To jeszcze jedno zdjęcie pięknego nieba z Dublina, szczerze mówiąc nigdy takich chmur jeszcze nie widziałam.
Moje zdjęcie oczywiście nie oddaje!
Oraz
Uwaga
Od wczoraj jestę okularnicom
Progresywne
Czymiejcie kciuki ponieważ bo jednakowoż azaliż muszem przywyknonć!!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Kilku dni trzeba, żeby przywyknąć. A potem wielka wygoda!
OdpowiedzUsuńZdjęcie piękne!
Uzbrajam się w cierpliwość
UsuńA ja dziś w nocy poznałam osobiście Rybenke. Taki sen miałam.
OdpowiedzUsuńI obudziłaś się z krzykiem??😆
UsuńNiedosyt był, bo to było bardzo krótkie spotkanie w Dublinie.
UsuńO!!!
UsuńKto wie?;))
Nigdy tam nie byłam... 😉🤗
UsuńCzas najwyższy!
UsuńNiebo piękne. Ja noszę "w teren", po domu chodzę bez, do czytania zakładam. Nie potrafię się przyzwyczaić, ale mnie wszystko "uwiera" co obce. Jeżeli masz dobrze dopasowane i lekkie oprawki, nie powinnaś mieć problemów.
OdpowiedzUsuńMam leciutkie oprawki, tytanowe
UsuńWczoraj prawie nie czułam, że coś mam
No proszę! A ja wczoraj u optyka zdecydowałam się na progresywne. Do odbioru za kika dni.Też się boję, czy przywyknę; podobnie jak Jaskolka ubieram moje minusy tylko w teren, do tej pory czytałam bez okularów , ale teraz już mam z tym mały kłopot, stąd decyzja na progresywne.
OdpowiedzUsuńTakie niebo mroczne mnie przeraża.
Ja czytam w okularach od 10 lat
UsuńW dal widzę dobrze, ale jazda samochodem kiedy nie widzi się tablicy rozdzielczej to słaba jest...
No patrzcie, dziewczęta. Ja też mam minusy, od wielu lat, ale okulista odradził mi progresy, natomiast doradził osobne okulary do czytania. Trzeba się przyzwyczaić do zmieniania. Ale dobrze działają.
OdpowiedzUsuńJa minusów nigdy nie miałam, za to do bliży musiałam prawie cały czas nosić co nie jest fajne bo nie widzi się normalnie pół metra dalej
UsuńAle trudno zmieniać okulary do bliży i dali, gdy się patrzy na zmianę: komputer i notatki. Dlatego progresy najbardziej sprawdziły mi się tzw. biurowe. Trochę mają inaczej te kąty ostrości poustawiane, szerszy kąt widzenia jest do bliży, a do dali węższy. Są absolutnie cudowne. A zrobiłam je nieprzekonana, tylko dlatego, że promocja była :)
UsuńElla-5
A jak to działa w samochodzie?
UsuńTeż działa. Jeżdżę w nich czasem, gdy zapomnę zmienić. Ale mniej wygodnie. W samochodzie jednak częściej patrzysz w dal. W daleką dal. Więc zwykłe progresy wtedy, lub do dali. Biurowe dobre są do czytania, komputera, prac manualnych,czasem do sprzątania, czy po domu...
UsuńElla-5
Od lat noszę progresywne i wszystko ok.
OdpowiedzUsuńNawet soczewki kontaktowe mam progresywne.
Cierpliwości Rybenko na ten próbny okres 😘
Te soczewki mnie zaintrygowały
UsuńRzecz je włożyć w odpowiednią stronę jakoś??
Też tak myślałam ale nie , wkładasz jak chcesz i oko się adaptuje. Tylko mnie nie pytaj o inne szczegóły techniczne . 🙄😁
UsuńA to bardzo interesujące
UsuńTutaj często mam wrażenie, że chmury zaraz klapną o ziemię, tak nisko wiszą.
OdpowiedzUsuńMąż nosi progresywne, ale nie cały czas, bo podobno mu się kręci.
Mi kazali na początku cały czas nosić, to się nie będzie kręcić
UsuńJa czuję, że już jest kwietnia niż wczoraj
Co Ty do mnie piszesz? 😄
UsuńJak ja już bym chciała poczuć już tego kwietnia 🙃
UsuńMoniko, a czy Rybenka wie, co ten Jej telefon pisze?:))) Ale w sumie lepiej kwietnia niz wczoraj, prawda? Roksano, tez tak mysle odnosnie tego kwietnia!
UsuńJesooo
UsuńChciałam napisać, że tego kręcenia dzisiaj jest już mniej
Usuń"Telefony w mojej głowie
UsuńBez przerwy
Nikt nie dzwoni nikt nie dzwoni
To tylko ja tylko ja"
https://www.youtube.com/watch?v=qEXyPSBYbMA
Z czy lata mam progresy? Bym musiała do archiwum bloga zajrzeć😂Mam je tez w przeciwsłonecznych, co jest super rozwiązaniem do jazdy autem i tak w ogóle. Choć OM ma przyciemniane w słońcu, ale ja wolę mieć dwie pary. Moja koleżanka okularnica od dziecka lat nie może się do nich przyzwyczaić. W pracy jej ciężko, przy komputerze, bo odległość ekranu stała, a ona jeszcze musi widzieć klienta😉
OdpowiedzUsuńMnie chyba nie stać na drugą parę i nie wiem, co to będzie...
UsuńJa się załapałam na promocję i druga wyniosła mnie nie dużo, szczególnie że szkła w oprawki po własnych przeciwsłonecznych okularach.
UsuńOkularnicy to inteligentni ludzie - tak mowi moj mąż:)))
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci do twarzy!
A chmury piekne, ładnie uchwycone, i co Ty narzekasz, ze focić nie potrafisz:)
Bo gdyby ktoś umiau to by za takie chmury Word Press Photo
UsuńU nas klasa po klasie leci na kwarantannę 🤦♀️ Coraz więcej klas na zdalnym i wydało się którzy nauczyciele się nie zaszczepili bo zaszczepieni nie idą na kwarantannę. W szkole atmosfera strachu😞
OdpowiedzUsuńMelu, straszne to wszystko !!! I co z tego, ze my sie szczepimy, skoro inni mają to w d...e i narazaja pozostalych:(((
UsuńNasza szkoła 4-8 (bo klasy 1-3 to inny budynek w innej części wsi) właśnie jest na zdalnym. Cała.
UsuńStraszne!!!
UsuńA my jestesmy pozamykani w klasach, zeby dzieciaki nie stykaly sie na korytarzu. Wychodze z nimi na dwór na lekcji zeby nie byli z innymi dziecmi.
UsuńNic nie jest jak kiedyś. Dzis 10 listopada... Zawsze był jakis wieczorek z tej okazji, o 11:11 #SzkołaDoHymnu, Piłsudski wheżdzal na koniu na boisku... Dzis kazdy w swojej klasie odspiewał hymn, wieczorku nie bylo zeby się nie grupować itd.
UsuńA godzine temu matka z mojej klasy dzwonila ze dziecko ma 40 st gorączki i jadą na test. Byl dzis w szkole i nic mu nie było.
U mnie zaszczepieni prawie wszyscy nauczyciele i co ? Kolejny chory ! Klasy na kwarantannach, my chodzimy, chociaż mieliśmy styczność. Rzadko kto zawozi dziecko na test... Boimy się ...
UsuńŚpiewanie hymnu na boisku, odległości między klasami, wielka flaga na środku. Edukacja w klasach...
W naszej przychodni wysyłają na test wszystkie dzieci. Nauczyciele zaszczepieni póki co, zdrowi. Ale zwiększyło się u nas zainteresowanie nauczycieli trzecią dawką
UsuńMarzycielko, nikt nie obiecywał nam że po szczepieniu na pewno nie zachorujemy 🤷 ale ważne żeby to przechorowac w donu a nie w szpitalu pod respiratorem.
UsuńKurcze...
UsuńJak was czytam...
No mnie dziś Tuśka poinformowała, że czymamy dystans, bo mama koleżanki z pracy covid (zaszczepiona, długo się błąkałą po lekarzach, aż w kocńu ją wysłali na test), koleżanka też zaszczepiona, na razie bez żadnych objawów, ale kontakt był przecież. Tak na wszelki wypadek. Jak się wie, to trzeba unikać. Ech... niełatwe to covidowe życie...
Usuńaaa Tuśka miała już termin ( piątek) na 3 dawkę, ale chyba przełoży
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńA ja jednak liczyłam, że nie będę się musiała szczepić co kilka miesięcy. Zaraz będzie 4, 155 dawka. I nie ma w sumie wyjścia...
UsuńNo wiem, też bym tak chciała. I zobacz, my zaszczepione przejmujemy się a antyszczepy się z nas śmieją 🤦♀️
UsuńPrzed chwilą się dowiedziałam o jednym antyszczepie, że chory
UsuńZero współczucia z mojej strony...
Ja to jestem dopiero malpa bo życze takiemu ze go konkretnie przeczolgało!
UsuńJa ukrywam swoją małpiowatośćhue hue
UsuńU nas na wsi zmarło kilka dni po sobie małżeństwo. Niestare bo obydwoje po czterdziestce. Niezaszczepieni. Nie wiem jak to skomentowac…. Przeciwnicy szczepień i tak będą wiedzieć lepiej
UsuńJa nje ukrywam. Nie lubiom mnie przez to 😉
UsuńZresztom rybenko, moze ukrywasz ale i tak twojom malpowatosc widac ;)
UsuńKristal, bez komentarza
UsuńMoi chłopcy już tydzień byli na zdalnym nauczaniu, zaszczepione nie miało kwarantanny, a niezaszxzepione było na kwarantannie dodatkowo. Dla mnie to masakra bo najstarszy syn jest w 8 klasie i wychodzi rok zdalnej nauki- wiedzy zero, za to zdziwienie że na zwykłej lekcji trzeba wszystko samemu i nie da się ściągać. Otwarcie przyznał że większość klasowek na zdalnym była zerznieta, i wszyscy tak robili- dziwi się że mnie to bulwersuje... Jaka to jednak prawda, że okazja czyni złodzieja...
OdpowiedzUsuńNie dość że głowa pusta po zdalnym to i zle nawyki wyuczone i bujajcie się teraz rodzice.
Mieszkam w najbardziej wyszczepionej okolicy w Polsce, mam nadzieję że zdalnej nauki będzie mało i sporadycznie, bo sama nie mam zdolności pedagogicznych i kończy się próba nauki wrzaskiem moim lub/i młodzieży...
Ja nieustannie cieszę się, że mieszkam w lux. Moje dziecko w tamtym roku szkolnym może 5tygodni było na zdalnym...
UsuńCypel, moj licealista tez nazdalnym ale w poniedziałek już wraca na szczęscie. On mowi ze, zdalna to zadna nauka bo on nie moze sie skupic, nie uważa.
UsuńSłyszę od matek uczniów pierwszych klas licealnych jakie braki ma młodzież po zdalnym nauczaniu. Korepetycje to podobno norma.
UsuńJa się zaczynam bać tej zimy...
Usuń