wtorek, 29 czerwca 2021

Lubisz swoje imię? Piotry i Pawły chyba lubiejo;)

 Dziwna sprawa z tymi imionami.

Całkiem nie mała liczba osób nie bardzo się ze swoim imieniem identyfikuje. Jedni zaczynają używać drugiego imienia, inni wybierają pseudonim, inni cierpią w kąciku.

No i na dodatek, jeśli się mieszka za granicą to niektóre polskie imiona są trudne dla obcokrajowców i ludzie sobie upraszczają życie i np Krzysiek zaczyna mówić o sobie Chris a Grzegorz Gregory.

Ale nie wszyscy się poddają, moje koleżanki Grażyny mieszkające tutaj od dziesięcioleci przedstawiają się swoim imieniem i cierpliwie pomagają nowicjuszom nauczyć się wymowy.

Ja też się nie poddałam, chociaż nie przepadam za swoim imieniem. Ale uznałam, że skoro ja się uczę egzotycznych imion z całego świata to i mojego inni mogą się naumić;))

85 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię swoje imię, nigdy nie miałam z nim problemu. I cieszę się, że rodzice w ostatniej chwili zmienili decyzję, bo ich pierwszy wybór nie był zbyt szczęśliwy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam być Jackiem, też mi się upiekło;))

      Usuń
    2. Ja miałam być Justyną ale moja mama stwierdziła ze Justyny są nieszczęśliwe i smutne a Krystyny przebojowe i wesołe 😜

      Usuń
    3. Mam Ciocie Krysię, to najbardziej twarda wesoła wiecznie uśmiechnięta optymistka!
      Ale w szkole dla odmiany mieliśmy Krysię bidulkę, taką mimozę😉

      Usuń
    4. Dobrze ze nie znacie wierszyku o Krysiach….ja poznałam dość późno 🙈

      Usuń
    5. Obie panie, obie Krysie, obie k……y zdaje mi się. 🙈

      Usuń
    6. 😱😱😱🥶🥶🥶🥶🥶

      Usuń
  3. Ja miałam być Ania, ale swoje lubię.
    A dziś ma imieniny OM.
    I czymajcie kciuki: może do 3 razy sztuka i wyjdę z pigułami.
    Gorący dzień tu mam!
    Aaa i do wczoraj: za każdym razem podpisuję zgodę na chemioterapię. Dziś tez.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kristal trzymaj się❤️
    Miałam i nam Kamę to imię pieseła jest mi bardzo bliskie…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kristal ...
      współczuję bardzo :(
      .
      Kamę też miałam . Mój pierwszy pies w ogóle , spanielek .

      Usuń
  5. Ojczasty miał kota na punkcie słowiańskich imion i chciał mi dać Darosława. Ale w przypadku pierworodnej mama zwyciężyła i tak zostałam z najpospolitszym wówczas imieniem czyli Małgorzata (Darosława poszło na drugie).
    Gdy dwa lata później przyszedł na świat mój brat, Ojczasty zwyciężył na całej linii: Radosław Sławibór.
    Mamy psiapsióły, gdy go przyszły oglądać, pytały od progu:
    - Jak się ma nasz Szumibór?
    🤣🤣🤣

    A ja oczywiście, mając takie pospolite imię, chciałam być Lilką.
    Tą ze "Słoneczników".
    Jednak NIKT nie chciał mnie tak nazywać 🙄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za ludzie, żeby nie szanować woli człowieka!!

      Radosław i tak lepiej niż Krzesimir czy Radzimir;))

      Usuń
    2. A kto by nie chciał byc Lilką ze Słonecznikow😉Ja chciałam!

      Usuń
    3. Rybeńko,
      Krzesimir to przynajmniej jest jeden znany, więc się ludziska oswoili 🤣🤣🤣

      Usuń
    4. Basia,
      ech, marzenia młodości 😉
      Jak ja chciałam chodzić do takiej szkoły z partyzantami, chować się na wagary pod ławką, a zwłaszcza - mieć własny pokój wynajęty na mieście!!!

      Usuń
    5. A ja kurde nie wiem, o czym mówicie???

      Usuń
    6. Rybeńko, Ajda - jak można nie znać "Słoneczników" Haliny Snopkiewicz 🤔
      Gdzieście były, gdy my wszystkie to czytałyśmy?

      Usuń
    7. U kolegi na urodzinach??

      Usuń
    8. Czytały o Aleksandrze Macedońskim 🤪
      Wychodzi na to, że tez nie czytałam albo zatarło się w pamięci. Ale żeby nie było, Siesicką czytałam notabene Krysię😀

      Usuń
    9. No Snopkiewicz to raczej czytałam ale " Słoneczniki " ... raczej nie , bo kompletnie nie kojarzę .
      Ale czytałam "Tabliczkę marzenia" ( zapewnie więcej razy) i "Kołowrotek" no i Siesicką i przede wszystkim Musierowicz .

      Usuń
    10. Musierowicz to ja nam wciąż na półce 😀
      Czeka teraz na Zońcię

      Usuń
    11. Jeszcze Jezioro osobliwosci i Zapalka na zakręcie😉Kultowe byly!

      Usuń
    12. Przeżyłam tyle lat w błogiej nieświadomości, że mam pospolite imię. Jeżeli już to chyba popularne - takie określenie nosi cechy pozytywne. Zresztą nie przypominam sobie żeby w klasie byla jeszcze inna Małgorzata poza mną. Matki kolegów moich dzieci też były raczej Krystynami, Bożenami, Mariami. Tak, że tego;)

      Usuń
    13. Errata, wokół mnie było Małgorzat pełno i rosłam w przekonaniu, że to najpopularniejsze imię w Polsce 😁 A więc pospolite. Zero oryginalności.

      Usuń
  6. Lubię moje imię, a ponieważ ono nie szeleści, nie mam z nim Irlandii problemu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też bardzo lubię swoje imie. Moja mama uważa, że jest najpiękniejsze na świecie 😄

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię swojego imienia, bo 4 grudnia i pewnie jeszcze przez oktawę nie mogę nosa wysciubić z domu, zeby się nie natknąc na skladajacych zyczenia calkiem obcych mi ludzi😣mnie to strasznie peszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia, masz piękne imię 😄

      Usuń
    2. Basiu dokładnie to samo mam i nie znoszę :(
      Nawet jak ktoś zapomni to w radiu usłyszy czy cóś i już leci z życzeniami ... wrrrrr
      Zawsze chciałam być Anką Ech
      Poza tym pozdrawiam wszystkie kobietki od Rybeńki i samą właścicielkę
      Czytam od lat do porannej kawy
      Pierwszy raz komentuję

      Usuń
  9. Lubię swoje imię, kiedyś za sprawą pewnej aktorki było dość popularne, teraz już nikt tak dziewcząt nie nazywa, szkoda :( Nie trawię natomiast mego drugiego imienia (sorry wszystkie Bożeny!)To była opcja tatowa, cieszę się, ze nie zwyciężyła! Miłego dnia, kobietki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No toś pojechała 🤣🤣🤣
      Mojego też nie lubiłam..do momentu,gdy je zaczął wymawiać drugi mąż😃

      Usuń
    2. Umarłam 🤣😁🤭🤭🤭🤭🤭🤭🤭

      Usuń
    3. Miśka, to objaw bycia w zgodzie ze sobą i ze światem

      Usuń
    4. Ktoś tu ma ze mnie bekę, żebym to ja jeszcze wiedziała, dlaczego... :(

      Usuń
    5. No to pojechaaaaaaaałam! :) Dzięki, Marzycielko, domyśliłam się! Znam Was tylko z nicków, stąd to faux pas, mam nadzieję, że żadna Bożena, szczególnie superaśna, nie czuje się urażona :)

      Usuń
    6. Jak ktoś ma poczucie humoru i dystans do siebie to tylko się uśmieje po pachy.
      A ktoś ma;)))

      Usuń
  10. Nie mam problemu ze swoim imieniem. Jakby coś to na drugie mam po Staruszku Michał, więc mam na co zmienić jakby przyszła mi ochota taka itp. W przeszłości bardzo lubiłem pytać Rodziców czemu nie dali mi na imię np. Dobromir, Urban, Kleofas itp. wszystko z tak zwanych nietypowych imion. I zwykle robiło się sporo śmiechu z tego.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie Marzycielko. 🙏😉

      Usuń
    2. Sto lat Piotr!!
      To jest piękne imię!

      Usuń
    3. Potwierdzam, mając męża i przyjaciela oraz przyjaciela z dzieciństwa (niestety już brak kontaktu) o tym imieniu!
      Najlepszego!

      Usuń
    4. 😘🍾🌹🍀🍷💰💐

      Usuń
  11. A z tą modą na imiona...gdy prawie 40 lat temu nazwaliśmy dziecię Julią była jedyną o tym imieniu na wszystkich szczeblach edukacji. Teraz !:) tak, nawet któryś z purpuratów sobie pozwolił wobec strajkujących kobiet wrzasnąć: Wy głupie Julki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. I mój najstarszy;))

    Ja mam trudne doświadczenia z Edytami...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja to mialam przechlapane. Od dziecka po maturę nazywano mnie Lusią, zdrobnienie od mojego imienia. Wymyślili to rodzice i potem wszystkie ciotki, wujki i koleżanki tak się do mnie zwracały. Nikt nie chciał używać mojego rawdziwego imienia. Dopiero na studiach zrobilam koniec z Lusią. Nikt z moich licealnych koleżanek i kolegów nie studiował tego co ja i i nikt mnie nie znał i wreszcie przemówiło moje prawdziwe imię, na które z początku reagowałam z opóżnieniem, tak inaczej brzmiało.
    Ale dzisiaj trochę z rozrzewnieniem wspominam Lusię bo przypomina mi dzieciństwo i wczesną młodość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam takiego jakby nicka, związanego z moim imieniem, do dziś przyjaciele z liceum i część rodziny tak do mnie mówi, bardzo to lubię

      Usuń
    2. Ja w czasach młodości byłam Krynią. Teraz zwyczajnie: Krysia ale dla niektórych Krisi bądź Kristal 🤣🤣🤣

      Usuń
    3. Dla mnie będziesz Kristal;)

      Usuń
    4. No raczej 🤣🤣🤣

      Usuń
  14. Nie mam kompleksow.. jeśli chodzi o imię 😃 Prawie wszystkie tu wymienione mam wśród znajomych i lubię. Julia to była moja prababcia, a ukochana babcia to Pola.. dziś oba popularne, nie byłoby obciachu😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nie oceniam ludzi po imionach;))

      Usuń
    2. Nie oceniam, ale kojarzę z konkretnymi ludźmi;))

      Usuń
    3. Ja też!!
      Ale nie wiem, czy to dobrze, jeśli się ma negatywne doświadczenie z kimś o danym imieniu

      Usuń