wtorek, 19 stycznia 2021

Każdy ma braki

 Mam i ja. 

Brakuje mi kilku rzeczy w tej codziennej nienormalności. 

Ale najbardziej doskwiera mi niemożność śpiewania i pływania. 

Ten pierwszy brak próbuję sobie zastąpić słuchaniem polskich zespołów i piosenek, które znam i mogę śpiewać. Np z Anną Jantar!! Przeeetaaaańczyyyyć z tooobbaaaą chcę caaałąą nooocccc.

Albo Perfect. 

Gorzej z tym pływaniem, bo morsem nie jestę...

Ps

Chyba się należy ten dodatek 



Można odsłuchać ale trzeba w komórce zrobić wersję na komputer 

45 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. A moja córka (dorosła już, żeby nie było) pyta z niedowierzaniem, czy naprawdę była taka piosenka PRZELEĆ MNIE :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Potwierdzam,była! I całkem niczego sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ona naprawdę znaczyła właśnie to o czym myślę?

      Usuń
    2. Nie wiem, o czym myślisz, ale spodziewam się, że jesteś zseksualizowana i masz brudne myśli.

      Otóż nie. To było o prawdziwym lataniu😜

      Usuń
    3. Można teraz sobie posłuchać

      Usuń
    4. Otóż nie można.
      Lecę(!) poszukać.

      Usuń
    5. Można tylko trzeba zrobić e komórce wersję na komputer

      Usuń
    6. A jak w komputerze nie chce?

      Usuń
    7. To musisz zmienić komputer!!

      Usuń
    8. https://tygodnik.tvp.pl/24293938/bylysmy-pionierkami-jamajskiego-ska-w-polsce-dzis-nasza-plyta-to-bialy-kruk

      Usuń
    9. Piosenka „Tango zalotne, przeleć mnie” do dziś kojarzy się, jako utwór z podtekstem erotycznym, choć w ogóle nie taki był jej zamysł…

      E.D.: W ogóle. Historia tej piosenki jest taka, że w telewizji realizowany był program, w którym dwie drużyny Orbis kontra LOT rywalizowało między sobą. Przerywnikami były występy artystów. My byłyśmy reprezentantkami LOT-u. Tekst do piosenki napisał Jan Tadeusz Stanisławki. „Tango zalotne” to była piosenka o kuli ziemskiej, lataniu, podróżowaniu. W tamtych czasach nikomu do głowy nie przyszło, że to sformułowanie nabierze takiego znaczenia i będzie opacznie rozumiane.

      W.O.: Chyba jest nam trochę przykro, że to się tak zwulgaryzowało.

      Usuń
    10. https://youtu.be/A6z7Q0A436o

      Usuń
    11. nasza nauczycielka śpiewu i chóru, na żądanie, aby nas nauczyła tej piosenki, odparła - ależ dziewczynki, tam nie ma "przeleć mnie" tylko "czereśnie"! I nauczyła nas równie romantycznej "pamiętasz saniami jechaliśmy miła"

      Usuń
    12. to była fantastyczna kobieta, należałam do chóru szkolnego i dlatego znam te wszystkie romantyczne piosenki,u nas w domu nie było tv ani radia, o magnetofonie nie wspomnę , no kurde prądu nie było do 1972 roku więc dzieci garnęły się do szkoły i do biblioteki albo do wideł ;)

      Usuń
    13. A to ładny opis nauczycielki 😻

      Usuń
  4. Mi brakuje teatru, kina i ludzi w centrum miasta. Śpiewać to chyba możesz także online ale to już pewnie nie to samo. U nas zimy ciąg dalszy. -7 i pada śnieg. Mokre Łąki zamarzły wiec dziś na łyżwy pójdziemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śpiewanie chóru online nie wychodzi w grę. Robimy co możemy, ale...

      Na łyżwy też bym poszła!!

      Usuń
    2. U mnie jutro ma być 8
      Plus 8

      Usuń
    3. U nas jutro plus 3 - pływać będzie można ale kajakiem 🙈

      Usuń
  5. Śpiewanie w domu, zwłaszcza jak nie masz sąsiadów za ścianą - ma swój urok! Ja śpiewam namiętnie w samochodzie :D :D
    CO do pływania- cóż, zostaje tylko wanna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam taką malutką buuu

      Usuń
    2. To na wspólną kąpiel nie ma szans😂😂

      Usuń
    3. Nie było jeszcze dyskusji kto woli wannę a kto prysznic... u mnie w domu to różnie jest

      Usuń
    4. Chciałas się kąpać z Laila? 😱

      Usuń
    5. Nie wiem co odrzec na taką propozycję 😂😜😜
      Kristal mam wannę i jednocześnie prysznic w niej. W zależności od pory roku wybieram jedno lub drugie 😁

      Usuń
    6. Ja jestem wannowa lubię sobie poleżeć i podumać ..... niby prysznic zdrowszy ale cóż siła przyzwyczajenia 😍

      Usuń
    7. Zimą i jesienią dumam w wannie non stop :D

      Usuń
  6. chór mi się źle kojarzy, w liceum miałam nawiedzoną nauczycielkę muzyki, która założyła chór... w piątki po lekcjach, kiedy wszyscy kończyli lekcje o tej samej godzinie stawała przy szatni i wyłapywała uczniów na próby😅 80% szkoły należało, pozostałe 20%, które umiało śpiewać należało do elitarnego "zespołu wokalnego"🤣 ja byłam w chórze :p przez 3 lata pamiętam tylko "Rotę" i coś o spacerze po lesie na 4 głosy:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W liceum??

      Ja nie miałam muzyki w liceum wcale!

      Teraz mogłabym nawet w te piątki próbować
      Buuuu

      Usuń
    2. Ja tez nie... tylko w podstawówce.... może ze do mat-fiz chodziłam?

      Usuń
    3. Ja pamiętam chór w podstawówce. Był obowiązkowy 😥 Nikt nie chciał stać w pierwszym rzędzie bo nie było do kogo przyczepić tekstu. No i każdy wiedział kto ma śpiewać a kto tylko ruszać ustami 😊

      Usuń
    4. Tak u mnie tez tak było ale niestety jedna z koleżanek pomimo tego ze miała tylko ruszać ustami to nie była w stanie się powstrzymać..... do dziś mam w uszach ten jej łabędzi śpiew... 🙈🐍

      Usuń
    5. U mnie w liceum był taki podział:muzyka w klasie humanist. Hist, plastyka w lasach mat fiz. chem najierw sie znalazlam w klasie humanistycznej i byłam w niej aż.. do pierwszej lekcji muzyki😃 Trzeba było solo śpiewać przed tablica,pani od śpiewu była była śpiewaczka operowa dość beznadziejna.Po wielkich zawirowaniach wylądowałam w klasie mat. fiz. chem.gdzie się o, dziwo,dosc dobrze odnalazłam😊, bo nie za bardzo miałam inne wyjście.Klasa z przewaga chłopców, co nie było takie złe😊 a w plastyce pomagała mi mama

      Usuń
    6. ja byłam w mat-fiz i miałam i plastykę i zpt i muzykę, a nawet wuef!!! 😁

      Usuń
    7. Ja też w podstawówce miałam obowiązkowy chór. Ale w liceum tylko wuef i zetpete

      Usuń
    8. Jak to mawiał mój kuzyn... jechałyśmy na jednym wózku.... 🙈 zawsze mnie to stwierdzenie bawiło bo wyobrażałam sobie ten wózek🤪

      Usuń
    9. Dyżurni sobie często to wyobrażają.
      Ja kiedy usłyszałam, że Żydzi jedzą w czapkach zastanawiałam się cały czas, jak to jest, że im zupa nie przecieka przez te czapki. Cieszyłam się, że mogę jeść w talerzu...

      Usuń
    10. Ze szkolnym chórem i moim śpiewaniem jest dziwna sprawa. Jak najbardziej należałam, śpiewałam też z całego serca na koloniach - a teraz, gdy już jestem duża, nie potrafię nie sfałszować nawet linijki!!! Czy na starość tak mi się porobiło? To aż przykre ;)

      Usuń