Mam nadzieję, że tutaj zdecydowana większość pań regularnie się bada i nie trzeba kopa w dupe, żeby wysłać na badania piersi!
Choć wczoraj musiałam obsztorcować takie dwie, co już kilka lat u ginekologa nie były🤬🤬🤬
Badamy się i nie lekceważymy żadnych niepokojących objawów!!
Ps. Nie mogłam spać po obejrzeniu relacji z wyrzacania dzieci jak śmieci na bagna i zimna....KUURWAAAA MAAĆĆ
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Tak jest! Badamy!
OdpowiedzUsuńI nie tylko piersi!
Nie tylko ale od czegoś trzeba zacząć!
UsuńChwilę oglądałam wczorajszy nocny Sejm. Że zasnęłam to cud. Mnie brak słów.
OdpowiedzUsuńA teraz przy kawie stan naszych lasów przyprawił mnie o wzrost ciśnienia.
Bardzo źle spałam..
UsuńIle razy pomyślę o sytuacji na granicy, tyle razy wpadam w stan zamrożenia ze zgrozy. Nie mieści mi się w głowie, po prostu nie mieści. Strasznie boli, fizycznie wręcz boli gdzieś w środku.
OdpowiedzUsuńNie mieści się:(((
UsuńJa mieszkam blisko tej granicy. Tu nastroje są mieszane. Ludzie boją się ale większość z nich chciałaby pomóc. Szczególnie starsi co znają głód, chłód i poniewierkę. Jest też dziwnie, bo Białowieżę, Hajnówkę i okoliczne miejscowości zamieszkują Polacy białoruskiego pochodzenia... Różne mają poglądy. Zdjęcia dzieci z Michałowa zrobiły wrażenie chyba na każdym, serce krwawi, mózg nie pojmuje. Jednak to tylko ułamek tego co dzieje się na granicy naprawdę. Niestety nie ma dostępu mediów, więc strach i żal będzie się tu potęgował jeszcze bardziej...
UsuńA o cyckach coś mało!
OdpowiedzUsuńMelduje, ze cycki są z-usg-sowane i z -mammografowane. Zazwyczaj czytając Twój apel o badanie, przełykałam ślinę wraz z poczuciem winy, ze jeszcze nie zrobiłam tego.
UsuńW końcu stanęłam ono w oko ze strachem, zaniedbywanie… nazewnictwo dowolne i zapisałam się do rodzinnej, która mnie potem uspokoiła ze macanie wyszło dobrze, ale, ze warto dokładniej zbadać.
Na szczęście, wyszłam ze wszelkich gabinetów z wyniczkiem bdb i za 2 lata kolejne mammo.
Rany!!
UsuńAle mi się Twoje zeznanie spodobywuje!!
Czyli trochę warto być upierdliwym?!
Bardzo warto.
UsuńDo takich opornych i strachliwych jak ja tylko upierdliwością przemowisz😄
Ja zawsze że strachem ale badam się regularnie po tym, jak znajoma mi powiedziała "rozumiem że się boisz, ale pomysl, jakie to uczucie usłyszeć że przyszłaś za późno". To mi pomaga przezwyciężyć strach i zrobić to co trzeba.
OdpowiedzUsuńA ja się nigdy nie bałam iść na badania. Bardzo byłam pewna swego. Złego diabli nie biorą, myślałam:)
UsuńI miałam rację 🤣🤣
Bardzo się cieszę Lidia:)
UsuńA ja się badałam, bo wiedziałam, mimo iż swojego czasu nie chciano mi zrobić badań genetycznych…
UsuńA ja nie miałam powodu się bać..
UsuńNo i teraz mam zagwozdkę: czy ja się bałam…
UsuńTeraz np jak ide na badania do ginekologa to ani trochę się nie boję
UsuńStosuję zasadę, że martwić to ja się jeszcze zdążę i… robię swoje. Inaczej, biorąc częstotliwość moich badań to umierającym cały czas ze strachu🤪
UsuńNiektórzy wolą się martwić najpierw, żeby potem poczuć ulgę bądź się nie rozczarować.
Ja niestety umiem się martwić na zapas
UsuńAle na początku przygody z rakiem jakoś nie panikowałam
Nawet kiedy robili mi badania w kierunku przerzutów to nie zdenerwowałam się w momencie niepewnych wyników i musieli coś powtarzać
UsuńDzisiaj bym nie była taka spokojna
Ja mogę powiedzieć, że moje podejście za pierwszym razem, w niektórych aspektach różniło się od tego za drugim; a na to miało wpływ wiele czynników.
UsuńNa zapas to ja potrafię się w kwestii bliskich, choć tez umiem to spacyfikować 😉
UsuńPiąteczek jest… weekend czas zacząć 👍
UsuńJa zaczynam
UsuńZ przytupem!
Pomyślę nad tymi badaniami...
OdpowiedzUsuńByle nie za długo 😉
UsuńAnonimowa!!
UsuńA w dupe kces?!!
A neuri-psych jak?
UsuńJak go nie wykończyła to pewnie żyje ….🤣🤣🤣
Usuń🤣🤣🤣
UsuńZapiszę się do gina jak wrócę.
OdpowiedzUsuńMówię Wam Kreta jest cudna!
Ja ci wierze 😘i zazdraszczam
UsuńMnie nie musisz mówić 😉
UsuńChłoń, ciesz się i wypoczywaj!😘
A gdzie jest Mela? Tęsknie za nią 🙈
UsuńMeli jest ciężko
UsuńMoce ważne...
Moce wielkie dla Meli.
UsuńJak szukałam imienia dla pierwszej córki Mela była na liście.
Wyszło bardzo podobnie
UsuńMam problem z komentarzami �� Moce dla Meli. To byłam ja Marzycielka
OdpowiedzUsuńAtak hakerów??
UsuńKawa?
OdpowiedzUsuńZdziwiłam się,ze nie ma posta,a przecież u mnie inna godzina😃