środa, 7 kwietnia 2021

Dobrze mi z Wami:)

 Prawie zapomniałam jak duże mam wsparcie tutaj, wśród Was. Ze kiedykolwiek zwierzę się z obaw i lęku zaraz pojawi się milion wspierających komentarzy. 

Od kilku lat mam tak w operowanej piersi, że wyczuwam ręką zgrubienie. Nigdy żadne badanie nie pokazało żadnego groźnego guzka. Również lekarz onkolog po badaniu nie ma złych przeczuć. Od czasu do czasu trochę to wzbudza we mnie lęk. Ale coraz mniejszy. 

Cieszę się, że mam Was bo łatwiej mi jest się zwierzyć tutaj niż rodzinie, która by się niepotrzebnie martwiła bardziej niż to warte. 

Dziecko dziś wraca do ojczyzny. Lokomotywom. My nie jedziemy, co być może zmartwi kilka trolli. Włączyłam myślenie czy cuś??;))




54 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak mam z tym zgrubieniem. Wyraźnie wyczuwalne stało się jakieś cztery lata temu. Ani mammo, ani usg niczego nie pokazują!
    Jest, a jakoby nie było. I tego się trzymajmy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kilku sprawdzeniach to chyba trzeba w to uwierzyć.
      Moje jest raz trochę większe a raz trochę mniejsze.

      Usuń
  3. Rybko złota. Cieszę się razem z Tobą! Nie pisalam dawno , bo mam pandemicznego doła. Wokół mnie wszyscy chorują; ostatnio młodsza córka, jest jeszcze na karantannie. Ponieważ miałam z nią kontakt, zrobilam test, na szczęśnie wynik ujemny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liviia
      Doły to zło, przez które trzeba się przeczołgać

      Kcesz jakomś drabinę?

      Niedobrze że tak wszyscy chorują...

      Usuń
    2. Livio, trzymaj sie! Rozumiem, bo i ja mam doła i dlugo juz to trwa:(

      Usuń
    3. Liiviia, Irmina 💕💕

      Usuń
    4. Dziewczyny! ❤️❤️

      Usuń
    5. I ode mnie usciski Livio ❤️ i Irmino

      Usuń
    6. Jesteście super. Dzięki.

      Usuń
  4. Lubie do Ciebie zagladac, bo jestes optymistycznie nastawiona do zycia i Twoje czytaczki tez:)
    Ciesze sie, ze wizyta lekarska przyniosla uspokojenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję
      Ten optymizm nie zawsze u mnie dominuje
      Teraz zobaczyłam że w szpitalach od wczoraj z 1000 osób przybyło...

      Usuń
  5. Dobrze mi z Tobą!
    Tak miło tu zaglądać codziennie i nawet czasem nic nie napisać, ale wiedzieć, że tam gdzieś w sieci jest to ciepłe, dobre miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Agniecha...
      Jak ja po czymś takim mam iść i kartofle obierać 😁

      Usuń
    2. Wspomagaj się myślą, że ja wtedy psie szczyny wycieram. :-D

      Usuń
    3. To daje jakąś równowagę😅😅

      Usuń
  6. Dzisiaj się dowiedziałam, że 2 wujków ( byli braćmi ) zmarło na covid w odstępie 5 dni. Od siostrzeńca lekarza wiem, że nie ma żadnego wolnego respiratora, a i wąsów zaczyna brakować ( stanowisk z tlenem ). Ta odmiana wirusa jest niesamowicie zjadliwa... I bardzo śmiertelna.
    anonimowa72
    Jestem przerażona tym, co się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też!
      Dlatego siedzę w domu...
      Trzymaj się kochana!!🧡❤💛

      Usuń
    2. Od wczoraj nie mogę ochłonąc, od rozmowy z pewna kretynką, o której wcześniej myślałam, że jest normalna. Oczywiście wszystkie jej "rewelacje"na temat pandemii nazywałam od razu bzdurami, żałuję jednak, że byłam zbyt grzeczna, że jej nie powiedziałam wprost że jest idiotka;))

      Usuń
    3. Bo człowiek z zaskoczenia często się niemondrze zachowuje

      Usuń
    4. Mój szwagier zaraził domowników i rodzinę swojej żony, matka żony nie żyje, reszta choruje. Jestem wściekła na głupotę ludzi, którzy mówią, że NIE WIEDZIELI że to covid, myśleli, że to zwykły katar i dlatego spotykali się z rodziną i znajomymi.

      Usuń
    5. Ja wczoraj opier... przyjaciółkę ( mąż pozytywny) ona i synowie z katarem i bólem głowy. I cała trójka twierdziła, że to przeziębienie. Dali się namówić na testy, wszyscy pozytywni!!! Całe szczęście, że byli na kwarantannie, a nie roznieśli po wsi. U mnie na wsi dużo zakażonych i niestety przez głupotę roznoszą ...

      Usuń
    6. Klarka
      Marzycielka

      Nosz jasny gwint!!

      Usuń
    7. Tak się wlasnie roznosi to dziadostwo. Ryle tylko, że jeden będzie mial katar a inny umrze w samotnosci w szpitalu.

      Usuń
  7. Hej, odpowiadam na pytanie z innego postu:))to ja Hanka od pytania o mtx przy szczepieniu:) mam RZS i niezroznicowana chorobę tkanki lacznej, chyba to drugie bardziej daje mi się we znaki, ale ogólnie, na tyle doskwiera, że odstawienie leków może być niemiłe. Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kojarzę oczywiście.
      Bardzo współczuję tych chorób. U mnie na szczęście taka przerwa nie zabija. Doceniam to bardzo.

      Trzymam kciuki, żebyś łagodnie to przeszła. I żeby szczepienie było szybko.i skuteczne

      Usuń
  8. Co do nowego obostrzenia : mi przydałoby się na 3 metry. Wszyscy najedzeni po kokardę : a dziś już milion razy słyszałam : a co dziś na obiad ? 😬😬😬😬😬

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. W kolejce do lodówki 🤪🤣?

      Usuń
    2. Moja Przyjaciółka dziś stała w długaśnej kolejce do szczepienia, bo mieli obsuwę dwugodzinną. Ale za to w nagrodę zamiast Zenkiem zaszczepili Pfizerem, i siem obie radujemy😀

      Usuń
    3. Ha! Ma jedna podstawową wadę! Na drugą dawkę zbyt długo się czeka, a będąc obie po dwóch, to już w maju będziemy się ściskać! No!

      Usuń
    4. To prawda faktyczna
      A ja dopiero w czerwcu będę się ściskać 🤕

      Usuń
    5. Tak, to jej wada rzeczywiscie. Ale juz po czech tygodniach po pierwszej dafce w 100 % zabezpiecza przed ciezkim przebiegiem covid i za to kochamy Zenka 😂

      Usuń
    6. A swojom drogom dziefczenta, mnie sie wydaje to nierealne ze ja sie jeszcze bende tak spontanicznie z kims sciskac na przywitanie 😳

      Usuń
    7. Kochamy powrót do normalności

      Usuń
    8. Albo gadac z kims w bliskiej odleglosci... Bez maseczki

      Usuń
    9. A ja siem nie mogę doczekać, spotkań i pogaduch face-to- face z przyjaciółmi, wiedząc, że są rozsądni i dbają o się i o mnie. A zaszczepienie się daje jeszcze wyższe gwarancje. Teraz w kwietniu się nie będziemy widzieć, choć ja najprawdopodobniej będę tydzień po 2 dawce, ale rozsądek wygrywa z tęsknotą.

      Usuń
    10. Bardzo brakuje tych kontaktów...

      Usuń
  10. Dobrze, że z Nami dzielisz się swoim wewnętrzny stanem Rybko.
    Do bycia razem nie tylko wspólne pogaduszki czy radosne piski,ale trzymanie za rękę bardzo ważne jest.

    OdpowiedzUsuń
  11. jakieś 2 tyg przed testem widziałam się z wujkiem, największym koronosceptykiem, i tez ma test pozytywny, ciekawe, czy reras już wierzy😑 Ja w święta miałam przesilenie, ale jusz lepiej:)

    Rybko gratuluję!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się cieszę, że już lepiej!
      Ja z Tobom nie wyczymie normalnie 🙃

      Usuń
    2. Lucha, dobrze, że juz lepiej

      Usuń
    3. Też się cieszę 😊 niech już będzie tylko dobrze

      Usuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń