środa, 6 października 2021

Wiem wiem, zaniedbuję was

 Ale musicie z tym żyć

I chyba dajecie radę;)

Moje dzieci dzisiaj zabierają wnuczkę na rajskie wyspy. Lot 9 godzin. Rodzina otwiera oczy w zadziwieniu i unoszą się z podziwu nad odwagą i determinacją rodziców. 

A ja wspominam moja mamę, która z braku innych możliwości zawoziła mojego brata do swojej mamy co kilka dni. Autobus, potem pociąg a potem mój dziadek wyjeżdżał po nią na stację 6km. Furmanką. Koniem. To dopiero były trudy życia...

Łatwo o tym zapominamy 

19 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. W wielu różnych sprawach tak wiele się zmieniło zaledwie w ciągu kilkudziesięciu lat! Łatwo zapominamy i wciąż narzekamy, na to, co teraz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! A ja nie znoszę tego ględzenia, a bo kiedyś to wszystko było lepsze

      Usuń
  3. Podróż do Dziadków zajmowała nam kiedyś wyżej wymienionymi środkami transportu ok. 20 godzin na trasie Dolny Śląsk- Podlasie, teraz samochodem spokojnie 6 godzin wystarczy i jesteśmy na miejscu. Świat się skurczył.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moi też planują lecieć z małym daleko, daleko i jakoś mnie to trochę niepokoi, bo pandemia, bo wnusio ma dopiero 8 miesięcy..., no ale w dzisiejszych czasach żyje się inaczej, więc dlaczego ja się niepokoje??? Tez tak masz, Rybko? Nie wtrącam się, to oni decyduje, oni wychowuja, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie się nie wtrącam . To już nie jest ich pierwszy lot z niemowlakiem. To ich odpowiedzialność a póki co nie mam powodu wątpić w ich rodzicielski rozum
      Mnie by tej odwagi zabrakło

      Usuń
  5. Nie znam trudów podróżowania, bo moi rodzice byli zmotoryzowani, a te nieliczne podróże pociągiem wspominam jako przygodę, jak również podróż autokarem do Rzymu- człowiek był młody w grupie świetnych ludzi takich jak on sam ;p
    Życie jest za krótkie by odkładać coś na późnej, a podróże bawią i uczą jednocześnie ;) Nasze prababki i babki zabierały dzieci do prac w polu i innych, a my i nasze dzieci mogą w podróże dalekie i te bliskie. Świat stoi otworem. Jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta prawda, ale.. Dalekich podróży bym się teraz obawiała, mając na względzie, jak wyglądają szczepienia w miejscu docelowym. Ale każdy ma prawo do swych decyzji. Jak ja jeździłam do ZSRR w latach 80, to pamiętam, jak moja mama się denerwowała. Inne pokolenie, inne problemy i obawy.

      Usuń
    2. w latach 80. to Kraj Rad był nam (jeszcze) rad ;)
      Matki zawsze się denerwują :)
      Ja myślę, że podróżnicy są dobrze zorientowani i wybierają w miarę bezpieczne miejsca. I znam takich, którzy w tym roku pandemicznym byli na 3-4 i to długich egzotycznych wakacjach (z dziećmi), a covid złapali w swoim mieście w Pl. W pracy. Nie ma reguły.

      Usuń
    3. O covid najmniej się martwię
      Jest tyle innych chorób 🙈

      Usuń
  6. Dzień dobry. Kiedyś mój dorosły syn zapytał Mamo czy ja mam zrezygnować z marzeń bo Ty się boisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobre pytanie...
      Ale i tak będę się trochę bala

      Usuń
  7. Boję się, kiedy moja córka lata, a ma taką pracę, że musi. W czasie pandemii, latanie przystopowało i nie powiem, bym się z tego powodu martwiła,
    Inne czasy, dziecku nie wystarczy już wyjazd do cioci czy babci na wieś, chociaż te kobiety z sercem na dłoni. Dzisiaj Paryże i Szanghaje; ja to rozumiem i popieram, a przecież mi żal...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki nastolatka marzyłam o podróży za granicę. Bezskutecznie zresztą, pierwszy raz wyjechałam mając prawie 20 lat, do NRD....

      Małym dzieciom niewiele potrzeba
      To rodzice nie chcą się ograniczać bo na świecie pojawiło się dziecko
      I dobrze

      Usuń
  8. Super, że lecą. Żeby tylko mała wytrzymała tak długi lot. Nie zapomnę naszej podróży samolotem i strasznego płaczu malucha zaraz za nami. Plus jego siostrzyczka, która cały lot kopała w fotel. Całe szczęście, że to były tylko dwie godziny �� Marzycielka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mogłabym być ja i mój lot😄😄😱😱🙈🙈

      Usuń
  9. Moje dzieci od małego włóczykije. Ale do państwa gdzie nie ma dobrej opieki służby zdrowia dziecka poniżej 5 lat bym nie zabrała . 😘

    OdpowiedzUsuń