czwartek, 25 listopada 2021

Wdzięczność

 Kupiłam wczoraj indyka

Serio 

Tanio dawali to se kupiłam. 

I myślę sobie, za co jestem wdzięczna. Chyba jeśli jest się wdzięcznym to komuś, czemuś?

Długo bym mogła wymieniać ktosi i czegosi co im coś zawdzięczam, bo uważam, że świat jest dobry, i że dużo dostałam. 

Od moich czytaczy też!

Jestem wam wdzięczna, że jesteście. Że dzięki wam się wzruszam i uśmiecham.  I czasem wkurzam. Że jesteście fajni dowcipni i mądrzy. I że prawie wszyscy są zaszczepieni 🤩🤩🤩

Wesołego dnia wdzięczności 

Ps




89 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto się czasem nad tym zadumać.
    I także nad tym, że branie jest znacznie trudniejsze niż dawanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda...
      Bo wtedy trzeba być wdzięcznym..

      Usuń
    2. Zaraz tam trzeba:pp

      Trzeba pamiętać, że obdarowujący już otrzymał swoją nagrodę

      Usuń
  3. Każdego ranka jestem wdzięczna. Za to, ze się obudziłam, ze wstałam o własnych siłach, że moi bliscy się obudzili. Może to zabrzmi patetycznie, ale ja jestem wdzięczna Bogu. Wierzę. Staram się zyc wg Jego zasad, bo to dobre zasady. Daleko mi do fanatyczki, mam problem moralny z instytucja Kościoła, ale nie mam problemu z Bogiem. Już raczej On ze mną 🤣 Jestem wdzięczna, więc dziękuję. Proszę na końcu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, tutaj takich jak Ty jest więcej. Mam dokładnie jak Ty z wiarą
      I jakoś czytaczy to tolerują,)

      Usuń
    2. i ja podobnie , z wiarą i Kościołem od jakiegoś czasu ; szczególnie tego covidowego .
      Łatwo zapominam o tym dziękowaniu za wszystko co wydaje się oczywistym / choć wcale takie nie jest/ a przecież tak jak piszesz Haniu , to , że się wstaje , chodzi o własnych siłach , śpi we własnym ciepłym łóżku ... już jest powodem do wdzięczności .


      Usuń
    3. Nie wiem, jak bym funkcjonowała w Polsce w kontekście wiary i religii teraz. Cieszę się z mojego międzynarodowego kościoła tutaj.

      Covid jeszcze bardziej obnażył mizerię polskiej hierarchii
      Dyskusja o komunii na rękę jest najbardziej deprecjonującą dyskusją w pandemicznym polskim kościele.

      Usuń
    4. z tym akurat nie miałam problemu a od 20 lat praktykowałam w moim DM ,
      a od kilku lat tych "ręcznych" było coraz więcej , u Dominikanów nawet tak 1/4 ; przed pandemią .
      Tak covid obnażył wiele słabości , okazało się , że nie tylko pedofilia jest
      problemem ...

      Usuń
    5. Choć jakoś jedno z drugim się łączy albo zazębia
      Jakby nie było oczywiste, co jest dobre a co złe

      Synowi mojej koleżanki, co tutaj mieszka, bardzo wierząca rodzina, odmówił ksiądz w czasie mszy świętej komunii na rękę, czujesz???

      Ja będę testować, bo do doustnej już nie wrócę...

      Usuń
    6. Mnie to też sie przytrafiło, dlatego jeżdzimy do innego kościoła. Ale widzę, że mama ubolewa (sama chodzi do telewizyjnego, bo zdrowie nie to). No bo jak to tak....zostawic swoja parafię...
      A wdzięczna jestem za wszysytko

      Usuń
    7. Agnieszka
      Mama nie rozumie po prostu, że twój ruchu to odruch walki o wiarę....

      Usuń
  4. A za indyka jesteś wdzięczna? :-)
    Życie swoje ci oddał, i ciało.
    Jestem wdzięczna. Tak wiele dostaję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem wdzięczna zwłaszcza że był bardzo tani 😄😄😄

      Usuń
  5. Oglądałam wczoraj "Kropkę nad i" z Michałowa. No i się wzruszyłam do łez, wdzięczna, że ludzi dobrej woli jest tak dużo. I tak sobie pomyślałam, że w rządowej telewizji tego przecież nie pokażą, a ten przekaz tych ludzi, którzy na co dzień tam są i żyją i mają gen pomagania dzięki wychowaniu, a inni w wolontariacie przyjeżdżają z pomocą, tak się różni od tego co Pinokio ględzi.

    Przed chwilą dostałam SMS, Ciocia z DM covid, źle się czuje, trzykrotnie zaszczepiona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany ! Trzykrotnie i mimo wszystko !
      Z ostatnich informacji wiem , że na intensywnej w tymczasowym w moim DM
      nie ma nikogo po trzech . Mam nadzieję , że obejdzie się bez szpitala i w miarę szybko minie .
      Czasem myślę , co by było gdyby ta mutacja od początku uderzyła :-Ooo
      pusto by się zrobiło na świecie raczej ...
      W kontekście notki , trzeba być wdzięcznym za każdy dzień bez covid-19
      Miłego :*

      Usuń
    2. Oj
      Niedobrze
      Zdrowia dla cioci!!

      Usuń
    3. Ajda
      Nie pomyślałam o tym, co by było!!!
      Trzeba być wdzięcznym, że to się nie zdarzyło!

      Usuń
    4. o właśnie !
      Trafna notka , trzeba by taką co tydzień , dla przypomnienia :p

      Usuń
    5. Dziękuję, Rybko
      Wujek jak na razie zdrowy; mają fajnych sąsiadów, więc nie zginą, bo chciałam już Miśka uruchomić, żeby jakieś zakupy czy coś.
      U nas na 13 osób w firmie, dwie nie zaszczepione, i nijak nie można dotrzeć do tych osób, choć OM uprzedził, że muszą sobie zdawać sprawę z konsekwencji.

      Usuń
    6. Nie lubię nie zaszczepionych którzy narażają innych na konsekwencje ich decyzji

      Usuń
    7. Roksano, niestety tych ludzi dobrej woli jest za mało. Najwięcej się dzieje w okolicach Białowieży, Dubicz Cerkiewnych, Czeremchy. Nawet Parafie się wypięły, zarówno Rzymskokatolicka-Katolicka jak i dużo, dużo większa Prawosławna. Ludzie tu nie mogą zrozumieć podstawowej rzeczy: ze dbanie o szczelność granicy można połączyć z pomaganiem ludziom. Tym co są po naszej stronie. Tutaj niestety panuje narracja: albo jesteś za służbami, albo za uchodźcami. Jakby nie było nic pomiędzy. Tu leży największy problem.

      Usuń
    8. Tak, to jest znowu kolejny cholernie zły podział...

      A kościół jest dobry w gadkach sratkach.

      Poryczałam się znowu

      Usuń
    9. Tak wiem, wiem też że i w SG są różni, jedni z uśmiechem i zadowoleniem wykonują rozkazy, a inni ze złamanym sercem...
      Nie rozumiem tej narracji, ale taką narzuca rząd.

      Usuń
  6. Jestem wdzięczna za bezwarunkową miłość i przywiązanie zwierząt które były i są obecne w moim życiu, no, może za wyjątkiem myszy :) Z ludźmi bywało różnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, zwierzęta to ogromny powód do wdzięczności

      Usuń
  7. Jestem wdzięczna za wiele, ale teraz, gdy tylu błąka się szukając schronienia, codziennie dziękuję , że mam własne, ciepłe, wygodne łóżko...no i dach nad głowa...i jedzenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z różnych powodów tę wdzięczność mam od dawna
      A
      Spokojna noc w bezpiecznym miejscu jest największą wartością

      Usuń
    2. Ci agresywni z kamieniami w ręku co się obecnie błąkają na naszej wschodniej granicy nie wzbudzają mojego współczucia. Zostali poddani politycznej manipulacji a swoją złość wyładowują tutaj. Współczuję mieszkańcom Podlasia i lubelszczyzny bo przyszło im żyć w stresie i poczuciu zagrożenia.

      Usuń
    3. Iza!!!

      A co Ty byś zrobiła będąc uwięziona między Łukaszenką a Kaczyńskim??? Z białymi różami w zębach śpiewała byś godzinki

      Ja pierdolę

      Usuń
    4. Przepraszam za reakcję,.Ale nie wiem, jak można nie rozumieć agresji tych ludzi. Oni walczą o życie, motyla noga!!

      W dupie mam politykę.
      Obchodzi mnie los tych ludzi .

      Usuń
    5. Dodam, że widzisz tylko to co pizdrząd chce ci pokazać...

      Usuń
    6. Rybko, czytam wiadomości z różnych stron starając się wyciągać bardziej ogólne wnioski. Nie sądzę, by w ocenie zdarzeń wskazane było, by pomijać kontekst i przyczyny działań politycznych. Światem rządzą politycy i ich media. Od ich decyzji zależą nasze losy.
      A propos imigrantów jeszcze powiem.
      Po jakiego grzyba pakowali się właśnie tutaj wlokąc ze sobą małe dzieci, kobiety choć w przewadze to młodych, walecznych mężczyzn? Oni nie chcą zostać w Polsce, chcą do Niemiec. Ale Niemcy mają już chyba dość imigrantów po wcześniejszych doświadczeniach i decyzjach Merkel. Jeśli uchodźcy nie zostaną wpuszczeni z Polski do Niemiec to Białoruś ich już nie przyjmie, pozostaną na naszym utrzymaniu. Wiem, że w Syrii od lat trwa konflikt ale to ich wojna, religijna i ekonomiczna. Zamieszane w to są mocarstwa i nasza interwencja byłaby śmieszna. Możemy ich wspierać tam na miejscu pomocą humanitarną.

      Usuń
    7. Iza no właśnie, " ci błąkajacy się z kamieniami w rękach"... Tak mówią Ci, którzy nie widzieli na własne oczy tych ludzi... Zziębniętych, głodnych, zdezorientowanych, przestraszonych... Za butelkę wody całują po rękach, klekaja i proszą " no Police". Zapraszam do siebie a zapewniam Cię, ze się poryczysz przy pierwszym spotkaniu takiego człowieka.

      Usuń
    8. Mi ręce opadają

      A co złego w tym, żeby u nas zostali??

      Dlaczego uważasz że na naszym utrzymaniu?? Dlaczego widzisz w nich tylko hołotę co chce żyć na jakimś socjalu?? Dlaczego nie dociera do ludzi, że oni po prostu chcą żyć bezpiecznie co oznacza też życie godne finansowo
      Ilu w życiu spotkałaś osób co uciekły ze swoich krajów? Bo ja mnóstwo!! W tym Polaków!! I nie ma wśród nich darmozjadów. Choć wielu Polaków musiało ciężko fizycznie pracować po ucieczce z Polski albo wyrzuceniu ich.

      Ludzi proszących o azyl.w Polsce należy przyjąć, dać możliwość powiedzienia dlaczego uciekli i pozwolić służbom żeby ocenili czy spełniają warunki do przyznania im statusu uchodźców. A nie traktować gorzej niż zwierzęta.

      Pytasz po jakiego grzyba??

      To znaczy że nie szukasz odpowiedzi. Albo szukasz ich tylko w swojej bańce.

      Usuń
    9. I dodam jeszcze, ze bardziej czuje się zagrożona naszymi bohaterskimi lokalnymi Narodowcami, z tępota wypisana na twarzy lub rozbestwionymi, nacpanymi gówniarzami z sąsiedniego osiedla, notabene Polakami przecież... Przez uchodźców nie czuje się zagrożona, pomimo, ze mieszkam tuż na skraju Puszczy i jestem przez 5 dni w tygodniu sama z małymi dziećmi.

      Usuń
    10. Osobiście przeżyłam bliski kontakt z nachlanymi pijanymi narodowcami. Na szczęście bronili mnie tutejsi antyterrorysci. Nikomu nie życzę

      Usuń
    11. Ale oni przecież nie chcą azylu w Polsce. Emigrowali w sposób zorganizowany ze swoich krajów na Białoruś lecz nie poprosili tam o azyl bo chcieli wyruszyć w dalszą drogę. Na zachód.
      Haniu, chuligani, wszystko jedno pod jakimi hasłami się podpisują, są wszędzie.

      Usuń
    12. To Polska staje się coraz bardziej zdziczałym i nieprzyjaznym krajem.A wedrowki ludow były zawsze i będą na coraz wieksza skale.Warunki polityczne,ekonomiczne wreszcie klimatyczne je wymuszają.To nie jest wina tych ludzi.I zaden drut kolczasty ani mur nas nie uchroni przed uchoźcami.To co niby ci niechciani przybysze mają zrobić?? zniknac,utopic się,rozplynąć? bo zdaje się w ten sposob niektorzy rozumują,brak słów.Najwieksza rozpacz i gniew budzi krzywda dzieci.Podobno wszystkie są nasze..

      Usuń
    13. A skąd wiesz, że nie chcą, Iza?
      Rozwiałaś z nimi??
      Boże kochany jak ludziom łatwo wierzyć w rzeczy w które chcą wierzyć
      To zresztą wtedy będzie jeszcze łatwiejsze. Odeślemy ich do miejsca zamieszkania. Żywych

      Usuń
    14. Iza lecieli na Białoruś bo im powiedziano że jest bezpieczny szlak do UE.
      Są teraz w czarnej dupie.

      Usuń
    15. Iza

      Brzmisz jak tuba rządowa
      Niestety

      Usuń
    16. Chcą nie chcą, jakie to ma znaczenie? Znaleźli się w potrzasku i potrzebują pomocy. Humanitarnej. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to wpisuje się w pisowską narracje, a do miłosierdzia, tego chrześcijańskiego, ludzkiego to mu daleko jak Ziemi do Kosmosu.

      Usuń
    17. tak się zagotowałam, bo nie mogłam z tel skomentować, więc jak tylko wróciłam do domu to odpaliłam laptopa ;pp
      mam uczulenie na narracje, typu sami zgotowali sobie ten los i dzieciom, więc wara od naszej świętej ziemi.
      Kiedy jest potrzebna pomoc, to nie ma kalkulacji, szczególnie kiedy jest zagrożone życie.

      Usuń
    18. Ja też mam alergię i się gotuję!!
      Stąd wulgaryzmy

      Dlatego
      Ja pierdolę 🤬🤬🤬

      Usuń
    19. Też się wkurzam na takie p..pip pip..pip:))

      Usuń
    20. Mieszkam w USA , na granicy z Meksykiem pojawily sie setki tysiecy migrantow z Ameryki Poludniowej po tym jak obecny prezydent powiedzial, ze potrzebujemy ludzi czy cos w tym stylu I co? Jakos kamienie nie lataly.

      Usuń
    21. Aha
      Czyli też wierzysz PISowi?
      A w USA dziennikarze są dopuszczani do granicy? Niezależni?
      Bo w PL nie...

      Tak sobie myślę, jaka jest teraz tam temperatura w nocy?
      Czy ludzie tam też zostali wciągnięci8 w politykę trzeciego mocarstwa?

      I nie twierdzę że nie ma wśród uchodźców żndnego takiego o złych zamiarach. Naewt myślę, że jest dużo, prowokatorów na usługach Kremla
      Sytuacja politycznie jest bardzo, bardzo skomplikowana...
      Co nie zmienia faktów, że ludzie są uwięzieni na granicy i już kilka osób zmaro w tym dzievci, a to tylko informacje rządowe, ile jest naprawdę?

      Usuń
    22. A co ma pis do meksykanskiej granicy? Pisze tylko, ze tutejsi kamieniami nie rzucaja i nie wiem jaki dziennikarz filmowal ale widzialam video z granicy gdzie w jedna strone lecialy kamienie a w druga woda z armatek.Nie sadze, ze temperatura powietrza ma wplyw na latajace kamienie tylko polityka jak sama zauwazylas.

      Usuń
    23. Owszem.ma
      Bo jak się boisz ze ci rodzina umrze z zimna to agresja jest murowana...

      Usuń
    24. A PiS ma do tego to, że oglądasz rządowy przekaz. Nie obiektywny dziennikarski materiał. Nie wiesz, co jest prawdą. Tam, gdzie nie ma kontroli to władza będzie pokazywać co zechce

      Usuń
    25. Największa tuba rządowa co do spraw covidu , zarzuca komuś wiarę w to co przekazują nam media. Bądź konsekwentna. Lidia

      Usuń
    26. Żałosny komentarz. Nie zgadza. Się z tym rządem w niczym. A ty na pewno oglądasz filmiki na YouTubie i wiesz lepiej. Muszę cię zmartwić oraz uświadomić. Każde źródło informacji to media.

      Idź sobie, co??

      Usuń
  8. Nie wiem, czy to jest wdzięczność, bo tak chyba tego nie nazwę, ale... jakoś się kręci to moje życie i mam okazję wielu dobrych rzeczy doznać. I z tego się cieszę i za to dziękuję. Komu? Czemu?
    I to jest zagwozdka. Po części sobie samej, po części bliskim, po części naturze, po części ludziom dobrym.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak
      Sobie też można a nawet trzeba podziękować od czasu do czasu

      Usuń
  9. Wnuczka miała pozytywny wynik testu,miala mocny katar i lekki stan podgoraczkowy.Już czuje się dobrze.Gdyby to był normalny czas,nie robilibysmy żadnej paniki.Ale to jest jak jest,więc testowalismy się wszyscy,mimo zaszczepienia.Bo jesteśmy odpowiedzialni.My wszyscy negatywni:) Póki co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry odruch w tych czasach
      Niestety

      Bardzo się cieszę, że jesteście negatywni!

      Usuń
    2. Ewo, trzymajcie się zdrowo!

      Usuń
    3. Roksano,dziękuję bardzo i nawzajem.

      Usuń
  10. Złapaliśmy się z Majkelem na czeciom dafke.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Laki ju!!!!

      że dua atądr

      desole buuuu

      Usuń
    2. Nam właśnie minister zdrowia oświadczył ,że mamy czas do 15 stycznia na trzecią dawkę . Bo potem ważność paszportu sanitarnego wygasa.
      Próbowałam umówić się przez internet ale bez skutku bo strona internetowa była niedostępna. Wszyscy po oświadczeniu ministra rzucili się hurtem oo nową dawkę i strona nie wytrzymała.
      Majkelowi udało się przez naszą aplikację na komórce " tous anti covid".
      Jestem bardzo wdzięczna !
      Lecę w poniedziałek :)

      Usuń
    3. Mnie pół roczku mija w grudniu i sie dopytałam, ze wcześniej się nie da
      Dziś nawet sobie szczeliłam przeciwciałka
      Lekarka zaleciua to co tam
      wyniczku jeszcze nie ma

      Usuń
    4. Mnie pół roczku już minęło a nawet więcej. Od dziś zalecają trzecią dawkę po 5 miesiącach.
      Trzymam kciuki za dobry wyniczek przeciwciałek 🤞🏻❤️

      Usuń
    5. Choć czy to coś naprawdę mówi o odposrności? hmmm

      Usuń
    6. No zawsze lepiej jest ich mieć więcej niż mniej....
      To ci życzę jak najszybciej trzeciej dawki.

      Usuń
    7. Bardzo bym chciała mieć przed świętami, zanim pojadę do Wuhan

      Usuń
    8. Warszawa
      Polska
      no
      taka przenośnia...

      Usuń
    9. Mnie się to wydaje prawdopodobne..Ja mam w swoim gronie kogoś kto rzeczywiście wraca pracować do Wuhan...w styczniu.
      40 dni kwarantanny w Shanghaju zanim go wpuszczą.

      Usuń
    10. Tam nie ma covida
      Fajnie by było...

      Usuń
    11. Bo tam problem covida jest traktowany ,jakby to powiedzieć ? " grupowo" i bezdyskusyjnie...

      Usuń
    12. Cóż
      To się raczej w Europie nie przyjmie:ppp

      Usuń
  11. Skoro już wyrażamy wdzięczność, to ja jestem - włączając się w dyskusję w spawie migrantów - wdzięczna za to, ze moje córki, Wenezuelki w pewnym momencie stały się migrantkami z całymi swoimi rodzinami i tak jak 4 miliony innych migrujących Wenezuelczyków znalazły bezpieczne miejsca, jedna w USA a druga w Portugalii, pracują, wychowują tam swoje córki a moje wnuczki i znalazły się wśród spoleczeństwa im przyjaznego. Jestem bardzo z tego powodu szczęśliwa...nie wyobrażam sobie co by było, gdyby musiały zostać w Wenezueli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak...
      Mało wiemy o tamtej stronie świata
      Znałam taka rodzinę kiedy mieszkałam w Belgii. Do dziś stoję z otwartą buzią po tym jak mi opowiedziała o porwaniach o ich powszechności...
      A to było ponad 10 lat temu, jeszcze nie było tak źle...

      Usuń
    2. One wyemigrowały a potem ja wróciłam do Polski...inaczej siedziałabym przy nich w Wenezueli i nie wiem jakby to było.

      Usuń
    3. Dobrze się wszystko ułożyło
      I Portugalia jest niedaleko:)

      Bardzo żal mi tych ludzi tam..
      W Wenezueli...

      Usuń
    4. Mnie też....moich znajomych już praktycznie tam nie ma. A ci , ktorzy tam pozostali walczą o byt.

      Usuń
    5. Świat jest bardzo niesprawiedliwy...

      A ci co mają się dobrze zrobią wszystko, żeby się nie posunąć...

      Usuń
  12. Za tyle rzeczy jestem wdzięczna!
    I staram sie pamiętać,ze mogłam sie urodzić w innym miejscu i dzis chodziłabym po lesie z nadzieją,ze spotkam Człowieka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam identycznie jak tu kogoś spotykam. To mogłabym być ja. Gdyby Bóg, los, przeznaczenie - co kto woli - sprawiło, że urodziła bym się tam...

      Usuń
  13. Jestem po trzeciej dawce.Bol głowy i lekkie ogolne rozbicie spalam chyba 3 godz po pracy.teraz ok

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja z natury jestem niewdzięczna wiec nie wiem co napisać. Tak naprawdę nie decydujemy o tym gdzie się urodziliśmy i zawsze mogłoby być lepiej ale tez i gorzej. Cieszę się , ze są ludzie, którzy pomagają innym w potrzebie i jestem im za to wdzięczna. Czyli jednak jestem 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jestem wdzięczna za takie przypadki, że my się poznałyśmy

      Usuń