Czy można wychować człowieka bez lęku? Czy bez mówienia, że jeśli będziesz niegrzeczna to zje cię Baba Jaga dziecko wyrośnie na złego człowieka? Czy bez straszenia piekłem można zbudować religię? Czy bez zastraszania utratą pracy można zmobilizować człowieka do wydajnej pracy?
Są to pytania retoryczne.
Mam wrażenie że tego lękowego podejścia do życia w Polsce jest więcej niż w tzw krajach zachodnich. Na pewno winna jest temu historia naszego kraju. A teraz pandemia, bliska wojna, inflacja i budujący swoje poparcie na strachu pis nie pomagają niestety...
Jestem osobą raczej bojaźliwą. Walczę z tym. Zawdzięczam mojemu mężowi, że dość skutecznie. Wniosek z tego, że się da, więc walczcie!
A dla ciekawych to ja nie jestem w kościele ze strachu przed piekłem tylko z miłości do Boga. Mój Bóg jest miłością
I wszystkiego najlepszego Zosiom❣
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Zosie niech nam żyją! :*
OdpowiedzUsuńNiech!
UsuńSto lat Zosiom🌹🌸💝
OdpowiedzUsuńSto i pięć
UsuńBardzo piękne i mądre podejście do tematu. Wiele można osiągnąć w sferze psyche jeżeli jest motywacja i chęci.
OdpowiedzUsuńPrzysłowie ludowe : Święta Zofija kłos rozwija.
I moja wnuczka ma na imię Zosia i to imię do niej pasuje.
Dziękuję!
UsuńJa też mam bliską Zosie
Cudownie jej, tym imieniem!
Mam wrażenie, że cała spraw jest oparta na wyobraźni w wychowaniu. łatwiej jest zastraszyć, działając na wyobraźnię "bajkową" dziecka zamiast tłumaczyć, jakie prawdziwe skutki działania będą. I druga sprawa- to, co nas tutaj w Polsce dotyka- ludzie nie mają wiedzy i rządowi łatwiej zastraszać, bazując na tym. I trzecia- nauczyć ludzi racjonalizować, przerabiać problem i przerabiać skutki działania oraz strach z nim związany.
OdpowiedzUsuńNie tylko w Polsce politycy zastraszają i to skutecznie.
Usuń.
Jest to trudne, tym bardziej, że skłonność do lęku to częściowo sprawa biologiczna, dostajemy jakieś geny, jak na dodatek dostaniemy wzmocnienie tych cech przez wychowanie, to trzeba się męczyć. Jestem dość strachliwa, chociaż o dziwo nie lękowa, ale wydaje mi się, że ja to niweluję przez niedziałanie, prokrastynację. Moja mama jest bardzo wrażliwym człowiekiem i ludziom się zdaje, że jak ktoś jest tak opisany, to znaczy dobrze, często sami się chwalą, że są wrażliwi. Tymczasem wrażliwość jest dla otoczenia bardzo męcząca, no i niestety łatwo w takim przypadku wychować dziecko z nerwicą. Obserwuję, że rzeczywiście tego lęku jest w Polakach więcej niż tu gdzie mieszkam. I znam osoby, które przy kościele trzyma tylko zabobonny lęk, że jak nie wykonają jakiegoś czary-mary, to coś się stanie. KrK bez litości wykorzystuje w procesie wychowania skłonność do lęków.
OdpowiedzUsuńNie brakuje zastraszonych i w kościele i po za nim. Ja jestem przerażona tymi, co w tak magiczny sposób podchodzą do wiary a znam takie osoby blisko. Nie masz dzieci bo twoja prababka pomyślałam aborcji i trzeba teraz specjalne modły odprawiać, bo to nie ma nic wspólnego z wiarą ale nikt z tym w Krk tak naprawdę nie walczy...
UsuńJestem zdania, że nigdy walczył nie będzie, bo przynajmniej odmiana katolicyzmu jaką znam (polska) jest oparta na manipulowaniu lękiem. Ja np. po chwilowej fascynacji bycia "dorosłą" (po przystąpieniu do pierwszej komunii), zaczęłam sprawę olewać, uciekać z religii, bo mnie to nudziło i poszłam za naturalnym odruchem. Ale nie chcę myśleć co spowiedź w wieku 10 lat robi dzieciom, które mają skłonności lękowe.
UsuńNawet dorosłym!
UsuńJa też nie wierzę, że ktoś na serio zajmie się tym problemem w polskim kościele
Choć są księża którzy głośno o tym mówią i z tym walczą ale to za mało
Z każdym rokiem nabieram odwagi😀 macham z drogi do Warszawy😀
OdpowiedzUsuńKristal polej,bo obejrzałam stare odcinki chirurgów i mam stresik 😀
Coś w tym jest, że z każdym rokiem lepiej!
UsuńJuż polewam, daj znać jak ci czegoś potrzeba będzie to podrzuce. 😘 Mam nadzieje ze to nic poważnego. Trzymam kciuki 👍
UsuńWszystkim Zosiom najlepszego
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=CTiz4G1CyHc&list=RDFlfSdf5g4m0&index=2
OdpowiedzUsuńPosłuchajcie...
Kocham te kobietę
UsuńI cudze się, bo u mnie takich tekstów nie było...
Najczęściej to ja słyszę, że nie przyjdzie Mikołaj😉Ale! Alergicznie reaguję jak ktoś mówi do dziecka, że jest niedobre.
OdpowiedzUsuńW moim otoczeniu nie słyszę o babajagach i bo Bozia patrzy😉
Są różne lęki, ale najczęściej występuje ten przed tym co ludzie powiedzą. Sporo ludzkich działań właśnie jest spowodowane tym, jak będziemy oceniani przez innych, rodzinę, dane środowisko.
Wszystkim Sofijkom, Zońciom i Zosiom najlepszego❣️🌷
Och, aż za dużo. Za bardzo boimy się, co powiedzą inni...
UsuńNajlepszości!
O, jak ja tego nie znoszę, tego zastraszania i jeszcze na dodatek motywacji negatywnej.
OdpowiedzUsuńMoją pierwszą reakcją na wiele rzeczy jest strach, ale na tyle już znam siebie, że - metaforycznie - nie uciekam z krzykiem, ale staram się zanalizować sytuację. Jednak ten strach często mnie wiele kosztuje.
Długo by pisać, dlaczego tak jest, ale złożyło się na to i wychowanie i przeżycia, chyba nawet bardziej.
Taka samoświadomość-bezcenna!
UsuńStaram się nie straszyć swojej młodzieży, no, czasem mi się zdarzy powiedziec: jak tego nie posprzatasz w 5 minut to szlaban na granie- ale wolę to nazywać konsekwencjami😉
OdpowiedzUsuńNatomiast jak mi ktokolwiek mówił do dzieci : bądź grzeczny bo baba jaga Cię zabierze to mi para uszami szła, przygarnialam młode i mowilam że nikt nigdy ich nie zabierze i nie muszą słuchać tych glupot- mina mowiacych bezcenna😃
Konsekwencje muszą być. To co innego niż babajaga
UsuńWszystkim Zosiom zdrowia i radości, a Twojej zycze, aby była w zyciu szczęśliwa i nie doświadczala żadnych lękow:)
OdpowiedzUsuńOby tak!
UsuńDziękuję
28 lat temu też była niedziela i była burza 🥰po tym czasie muszę przyznać z dumą, że wyrósł dobry dzieciak😁
OdpowiedzUsuńRzeczywiście!
UsuńZnam duch kuopakuff urodzonych tego dnia i ona fajne!
Sto lat!!
To dołóż do listy mojego ojca. 🤪
UsuńO!!
UsuńCzeci!
A jeszcze z tobą mieszka?
Od środy już nie.
Usuń🍺🍻🍹🍷🍾🤩
UsuńZosiom wszystkiego dobrego! Najlepszego.
OdpowiedzUsuńJa od kościoła jestem bardzo daleko, coraz dalej. I nie zamierzam tego zmieniać. Brzydzi mnie. Rozczarował mnie ogromnie aktualny papież.
OdpowiedzUsuńMnie papież też bardzo rozczarował. Byłam pod jego wrażeniem więc teraz tym bardziej. I w Kościele też trudniej, pycha kościelnych hierarchów hm...odpycha.
UsuńInstytucja odpycha
UsuńBóg pociąga...
Wszystkiego najlepszego dla Zofióf…. na mnie mąż często tak mówi 😍
OdpowiedzUsuńW stylu Barei?
UsuńMoja żona
Zofia
?
Nie do końca. Już nie pamietam etymologii tego określenia.
UsuńCzasem tak jest
UsuńPowiedzenie żyje swoim życiem
nie wiem w jakiego boga wierzysz ale z pewnością nie jest nią, miłością znaczy, bóg katolicki...poza tym, żeby nie zabrzmiało to za ostro ale no instytucja mocno zdeprawowana, o fatalnej historii, pedofilii rozpasanej...sama piszesz Rybeńko, że już ewangelicko-augsburski lepszy...choć podziały były krwawe, wyrzynali się w noce bartłomiejowe...ech dla mnie żenuła i hipokryzja, bo po co jakieś przykazania, skoro Nie zabijaj to farsa.
OdpowiedzUsuńPan Bóg nie jest katolicki, instytucjonalny.
UsuńI masz rację, deklaracja wiary z życie nią tak bardzo się rozmijają, że aż boli...