niedziela, 26 grudnia 2021

No to już prawie po świętach

 Dzisiaj będę miała wszystkie moje dzieci, tatę też  no i 1,5 wnuka;)

Wczoraj poszłam do kościoła. Dominikanie w Warszawie. Gdzie jak nie tam będzie dobra atmosfera i prawdziwe spotkanie  z Panem Bogiem. 

Zapomnij... Bezosobowa nuuudaaaa z usypiającym kazaniem o niczym...

Katolicyzm nie ma szans w tym kraju,  w tych okolicznościach przyrody. 

Smuteczek. 

Ja już nie jestem w stanie chodzić do kościoła tylko dla tradycji i z przyzwyczajenia.

36 komentarzy:

  1. Pięknego dnia życzę! Naciesz się rodzina, ja też będę! ❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. To raz jeszcze
    Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknego, rodzinnego świętowania! 🌲🎀

    OdpowiedzUsuń
  4. Rybko nawet nie wiesz jak bardzo to ostanie zdanie twego tekstu mnie dotyczy.
    Czekam na najazd moich vikingów od jutra.
    😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem
      Chyba znam kilka takich osób
      Wcale nie większość

      Usuń
  5. Byłam wczoraj w Kościele. Kazanie o niczym, ale z akcentami chwały służb mundurowych... Ok, pomyślałam, przeczekam. A po mszy ogłoszenia i tu już Proboszcz odleciał. Odniosłam wrażenie, ze wokół trwa okrutna wojna i ze tylko dzięki tym dzielnym służbom żyjemy. Pochwał i ukłonów dziękczynnych nie było końca. I ani słowa, ze tak dzielnie nas bronią przed zziebnietymi i przerażonymi ludźmi z lasu... Wyszłam. Poryczałam się w samochodzie. Z bezsilnosci, bezradności i żalu. Pomyślałam, Boże za co nas tak każesz - bo, ze kazesz to wlasnie zobaczyłam w miom Kościele... Oczywiście stajenka iście patriotyczna. Drutu kolczastego nie było.

    OdpowiedzUsuń
  6. I to nie tak, ze mam coś przeciwko służbom. Ok, są potrzebne, granicy należy strzec. Ale kurde, to ich robota, taka wybrali i skoro jest tak ciężko to aż się boję myśleć co by było gdyby rzeczywiście była wojna... 2/3 bohaterów by zwiało... Przez zieloną granice oczywiście, prosząc o azyl.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nacieszaj się rodziną ile wlezie i się nie oszczędzaj 😀 A teraz pewnie się wyłamię, bo ja akurat bardzo lubię swój Kościół, atmosferę jaką tworzy tam nasz ksiądz, ludzie, przepiękne mądre kazania bez moralizatorstwa. Dopóki są takie miejsca, takie kościoły, to jak najbardziej polski katolicyzm ma szanse przetrwać i jeszcze przyciągać młodych ludzi.
    Cieszmy się jeszcze świętami, bo tak szybko mijają i znowu powszedniość nas dopadnie 😍🎄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mój bardzo bardzo lubię!!
      Ten w lux
      Wspólnota międzynarodowa
      Może dlatego mam zawyżone standardy....

      Usuń
    2. Elaj, może zapytam, bo nijak nie chce mi się wierzyć, że polski katolicyzm ma przetrwać. Chyba chodzi o katolicyzm w Polsce (co według mnie nie jest równoznaczne z polskim katolicyzmem). Polski katolicyzm nie ma nic wspólnego z ogólnoświatowym katolicyzmem. Kiedy słyszę polski katolicyzm to od razu mam skojarzenia- narodowcy, pedofilia, Rydzyk, Czarnek, Godek i można jeszcze tych negatywnych "bohaterów" trochę wymienić, a wszyscy oni w imię polskiego katolicyzmu traktują ludzi podle wbrew głównemu przekazowi chrześcijańskiemu- szanuj, kochaj bliźniego swego...
      Dlatego wszystkim zamartwiającym się polskim katolikom, życzę, by wrócił do Polski ten miłujący bliźniego katolicyzm, a nie ten "polski".
      A w ogóle to dzień dobry, słoneczny bardzo mroźny i rozleniwiony:)

      Usuń
    3. Słowo pisane ma to do siebie, że nie zawsze jest odebrane zgodnie z intencją autora. Pisząc "polski katolicyzm" miałam na myśli tylko i wyłącznie katolików w Polsce, wiary nie unarodawiam. A to, że ludzie, zresztą nie tylko Polacy, potrafią wynaturzyć i spaczyć wszystko co piękne to inna sprawa. Ja widocznie mam szczęście trafiać na wspaniałych ludzi i księży, którzy rozumieją wiarę i żyją nią tak, jak napisałaś zgodnie z prawdziwym chrześcijańskim przekazem. Pozdrawiam :)

      Usuń
    4. elaj, nie stawiaj jeża, doskonale potrafię odróżnić Polaków katolików, dla których wiara jest ważną częścią życia i którzy teraz bardzo często źle się czują widząc, co dzieje się w polskim KK.
      Ty wiary nie unaradawiasz, ale to nie znaczy, że nie widać tego "polskiego katolicyzmu" jako charakterystycznego dla części Polaków katolików i części katolickiego kleru.
      Ty, Rybeńka i wielu moich sąsiadów, chodzicie do kościoła, bo tam dobrze się czujecie. I właśnie takiego Kościoła wam życzyłam, a nie takiego, który opisałam jako "polski", a który to coraz częściej kojarzy mi się z czymś niefajnym. Mnie się kojarzy:) Wyłącznie opisałam moje skojarzenia:)

      Usuń
    5. OK, sorry wyłączam się, bo nie chcę dzisiaj rozwijać dyskusji na tematy wraże:):):)

      Usuń
    6. Jaskółka
      Moim zdaniem katolicyzm nie bardzo się w Polsce przyjął
      Ale
      Jest grupa wspólnot i księży godnych najwyższego szacunku i podziwu.
      Z mojego doświadczenia krążącej po Polsce katoliczce ogólnie jest słabo...

      Usuń
  8. Kochane pamiętacie Mateusza dla którego prosiłam o pomoc? Zdarzył się cud! Mateusz wrócił z USA ! Jest czysty. Leczenie, które miało trwać 4 miesiące, trwało 20!!! Dziękuję !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś wspaniałego!
      Taka wiadomość!
      Świąteczny coś❣🌲❣🌲❣

      Usuń
    2. Super wiadomość. A teraz zapytam jeszcze o Ja-Ewę i jej rękę. Ciekawa jestem, czy została w szpitalu.

      No i Rybeńko, piękną rybkę dostałaś. taką "rozjaśniającą" nastrój:)

      Usuń
    3. Bo ja mam strasznie dużo szczęścia do ludzi

      Usuń
  9. Jak tam wnusia? Cudne dziecię, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cuudneeee

      Ale mogłaby już iść spać😄

      Usuń
    2. I spać do 7 przynajmniej..,, 😍

      Usuń
    3. Przyznam się, że ja dziś z ulgą żegnałam wnuki. Z nadmiaru wrażeń nie były spokojne i cierpliwe, więc dobrze że już poszli. 😉

      Usuń
    4. Ha ha ha

      Moja jedna też taka przebodzcowana dzisiaj!!

      Usuń
  10. A ja wczoraj w Kosciele- przed nami rodzina z trojka chłopców, no, myślę sobie, gromadka niczego sobie. A tu z boku wysuwa się dziewusia ze 4 latka, no, myślę, ostatnia rodzynka się udała, a tu pelznie następna z półtora roczku, nooo, myślę, ło matko, 5 porodów?!!, a tu nagle przed nimi pojawia sie wozek- już ciagne męża za rekaw, zobacz, rety, szóste, szoste, a on- spokojnie, to akurat tylko lalka...
    A tyle dzieciuff w ciągu 14 lat małżeństwa, bo ich intencja mszalna byla. Podziwiam kobietę, po moich przejściach polozniczych, na każdą co tyle razy rodzila i prowadzi te pisklęta wokol siebie z czułością,
    patrzę z rozczuleniem...
    Na mojej mszy było spokojnie i bez polityki, ani dobrej ani złej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie przeraża polityka
      Najgorsza jest obojętność chyba...

      Sama nie wiem...

      A rodziny wielodzietna to szacun...

      Usuń