodziny rownaloby sie zaproszeniu min. 300 osob a tego nie chcieli. Sprawiedliwie poinformowali tez nas po fakciez
    Na slubie byli wiec tylko oni i ich dzieci.
    Dla mnie zupelnie ok.
    pozdrawiam
    ElaBru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako matce byłoby mi bardzo przykro, ale nie odnoszę się konkretnie do tej sytuacji, bo jej nie znam. Myślę raczej o moich relacjach

      Usuń
  5. Przekonanie, że nie mówiąc sprawuje się kontrolę nad rzeczywistością to dla mnie zrycie bani. Jak sama widzisz, ludzie i tak wiedzą. Z drugiej strony, jak komuś mówisz prawdę, też może nie uwierzyć. Na moim ślubie byli tylko rodzice, żadnego wujka czy chrzestnego nie zaprosiłam, no i oni nie do końca wierzyli, że taki mieliśmy pomysł. Sądzili, że to kwestia personalna, bo na pewno ktoś inny był zaproszony (a prawda jest taka, że nikt nie był).

    Kalina rzeczywiście zmarła na raczysko. Za cztery dni będzie jej pogrzeb.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja absolutnie szanuję wybór ludzi w jakim gronie świadków chcą brać ślub. A ciotki zawsze znajdą powód do narzekania
      Jedna ciocia z mojej rodziny co zawsze jątrzyła mnie została zaproszona przez moją bratanicę, bo wesele było malutkie i jaka była historia!!

      Usuń
  6. Moja przyjaciółka nie powiedziała swoim rodzicom o rozwodzie, nawet najstarszemu synowi. Po czym jak wzięła ślubu z byłym też nie powiedziała. I chyba wszystkim to wyszło na zdrowie 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byłam ja namiętna oglondaczka

      Usuń
    2. O, fakt!
      Moja kuzynka ukrywała rozwód przed ojcem do końca życia jego, chyba 20 lat
      (Przede mną tylko 5 😄)

      Usuń
    3. Uczestniczka jednego śkubu2 czerwca 2022 10:33

      Nie No ja wiedziałam, w dniu rozwodu (po) byłyśmy razem na kawie i ciachu. Ale na drugim ślubie nie byłam😀

      Usuń
    4. Ja myślę, że ta moja kuzynka długo wierzyła, że to jednak nie koniec
      Ja byłam rozdarta, bo nie lubiłam jej męża...

      Usuń
  7. Każdy ma prawo do życia tak jak chce. Nawet do tajemnic. Nie wszystko jest i musi być dla wszystkich dostępne. Dość trudne to do zaakceptowania, ale nie mamy wyboru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że ma do tego prawo
      Ale jednocześnie zmusza osoby postronne do kłamstw i kręcenia. Ja jestem bardzo zła w kłamaniu

      Usuń
    2. Ja też jestem kiepska w kłamaniu. Tylko pytanie czy to jest kłamanie czy zachowanie tajemnicy, bo ktoś poprosił?

      Usuń
    3. Jeśli osoba trzecia mnie zapyta, czy X się ożenił to muszę skłamać. Wbrew sobie. Matka X mogła mnie nie informować to bym nie wiedziała.
      Co innego, jeżeli sprawa dotyczy kogoś bliskiego i jest ważna. To oczywiście, że nie mam obowiązku dzielenia się moją wiedzą i absolutnie moi przyjaciele wiedzą, że mogą na mnie liczyć
      Ale kiedy chodzi o pierdoły o których i tak wszyscy prędzej czy później się dowiedzą to mam z tym problem

      Usuń
    4. Dowiadująca się na końcu2 czerwca 2022 14:09

      Wiele razy byłam poproszona o zachowanie tajemnicy i akurat nie miałam z tym problemu, ale nie raz tez byłam zaskakiwana tym, że inni wiedzą…I ja tu się gimnastykuję niepotrzebnie, a wystarczyło dać mi znać.

      Usuń
    5. Tak!
      Też to przeżyłam!

      Usuń
    6. Odpowidz: nie wiem. Mam teraz ten komfort, że po covidzie mnóstwo pierdół (no nie tylko pierdół) wywiało mi z głowy.

      Usuń
    7. No i to jest dobry skutek uboczny;))

      Usuń
  8. Ja nie lubię jak się chce robić ze sluchacza/czytacza idiotę.Wymagam elementarnego szacunku - nie chcesz nie mow,nie jestem ciekawa cudzego zycia,ale nie opowiadaj bzdur.Jedna koleżanka obraziła się na mnie na zawsze,bo wyrazilam zdziwienie,ze jej corka wychodzi za mąż na II czy moze na III roku studiow,I powiedzialam coś w stylu ,ze można studiowac mając dziecko,le bez dzieck

    OdpowiedzUsuń
  9. o matko,z laptopa poszło bez mojej woli:)))
    Finał tej historii - oczywiscie, dziewczyna byla w ciazy,ale durna mamusia wszystkim mowila,ze skad,nie, u nich w rodzinie przed ślubem - nigdy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że to się zmienia!
      Że dziecko przed ślubem to nic niezwykłego
      Najgorzej kiedy ktoś jest zakochany w swoich poglądach...

      Usuń
    2. Ale w kościele katolickim już nie obowiązuje czystość przedmalzenska? Czyżby aż tak się zmieniło? 😊

      Usuń
    3. Obowiązuje, ale to też jakieś kuriozum, biorąc pod uwagę, że tylko kilka procent katolików jest wiernych tej powinności. W dodatku ten procentarz od wana sie nie zmienia.Moje wszystkie najświętsze ciotki rodziły donoszone 4-5 miesięczne niemowlęta, a o życiu przedślubnym najpobożniejszych kuzynek możnaby nakręcić niezły erotyk:pp

      Usuń
    4. Wierzę, że tak było, tylko jakoś mi zgrzyta, że katolicy tak wybiórczo traktują sprawy przestrzegania zasad.. Ciekawe, czy tylko w tym względzie.

      Usuń
    5. Jako, że wiesz, że jestem katoliczką, to Ci odpowiem, jak umiem. W naszej wierze istnieje coś takiego, jak wolna wola. Np nie wolno zabijać, ale jeśli masz powód np ktoś chce zabić Ciebie to możesz złamać to przykazanie i zabić w obronie włąsnej i to nie jest grzech.

      A co do np antykoncepcji. Czyż tzw metody nie są antykoncepcją? Ależ są! sama stosowałam wiele lat i była to b skuteczna do czasu metoda. Serdecznie polecam. Ale jeśli ktoś nie może naprawdę mieć dzieci musi użyć innej metody. Czy to jest grzech? Dla mnie nie.
      Czy to jest wybiórcze traktowanie zasad? Dla mnie nie.

      A cudzołóstwo? Jeżeli się kocha z kochanym człowiekiem to jakie to może być zło??
      Co innego jeśli sie sypia z każdym kto się nawinie

      Usuń
    6. * tak zwane metody naturalne

      Nie ufam ostatnio bardzo tym, co te zasady wyznaczają i grzmią z ambon sami grzesząc w sposób obrzydliwy . Boga się boję li tylko

      Usuń
    7. Stąd może niektórzy wierzą pomijając kościół, nie wiem - tak czy owak dowolność interpretacyjna jest ,jak widać,dosc duza.

      Usuń
    8. Czy ja wiem? Dla mnie te wszsytkie grzechy związane z seksem są rozmuchane i to przez księży a to w ogóle nie służy przymnażaniu wiary. Wiara jest spotkaniem z Jezusem a nie przestrzeganiem wszystkich regułek . Każdy, kto twierdzi , że jest wierzący powinien tak żyć, żeby inni mu zazdrościli:)
      Mnie do tego bardzo daleko, jakby co. Niejeden nieochrzczony żyje bliżej Boga, to na pewno. Co to ma za znaczenie, czy się było dziewicą w dniu ślubu czy nie, jeśli całe życie udowadnia się miłością do ludzi, że się kocha Boga?

      Usuń
    9. Zresztą ja nie powinnam się wypowiadać, nie mam zamiaru bronić niczego poza swoim prawem do wierzenia w co chcę. I jeśli swoim postępowaniem nikogo nie nawrócę to na pewno gadaniem też nie.Cienki Bolek jestem.

      Usuń
    10. Zresztą jutro będę się naigrawać z pewnych kościelnych środowisk

      Usuń
    11. Ale ja nie miałam zamiaru przepytywac Ciebie, też uważam, ze kazdy odpowiada za siebie.

      Usuń
    12. Poza tym jesteśmy chyba zbyt "duże", byśmy miały się zmieniać, jakkolwiek podobno na sensowne zmiany nigdy nie jest za późno😊 Jestem otwarta na zmiany dotyczące diety,lączenia lub nie określonych produktów, jakichś nowych ,korzystnych ćwiczeń, jednym słowem - ja głównie stawiam na ciało😀

      Usuń
    13. Och, ja tego tak nie odebrałam, Twoje pytania są jak najbardziej na miejscu, sama je sobie zadaję;)
      W samym kościele ścierają się różne poglądy co do podchodzenia do pewnych spraw, wielu katolików by mnie nomenomen ukrzyżowało za to, co napisałam, a ja sama dopiero od niedawna zaczęłam się czuć wolna w mojej wierze.

      Usuń
    14. Ja wbrew pozorom jestem bardzo mało duchowa. Na słowo medytacja robi się się literalnie słabo.
      Ciało to mój problem od wielu lat z różnych powodów.

      Usuń
    15. A czy można się zmieniać? Myślę, że trochę tak, oby w dobrą stronę:)

      Usuń
    16. La donna e mobile😊, choć to niekoniecznie w tym znaczeniu

      Usuń
    17. A kto donnie zabroni:))

      Usuń
  10. Matka w wielkiej tajemnicy powiedzala mi, ze corka ma w tym tygodniu operacje cos z jajnikami .Pytam corki -masz jakies plany na reszte tygodnia ?Nie ,nie mam zadnych, nudy jak zawsze.Za 4 dni i corka i matka bardzo obrazone, ze nie przyslalam kwiatow ani kartki jak byla w szpitalu bo oczywiescie wszyscy inni przyslali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to znam!
      Takie proszenie o dyskrecję w nadziei na podkręcenia atmosfery, Oj biedna ja i moja rodzina

      Usuń
  11. Irminko, oglondauaś ten spacer po buki? No cud miód i malina oraz finał
    Rosjanka do Putina tfu do domu 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogladałam!!! No i cieszy jak cholera:)

      Usuń
    2. Kocham Igę 😍

      Usuń
    3. Jutro Morawiecki ogłosi ze on był Igą Światek 🤣🤣🤣

      Usuń
    4. Albo, że ją trenował 😄

      Usuń
  12. Czy zawsze jak zaczynam aktywność na blogu to reszta już śpi? Dla mnie dopiero życie się zaczyna 🤣

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę ci wie dać…, bo sam(a) nie wiele maaaaaam….

      Usuń
    2. byłam wkurw... teraz jestem przygnębiona, taki mam wieczór...
      I pewnie długo nie zasnę

      Usuń
    3. idem wzionc zimny prysznic, a moze goroncy... a potem zobaczem i uleję...?

      Usuń
  13. "tylko nikomu nie mow" zżera ciem tajemnica, a okazuje się, że wszyscy wiedzą i też się męczą😂

    OdpowiedzUsuń
  14. Teraz w temacie. Skoro tajemnica to tajemnica. Po co ci mówi i dodaje ze masz nie powtarzać nikomu? To się jakby wyklucza. Masakra. Jak nie chce nikomu mówić to nie mówię. A nie powiem tylko z zastrzeżeniem by nie przekazywać, to jest poziom podstawówki 🙈

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio spotkało mnie cos czego kompletnie nie rozumiem.Znajoma w wielkiej tajemnicy powiedziała o śmierci p E naszej wspólnej znajomej dawno nie widzianej.Umarła na raka mózgu.Ponoć rodzina jej śmierć chce utrzymać w tajemnicy i nawet wieloletnie przyjaciółki nie wiedziały o pogrzebie.Smutne ale prawdziwe.Marta uk

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja rozumiem. Pochodzę z tradycyjnej katolickiej rodziny i nie chciałam tego całego cyrku, zwłaszcza, że pierwszy ślub brałam cywilny, nie zamierzam brać innego, gdyby coś. Jeśli się zdecydujemy z Naczelnikiem nikomu nie powiemy, wyjedziemy sobie gdzieś i tyle. to będzie nasze święto albo tylko papier warty lampki wina.

    OdpowiedzUsuń