Zrzutki, wolontariusze na granicy, zbiórki, ruszyło z kopyta. Hackerzy też dają radę. W punktach krwiodawstwa kolejki!
Boże jaka jestem dumna z naszych piłkarzy i innych sportowców odmawiających rozgrywek z Rosją. I z koleżanki co udostępniła mieszkanie Ukraińskiej rodzinie. Drugiej co odda pokój potrzebującemu.
Ludzie z gruntu nie są tacy źli.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Ukraina podbiła serca świata. Duża w tym zasługa ich Prezydenta. Idealny przywódca na trudny czas. Świr Putin chyba się zdziwił, bo nie tego się spodziewał.
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest !!
UsuńBył komikiem a okazał się mężem stanu. ♥️
Usuń💙💛
UsuńA ja już spakowałam całkiem nowe buty (takie zakupy w internecie, które okazały się nietrafne rozmiarowo), kurtkę z metką, skarpeteczki, których nie zdążyłam dać wnukom- wszystko nówki nieśmigane, które dałabym PCK, dokupię jeszcze różne rzeczy, zawiozę do punktu zbiórki we wtorek.
OdpowiedzUsuńW powiecie już jest 5 punktów.
Nareszcie zaczął się też Zachód "zbierać".
Spokojnego dnia wszystkim.
Fantastycznie!
UsuńU nas magazyny zapchane w szkołach tak wczoraj mieliśmy ogromny odzew! To już wiem gdzie nam zniknęły rzeczy z półek w sklepie... U mnie pod Lublinem wiele nie ma, ale dowioza w poniedziałek i znów wszystko będzie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że w Decathlonue pustki:))
UsuńMuszę coś napisać- na fajnym blogu przeczytałam właśnie, że imigranci ze wschodniej granicy, a uciekinierzy z Ukrainy to jest różnica. Bo z Ukrainy uciekają przed wojną, a ci co uciekli ze wschodu... no i właśnie zatkało mnie.
OdpowiedzUsuńJeżeli czytam na blogu fajnych kobiet, że między ludźmi potrzebującymi pomocy są różnice, to ja już nie mam słów.
Dla mnie ludzie z puszczy i Ukraińcy są tak samo nieszczęśliwymi uciekinierami i nieważne teraz, co jest przyczyną ( w Syrii też jest wojna, w Afganistanie zamordyzm).
I właśnie sobie zdałam sprawę z tego, jaka była skala pomocy tym z puszczy (po kryjomu wbrew państwu, głównie pomagali ludzie tam mieszkający), a jaka jest skala pomocy Ukraińcom. I że ci w puszczy nadal tam umierają pozostawieni sobie- jest wielka cisza.
Tak, pomogę Ukraińcom, ale nie zgadzam się na takie dzieleni potrzebujących i umniejszanie skali ludzkich jednostkowych dramatów ludzi z puszczy.
Nie macie pojęcia jaka jestem rozgoryczona i rozczarowana.
UsuńBardzo to smutne
UsuńJa mam cichą nadzieję, że właśnie ta skala pomocy Ukraińcom otworzy ludzkie serca na uchodźców wszelkiej maści...
A ja nie mam takiej nadziei- tamci to kolorowi, dalej sobie dopowiedz. U nas chyba zawsze będzie dzielenie ludzi, ale nie przypuszczałam, że też wśród potrzebujących. Ludzi segregują potrzebujących- na uciekinierów z Ukrainy oraz imigrantów w puszczy.
UsuńBo ludzie umierający w puszczy byli "nasłani przez Łukaszenkę', a Ukraińcy uciekają przed wojna. Nieważne, że w puszczy potrzebują pomocy tak samo, jak Ukraińcy, że umierają, ważniejsze, że Łukaszenko ich "nasłał", dlatego są "be".
Mnie to się od razu źle kojarzy... z segregacją rasową. Z drugiej strony, nasz rząd ma właśnie takie zapędy; segregować...
UsuńMam nadzieję, że widmo tak bliskiej wojny, tak realnej, uzmysłowi ludziom, że gdzieś dalej też toczą się wojny i śmierć zagląda w oczy, i że każdy ma prawo do życia w spokoju i bezpieczeństwie.
Rząd nauczył się stosować wobec imigrantów wypychanie za granicę i na tym poprzestał.I nauczył ludzi, że to jest skuteczna metoda na imigrantów- wypchnąć oraz zbudować mur. Ale teraz Polakom zapaliło się w dupkach, bo wojna wisi w powietrzu i nagle okazało się, że umiemy pomagać.
UsuńNigdzie nie znalazłam informacji o rzadowej pomocy Ukraińcom na większa skale- zepchnęli to na samorządy, a ludzie samoistnie sie zorganizowali.
Każdy ma prawo do bezpieczeństwa i do pomocy!
UsuńIch pomoc polega na tym, że nie zamknęli granicy i ciut usprawnili przeprawę przez nią. To Tyle...
UsuńJaskółko , rybeńko,roksano, dziękuję, ze to,co napisałaście;też jestem strasznie rogoryczona tym dzieleniem potrzębujących na dobrych i złych i rozczarowana postawą ludzi o których myślałam, że są przyzwoici;dziękuję również Hanii,za jej świadectwa i wszystkim dziewczynom czyniącym dobro;dzięki Wam wiem, że w przestrzeni blogowej tez można znaleźć bratnie dusze;pozdrawiam,Dorota
UsuńBo w tym narodzie(naszym) jest wciąż wielu idiotów i rasistów. Już się pojawiają linki, że na Ukrainie nie ma żadnej wojny, że nic się właściwie nie dzieje..
UsuńA ci uciekający to histeria jakaś🤬a ja czytam o ostrzelaniu przedszkola, w innym miejscu o zabiciu siedmiolatki... nie mówiąc o innych ofiarach, kim trzeba być, żeby mówić, że to "nic takiego" 🤬
Jak w każdym, Ewo...
UsuńI trzeba pamiętać, że w necie działają opłacone trolle, jak również tacy, co lubią mącić i robią to, żeby "zaistnieć", a poglądów tak naprawdę to nie mają żadnych.
Co innego jak znasz takie osoby, które lubisz, uważasz za przyzwoitych ludzi... wtedy rozczarowanie ogromne jak wychodzi szydło z worka.
Ja wczoraj byłam w takim towarzyskie, gdzie wcześniej jedna osoba wygłaszała różne poglądy (mało pozytywne) na temat Ukraińców, a wczoraj od nas wzięła namiar na zrzutkę, a żona zadeklarowała, że zakupi 10 apteczek... Bardzo mnie to pozytywnie zaskoczyło, a nie ukrywam, że obawiałam się konfrontacji przy wspólnym stole, bo nie raz nie dwa było nam z poglądami nie po drodze...
No właśnie o tym pisałam wczoraj i przedwczoraj. Boli mnie ta nasza wybiórczość dobroci. Żyłam tu patrząc na las z przerażeniem, pomagałam na tyle ile umiałam, wciąż w oczach mam tych przerażonych i wyczerpanych ludzi. I dalej czuje ta gorycz żalu do moich rodaków. Ktoś mi tu zarzucił, że tamtym pomagałam a tym już nie chce. A to nieprawda. Ja nadal uważam, że KAŻDEMU trzeba pomóc gdy tej pomocy potrzebuje. I z tyłu głowy mam taką mysl: może za chwilę sami będziemy musieli stąd uciekać. Ale ilu zrozumie, że to być może chichot przewrotnego losu...
UsuńHaniu, a jak teraz, jak teraz wygląda ich sytuacja? Nigdzie nie znajduje świeżych informacji, tylko takie, że Wojsko mur buduje i ze cierpi na tym zwierzyna. Ekolodzy protestują, a co z ludźmi?
UsuńDorota
UsuńDziękuję. Jestem dumna z moich czytaczek!!
Jaskółko, nie wiemy jak wygląda, wiemy, że ludzie nadal są. Myślę, że bardzo nielicznie udaje im się przejść przez granice. Wiemy co dzieje się na Ukrainie, ale od granicy z Białorusią jesteśmy informacyjnie całkowicie odcięci. Mnóstwo wojska, ciężkiego sprzętu bo w Puszczy trwa budowa płotu. Niestety w obecnym stanie prawnym strefa nadgraniczna zostala rozszerzona z 5 km do 15. Nasi dziennikarze mogą jechać na Ukrainę, a tutaj nadal nie mogą swobodnie wjechać. No cóż, tam chcą pokazać, tutaj ukryć
UsuńOtóż to!
UsuńSmutne....
UsuńJaskółko dokładnie .
UsuńW Donbbass od 8 lat wojna i Co????
Ach...
Daliśmy wtedy Putinowi co chciał to teraz walczymy, chyba wiemy, że nie wolno mi dawać palca, bo złapie za rękę
UsuńTa wojna jest trochę na rękę PiS-owi . Afera podsłuchowa, nie wpuszczani emigranci z Iraku, polski ład, Obajtki itd…. Ujdą im na sucho niestety.
UsuńI teraz dorobią się na Ukrainie..
UsuńBardzo dużo się dzieje, mogłaby pisać dużo, bardzo, jak szeroko płynie pomoc...
OdpowiedzUsuńChoćby zorganizowanie transportu (autokar) dla Ukraińców, którzy w ŚM pracowali w zakładach produkujących telewizory, bo chcieli wrócić i walczyć w obronie swojego kraju...
Drugi jutro pojedzie z produktami i rzeczami potrzebnym na Ukrainie, kolejne zakupy ( OM czeka na listę, bo to jest skonkretyzowana pomoc), 25 miejsc już jest przygotowanych w samej parafii, a w drugiej 50...Kwota zrzutki rośnie... To tak lokalnie, bardzo lokalnie... ale mamy kontakt ze Szczecinem, Wrocławiem, Przemyślem...
I to jest piękne. Bo to też po prostu działa integrująco na lokalne społeczności aa
UsuńU nas w okolicy jest wielu pracujących Ukraińców a w pracy studentów i od dawna traktujemy się bez podziałów, to po prostu sąsiedzi, goście, pracownicy. Pomagamy wszyscy, w remizach stosy darów,
OdpowiedzUsuńzadeklarowałam się do przyjęcia..psów albo kotów. To niewiele ale jeśli ktoś uciekł zabierając ze sobą zwierzę a teraz koczuje u znajomych w kilka osób w jednym pokoju to to zwierzę lepiej zabezpieczyć na jakiś czas w pewnym miejscu.
KAŻDA pomoc jest ważna!
UsuńSerce rośnie, gdy widzi się tę mobilizację ludzi, którzy chcą pomóc! Wczoraj, gdy wyruszyłam po zakupy dla potrzebujących przy półce z mlekiem i kaszkami dla niemowlaków spotkałam mamę z ok. 4letnią córeczką, które wspólnie podejmowały decyzję, co jeszcze może się przydać małym uchodźcom... A potem mała mówi: kupmy jeszcze tym dzieciom z wojny czekoladkę, dobrze? Az mi się mokro w oczach zrobiło. W moim mieście na północy kraju małżeństwo lokalnych restauratorów, którzy z trudem przetrwali pandemię, lockdowny, a teraz jeszcze ład ich dobija, zebrali dary (przy okazji, żeby nie jechać na pusto)i w niespełna dobę od ogłoszenia zbiórki byli swoim foodtrackiem na drugim końcu Polski na granicy, gdzie karmią uchodźców czekających na transport i polski personel, obsługujący punkty recepcyjne. Darów ludzie tyle im naznosili, że trzeba było jeszcze trzy busy załadowane po dach wysłać. Poderwaliśmy się jako naród do pomocy, jednak jakoś w tym wszystkim wciąż odnoszę wrażenie, że najchętniej robią to ci, którzy sami mają/mieli nielekko w życiu.
OdpowiedzUsuńJakie to piękne...
UsuńMamy mamę i 2 małe dziewczynki, nie widziałam ich jeszcze, bo przyjechały w nocy. Niesamowity zbieg okoliczności sprawił, że mieszkanie, które moi wynajmują(a w którym sami kiedyś troche mieszkali) stało od niedawna puste.Mieli robić jakiś remont, ale wiadomo.. Ja natomiast "zorganizowałam" łóżeczko - ciągu moze godziny mialam 4 tel.z łóżeczkami do dyspozycji. 😃 Ta młodsza ma 2 lata.To są znajome, czy też spowinowacone znajomej - Ukrainki, żony naszego przyjaciela, która mieszka na Śląsku od ok. 30 lat,pieknie mówi i pisze po polsku, pracuje w lokalnej gazecie.Bedziemy próbować pomoc im tu się jakoś ogarnąć. Niesamowite, jak ludzie się organizują, kontaktują, pomagają - moi młodzi sąsiedzi pojechali na granice,bo dostali telefon od znajomych znajomych, bo mogą się przydać, bo mają duże auto. Punkty pomocy kryzysowej zawalone kocami, nowa odzieżą i jedzeniem. W naszym sklepie już nie mają gdzie przechowywać darów z jednodniowej zbiórki.Bardzo, ale to bardzo to wszystko cieszy, przywraca wiarę w człowieka. Ukraińcy czują wsparcie, rozmawialam z paroma osobami stamtąd.
OdpowiedzUsuńSerce rośnie!!
UsuńBardzo mnie zdenerwował post ks Kramera w którym pisze ,że właściwie współczuje putinowi... Czy to czas na takie słowa ,na analizę i dociekania dlaczego stał się potworem. Że taki samotny...
OdpowiedzUsuńKtoś napisał ,że pewnie stalin i hitler już na niego czekają w piekle. Na co ojciec Kramer odpowiada " zostawmy to Bogu"
Nie mogę tego strawić.
Współczucie okazuje się osobie , którą spotkała krzywda. Jakiej krzywdy doznał ten padalec??
Doznał ich wielu będąc dzieckiem, i tak się zrodziła psychopatyczna osobowość, krzywdząca innych z zimną krwią…
UsuńJa rozumiem to chrześcijańskie podejście.
UsuńAle kurde...
Wszystko la swój czas a to jest czas współczucia dla ofiar a nie dla kata.
UsuńTak!!
Usuń