poniedziałek, 6 grudnia 2021

Mikołajkowe skradanki

 W domu teraz jest nas 3

Mąż, 17stoletni syn i ja

Trudno nad posądzić o wiarę w św Mikołaja co to w nocy pod poduszki wkłada prezenty 6go grudnia.

Mimo to ukrywamy się z podkładaniem upominków. Ja wstaję w środku nocy żeby zanieść paczkę do syna. A z mężem udajemy, że nie widzimy tego podkładania sobie nawzajem prezentów. I to jest jakby połowa tej mikołajkowej przyjemności. 

Dobrego dnia i radości z dawania i dostawania

Ps


Apropos rózgi 



36 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo to jest fajna tradycja!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie odkryłam, że mąż mnie zaskoczył i wyprzedził. Chyba myślałam, że skoro my to nie dzieci, to ta tradycja stała się mniej ważna. Jednak nie. Miłego dnia wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  4. W dzieciństwie wykładaliśmy buty przed próg domu, a Mikołaj wkładał do nich prezenty.
    Teraz nie robimy sobie prezentów, bo prawdę mówiąc, kiedy możemy sobie pozwolić na kupno tego ( oczywiście w granicach przyzwoitości finansowej), co nam się podoba, to darowanie prezentów straciło sens. Wiem, że to przyjemność, ale głupio pytać "co chcesz na Mikołaja"- niespodziankę wtedy szlag trafia. Darować nietrafionego prezentu nie chciałabym.
    Wszystkim życzę miłego obdarowywania się i radochy z prezentów.
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje Mikolajki: prezenty na łóżka dziewczynek położone w nocy. Radość i frajda po przebudzeniu nie do opisania. I zaraz refleksja: Babciu a my dla Ciebie nic nie mamy... Wy Skarby co rok jesteście dla mnie najcudowniejszym prezentem. No i buziaków-calusaków oraz przytulaków-ukochaków było było bez liku 🙂 Dziś z Nami jest moc. Niech z Wami też będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radość dziecka- nie ma większego podarunku💞

      Usuń
  6. moja syna znajdowaua prezęty f butach i pot poduchom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dopóki się dało to pot poduchom!

      Usuń
    2. U nas zawsze w butach i zawsze słodycze. Prezenty konkretne w święta. No ale u nas jest inaczej, bo u nas teraz Mikołaj, a potem Gwiazdor.

      Usuń
    3. Też pamiętam słodycze, drobiazgi. Zresztą na święta też szału nie było. Takie czasy

      Usuń
  7. A czy zauważyłyście, że już Mikołaj nie dołącza rózeg do paczek, szczegolnie dzieciom? A znane zdanie" różeczką, dziateczki, duch święty bić każe" straciło sens.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze chyba żartowałam tak z dziećmi, że im rózgę Mikołaj przyniesie. Ale jakby ktoś mojej wnuczce tak powiedział to nie ręczę za siebie!

      Usuń
    2. Kupowałam rózgi i wstawiałam do wazonów, bo były tak ładnie ośnieżone 😀

      Usuń
  8. Tu jest fajny artykuł na temat Św.Mikołaja, Gwiazdora, Aniołka, dzieciątka itp.
    https://www.wiatrak.nl/10832/swiety-mikolaj-czy-gwiazdor-czyli-polskie-tradycje-przesiedlencow

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje starsze konie dostały rankiem do butów słodycze jak co roku i też się ucieszyły, choć już w Mikołaja nie wierzom ;) najmłodszy jeszcze nie jarzy, więc na Mikołaja dostał dwie wizyty u doktorów i jedna u kolezanki- tą ostatnią przynajmniej docenił - zaliczyl kupke, drzemkę i próbował koleżankę zaciumkać, a ze mlodsza to jeszcze nie umiala odpelznac, wrócił zadowolony ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że najmłodszy miał najsłodszego "Mikołaja"

      Usuń
    2. Ten najmłodszy to w ogóle sam najsłodszy🤩

      Usuń