poniedziałek, 19 kwietnia 2021

Luuudzieeee!!! Knajpy otforzyli!!! Normalność idzie!!

 Zimno jak cholera

Ale na tarasach restauracji i kawiarni tłumy! Wypościli nas że ho ho ho!

I tak żeśmy się z mężem na lunchyk skusili:))




A to dla Marzycielki




Niech wam tydzień lekkim będzie 

83 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kompletnie nie rozumiem tęsknoty za knajpami, ale cieszę się razem z Tobą, że normalność wraca.
    Niech wraca i u nas!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pamiętasz naszą kawkę kilka lat temu jak było fajnie?

      Tu chodzi bardziej o poczucie tej normalności,

      Usuń
    2. Że można, a nie że trzeba, czyż nie?
      Też bym se wypiła kawkę na tarasie kawiarnianym. Na razie mam własny.:-/

      Usuń
  3. Oj,jak macie super! A ilu zakażonych w
    Lux na dobę?
    Piękne serwetki,jakby z naszego Koniakowa😆 Miłego zdrowego tygodnia wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa
      A to ciekawe o tych leśnikach w rodzinie!

      Usuń
    2. Nie wiedzialam o jakie NALEŚNIKI chodzi, szukalam we wszystkich komentarzach Ewy 😂🤭

      Usuń
    3. Mela
      Teraz to ja padlam 😄

      Usuń
    4. Co do NALEŚNIKOW🤣.. jest jeszcze nadzieja w najmłodszym bratanku który chyba jest mniej więcej w wieku młodszego syna Rybki.i podobnie bardzo uzdolnionym matematycznie i trochę odklejonym od rzeczywistości😄. ale jeszcze nie wie, co chciałby robić w życiu.

      Usuń
    5. Będzie liczył dżewa w lesie😂😂😂

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Nie idzie to szybko tutaj. Te szczepienia. Ale zachorowania lekko spadają a ostatnie 2 dni zero śmierci.
      Muszę dodać że wszystko jest otwarte poza restauracjami i hotelami. Fryzjerzy, galerie, szkoły.

      Lux b dużo testuje a ludzie dość zdyscyplinowani

      Usuń
    2. W Izraelu zaczęli luzowac obostrzenia jak mieli zaszczepione ponad 40 procent,wygląda na to, że im się udało zrobić to sensownie.

      Usuń
  5. Niech wraca normalność. I normalna wiosna. U nas jeszcze resztki sniegu:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niech już ten śnieg znika
      Ja już się umawiam na zmianę opon👍

      Usuń
    2. Ja się lubię pospieszyć😄 jak wymieniłam opony na letnie - nastała regularna zima😂 i jeszcze bratki posadziłam 😂 śnieg je przykrył zaraz na drugi dzień, ale wy żyły😂

      Usuń
    3. Kryste!
      Znowu zapomniałam!

      Usuń
  6. A mogę o czymś nudnym? Wnuczek (3,5 roku) dostał większy rowerek bez bocznych kółek. Wsiadł i pojechał przez moment tylko podtrzymywany przez tatę, a potem już sam! Nie mogę się nadziwić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3,5 roku??!!

      Wow!!!
      Brawo!!

      Usuń
    2. Świetnie... ja mam taki obrazek z pierwszej jazdy: Pańcio na dwukołowym rowerze, za nim biegnie jego tata, a za tatą biegnie dorodny wilczur 😀

      A ja wczoraj patrzyłam jak Zońcia niespełna trzylatka ułożyła dość skomplikowane puzzle z 30 elementów, które zobaczyła po raz pierwszy. Wyszukałam jej po Pańciu.

      Usuń
    3. Mój najmłodszy jakoś był oporny na rower. W końcu kiedy miał 6 lat postanowiliśmy odkręcić boczne kółka. Pół dnia przygotowan do instalacji kija z tyłu. A on wszedł na rower i pojechał! Nikt nie zdążył złapać za kij!!

      Usuń
    4. Ha, ha no u nas było podobnie, R. wprawdzie złapał, ale Pańcio tak wyskoczył, że od razu puścił i tak sobie biegli z psem za rowerem.
      Pańcio uwielbia rower od wczesnego dzieciństwa. W ogóle wszystko co jeździ. Ma trzy różne rowery, dwie hulajnogi, i już drugiego gokarta, bo z pierwszego wyrósł, A największy fan, jak OM wyciągnie z garażu malucha😀

      Usuń
    5. U nas było śmiesznie bo najmłodszy przez wiele lat nie widział związku przyczynowo skutkowego między ruchami kierownicą a kierunkiem jazdy roweru. To był dramat!!

      A teraz to jego ulubiony pojazd.

      Usuń
    6. Bogusiu, brawo dla wnuka 👏👏
      Rybenko padlam 😂

      Usuń
    7. Hanka jeździ jak szalona na hulajnodze, na rowerze i na czym popadnie, ostatnio na za małym dziecinnym jeździku gnała na łeb na szyję na stromym podjeździe, ja darłam się ze strachu a ona się śmiała

      Usuń
    8. Olek tez 😂 Dba o mamusi kondyncję, jak gnam za nim 🤭

      Usuń
    9. Nie straszcie młodej babci!!

      Usuń
    10. Rybciu ale nie martf nic, stacjonarne zabawy zesz som! Dzisisj łowilismy ryby w kaluzy... Przez 1,5 godziny 🥴

      Usuń
    11. mnie przeraża mała mądrala - na pytanie - jesz to czy wyrzucić - zrobiła okrągłe oczy i zganiła mnie - babciu, jedzenia nie można wyrzucać! Musiałam palnąć wykład o tym, że mamy kompostownik więc resztki się nie marnują. Wybrnęłam, ale z trudem.

      Rybenko nie gniewasz się że piszę u Ciebie częściej niż u siebie?

      Usuń
    12. Latem moi malowali dom i wnuczka była pare dni u nas;
      -u babci było nawet fajnie, tylko te obiady
      -a co było z obiadami nie tak? Przecież jadłaś codziennie i mówiłaś, że pyszne
      -to tak się tylko mówi kurtuWAzyjnie🤣🤣🤣

      Usuń
    13. Uwielbiam to filozofowanie 😆Oli dzisiaj na dworze poprosil mnie zebym obejrzala mu pupę 🤭 bo podejrzewał ze ugryzla go mrowka. A CZYTAŁ że mrowki moga miec duze zęby. Mialam sprawdzic czy nie zostawila sladu, tzn czy pupa jest szorstka czy MIŁA 😂😂Nie wiem skąd mu sie to bierze 😆

      Usuń
    14. Klarka
      Wiesz, że cię kocham??

      Usuń
    15. Ewa!!!
      Zaraz się posikam!!

      Usuń
    16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    17. Mela 😂😂😂

      Dziewczyny, płaczę ze śmiechu i to w transporcie publicznym🤣🤣😂

      Usuń
    18. A mój syn jak był mały to mowil ze mieszka w Zajebalinie zamiast Izabelinie......🙈

      Usuń
    19. Izabelin już mi nigdy nie przejdzie przez usta🤣🤣🤣

      Usuń
  7. Dziękuję za serwetki. Jedną rozkminię i może kiedyś zrobię. Druga trudna. Obie śliczne. Dostałam SMS o zmianie terminu szczepienia! Z tego co wiem, na razie tylko ja z całej szkoły ! Tydzień później. Może jako ozdrowieniec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzycielko a jaki mialas odstęp między dawkami?

      Usuń
    2. Miałam równo 12 tygodni teraz będzie prawie 13. A koleżanka świeży ozdrowieniec też ma tydzień później ( w sumie niecałe 4 tygodnie od końca izolacji).

      Usuń
    3. Rozumiem, nie wiem czy ten tydzień ma cos wspolnego z ozdrowieniem. Ja juz mam za 1,5 tyg drugą dawkę. Jak to szybko minęło

      Usuń
    4. Z tego co wiem to tylko mi i koleżance przesunęli. A było nas ok 50 osób.

      Usuń
  8. Rybeńka Ty lepiej pokaż te stringi koronkowe a nie tylko serwetki 😜😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde
      Nie mam!!
      Kiedy w końcu postanowiłam nauczyć się w nich chodzić to zaraz zaszłam w ciążę 😄😄😄

      Usuń
    2. Bardzo możliwe, bo innego wytłumaczenia na tę akurat ciążę nie ma. Serio serio

      Usuń
    3. Ciekawe co na to twój mąż 🙀

      Usuń
    4. Co do serialu Catani.... ciekawy ale przez 10 odcinków nikt się nie uśmiechnął ani nie zaśmiał..... pierwszy raz widziałam taki serial.... ale nie sadze ze Luksemburczycy są tacy jak w tym filmie ( mam rację?)

      Usuń
    5. @1 syn jest bardzo podobny do mnie , przypadek?;))

      Usuń
    6. @2Capitani

      Luksemburczycy są tacy jak wzdęcia ludzie. Różni. A do tego trzeba pamiętać, że ponad połowa to przyjezdni!

      Usuń
    7. Jakie wzdęcia 🥸🥸🥸🥸

      Usuń
    8. No jak ktoś ma wzdęcia, to jak ma się uśmiechać ? 😁

      Usuń
    9. Ja zrozumiałam ze jak wszyscy.... No ale to takie ogólne stwierdzenie

      Usuń
  9. Syn powinien być podobny do matki, podobno to przynosi szczęście 🤪

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z charakteru? bo wizualnie muj syn jest caukowitym przeciwieństwem mua, zaś charaktelogicznie cieszę się, że nie nic wspólnego z ojcem☺

      Usuń
    2. To talnie nie wiem do kogo moje syny podobne, ponoc do menza, ja tego nie widzę. Na pewno mlodszy do starszego podobny bardzo. Z charakteru nie wiem... Chyba starszy niestety odziedziczyl wiele po mnie.

      Usuń
    3. Tak naprawdę to chyba nie ma reguły. I może i lepiej.🤪

      Usuń
  10. Coś mi się chyba na zawsze przestawiło, ale na razie nie wyobrażam sobie zjedzenia czegoś i wypicia poza domem. Przecież ktoś to przyrządzal, ktoś dotykal naczyń.
    I coraz mniej chcę mi się wychodzić
    Zakupy przez Internet, kurier zostawia je za drzwiami. I obchodzę się z nimi specjalnie - dezynfekuję albo myję.
    Spotykam się z jedną osobą tylko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko 🙀 ja tez jestem ostrożna, przestrzegam wszystkich obostrzeń.... ale nie wyobrażam sobie takiego życia jak piszesz.....dla mnie to nie jest życie tylko wegetacja. Ale każdy ma inne potrzeby. Nie rozumiem tego ale akceptuje 👍

      Usuń
    2. Mam dużo pracy, prawie zawsze pracowałam w domu. Prowadzę samodzielnie własne wydawnictwo. Redaguję teksty dla innych wydawnictw. Sporo piszę.
      Od początku pandemii wydałam kilkanaście książek różnych autorów, dbam o ich promocję, pomagam zaistnieć w przestrzeni literackiej. Sporo jak na wegetację :)

      Usuń
    3. Aniu, na pewno robisz dużo i cudnie piszesz....,chodzi mi tylko o sposób życia nie o jego jakość. Powinnaś tez to zaakceptować, ze komuś do życia są potrzebne kontakty z innymi ludźmi.

      Usuń
    4. Ale skąd pomysł, że tego nie akceptuję? Mówię tylko, co mi się porobiło przez pandemię. Wcale się z tego nie cieszę.
      Nie ma teraz spotkań na żywo z autorami, festiwali literackich na żywo, wyjazdów. Szkoda mi tego, bo online tylko trochę to zastepuje.
      Mówię też o moim odczuciu, że nie potrafiłabym zjeść czegoś w restauracji czy kawiarni - bo ktoś nad tym stał, wydychał może wirusy, może miał ręce nieumyte. Odrzuca mnie na samą myśl. Zastanawiam się, czy kiedyś przejdzie.
      Ostatnio zamawiam sobie sushi - ale tylko pieczone i wrzucam do piekarnika na kilka minut.

      Usuń
    5. Nigdy bym się nie spodziewała ze w tak trudnych czasach przyjdzie nam żyć.....

      Usuń
    6. Znam co najmniej dwie osoby, które przez pandemie mają takie odczucia jak Ania M. Myślę, że to kiedyś minie. Nikomu łatwo nie jest.

      Usuń
    7. Ja znam takie osoby, które bez pandemii tak mają. Mój uczeń nigdy nie weźmie nic do jedzenia od kogoś. Ma nadwrażliwość na dotyk i zapach i takie tam różne. Taki jest...

      Usuń
    8. Ja też jestem dość obrzydliwa😄

      Usuń
    9. Każdy jest jakiś
      A za Anię ręczę ze ona wszystko akceptuje, o wiele bardziej niż ja🙈

      Usuń
    10. no ja muszę wychodzić po covidku ( swoją drogą to lepsze imię niż Dawidek😁:) i nie chcę siedzieć w w pracy zdalnej z różnych względów - po prostu używam oprogromowania więcej niż word i exel i nie mam go na domowm, zbuntowałam se i wywalczyłam, że

      Usuń
    11. Dobrze, że już po i żyjesz🙈

      Usuń
    12. w sumie tesz jestem zadowolona😁 coś mi urwało, ale jestem zadowolona, że nie muszę jeździć z kompem w te we we wewte

      Usuń
  11. Niejaka Viola wstrzyknela sobie jad zaby amazonskiej:)) Bo mimo,ze nie wierzy w istnienie wirusa,to mowi,ze musi sie jakos zabezpieczyć.Nie wiem,czy to prawda,bo mnie sie nie miesci w glowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziś przeczytałam, że Edzia nie pije krwi niemowląt. W przeciwieństwie do lady gagi.(n nie mylić z naszą Gagunią)

      Co one biorą?!!

      Usuń
    2. Nie wiem ktora z nich,, mądrzejsza "🤦‍♀️

      Usuń