Jakoś tak się składa, że często psują mi się żelazka. Dużo częściej niż innym. Zdarza się, że nawet na gwarancji. Ze 3 tak były awaryjne.
Przyznam uczciwie , że kilka razy byłam sama sobie winna, zrzucając żelazko z wysokości deski do prasowania.
I znowu kolejne musiałam zareklamować. Kupione 2 miesiące temu 🙈
Dlatego na stałe mam jedno niezbyt dobre, ale zapasowe. Bo bez żelazka nie da się żyć..
A to reklama wprawdzie, ale muszę przyznać, oryginalna. Warto poświęcić 4 minuty. Mnie rozbawiła.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Mało prasuję.
OdpowiedzUsuńAle pamiętam czasy, kiedy prasowało się wykrochmaloną pościel ...
Koszmar!
Było było. Nie pojmuje na co komu sztywna pościel
UsuńJa lubię sztywne...
UsuńNoo..
UsuńSztywna pościel jest super a ten zapach krochmalu....👍 Długo jest świeża, a te miękkie po 2 dniach wyglądają jak psu z pyska wyciągnięte. 🤪
UsuńKristal siostro
UsuńAle jest zimna!
UsuńI krochmalem żywią się roztocza!
Ja nie krochmalę już od lat. Ale lubię sztywną pościel. A roztocza żywią się ludzką skórą
UsuńJa mam alergię na płyny do płukania i tylko raz w życiu kupiłam. Nienawidzę.
UsuńLubię szorstkość. Zwłaszcza takie świeżo wyschnięte ręczniki
Dla mnie to uczucie, że jest taki świeży i tak wchłania wilgoć jest boskie
UsuńWiem, wiem, że podstawowe pożywienie to naskórek, ale czytałam gdzieś że drobinki krochmalu też im smakują.
UsuńJa słyszałam, że faktycznie jak jest krochmal to one mają raj i się tam rozmnażają
UsuńMam caly czas żelazko kupione zaraz po ślubie, albo tuż przed 😄 Działa do dziś ale bardzo je oszczędzamy choć wiele razy spadło z deski 😄 A ty wyraźnie wykanczasz te biedne żelazka
OdpowiedzUsuńNie ma między nami chemii
UsuńOd początku roku wykończyłam już 2!!
Za dużo prasujesz! Taka jest moja diagnoza. Ja prawie wcale, więc nie psuje żelazek. Od niedawna mam nowe, ale mam też od ślubu. Ponad 30 lat!
UsuńZa to czajnikow elektrycznych zużytych nie zlicze!
UsuńHa!!!
UsuńCzyli to nie wina prasowania tylko fluidów
Zapomniałam
UsuńJa teraz zepsułam nie żelazko Ale generator pary. Trzeci w moim życiu
jak piękna i długa reklama :D
OdpowiedzUsuńBiałas, nie?!
UsuńBoska 🙈
UsuńMoja diagnoza, komputerporada, że się wyrażę, jest taka: "prasować mniej".
OdpowiedzUsuńMoje żelazka , oba, nigdy się nie zepsuły. Bo ich nie używam.
Polecam.
Cha cha cha
UsuńJa lubię . I muszę
Aniecha przybij piątkę. Przede wszystkim nie umiem prasować, a jak nie umiem to nie lubię.
UsuńAle uwielbiam odkurzać. Wręcz zachwyca mnie jak śmieci wpadają do tej rury:).
UsuńJessooo!!!
UsuńJak można lubić odkurzanie!!
To zupełnie jak ja. Suszarkę mogę mieć latami a żelazka ciagle mi się „same” psują.
OdpowiedzUsuńZnowu siostra!
UsuńDużo prasuję, lubię taki Stan gładkości.🙈
OdpowiedzUsuńYes!!
UsuńJa mam taki pech do ładowarek, nie można mi pożyczać ładowarki do telefonu, bo choćbym nie wiem, jak się starała, to jej żywot jest krótki w moich łapach. :D
OdpowiedzUsuńO!
UsuńMoże to są sprawy genetyczne jakieś czy coś??
Mój ukochany twierdzi, że ludź też wytwarza pole magnetyczne czy elektryczne ( uczyli go na studiach ) i samym sobą może psuć co niektóre wrażliwsze urządzenia.
UsuńO!!
UsuńPytanie ode mnie: Czy macie jakąś rzecz, którą tluczecie częściej niż inne? Bo ja tak. Jest taki przedmiot, którego nie posiadam, ponieważ jak go kupię to od razu go rozbijam, a właściwie jego część .🤪 ode mnie: Czy macie jakąś rzecz, którą tluczecie częściej niż inne? Bo ja tak. Jest taki przedmiot, którego nie posiadam, ponieważ jak go kupię to od razu go rozbijam, a właściwie jego część .🤪Zgadniecie co to?
OdpowiedzUsuńFiliżanka z podstawkiem?
UsuńJa dzbanek na herbatę. Szklany. Teraz już kupuje w Ikei bo są tanie
UsuńJest takie gówienko pojemnik na cytrynę, szklana podstawka z przykrywka, ja to tluke najdalej w drugim dniu użytkowania:)))
UsuńPociesza mnie to!!
UsuńDwa razy to samo napisałam... hmmm a ta rzecz to pokrywka od cukierniczki. Mam ze trzy i każda bez pokrywki. 🤪
OdpowiedzUsuńAaaaa
UsuńTo ja mam radę!!!
Przestań używać cukru😜😄😄😄
Nie używam, trzymam dla gościóf🤣🤣🤣
UsuńJa też stłukłam przykrywkę od takiej ważnej cukierniczki od kompletu.
UsuńA ja ucho od cukierniczki. Też dla mnie ważnej bo to prezent ślubny mojej prababci.
UsuńAle jak mogłaś ją używać?!
UsuńReklama bajeczna :) A co do psujących się rzeczy - wierzę w to fatum! Mam tak samo z gofrownicami :)
OdpowiedzUsuńHa!!
Usuńja namiętnie palę czajniki😁
OdpowiedzUsuńnie zniesłabym takiej reklamy podczas ulubionego serialu🤣
albo podczas świątecznego Kevina🤣😁🤣
UsuńNo ta długość zabija😜
UsuńJa tylko raz w życiu zepsułam żelazko. Specjalnie, żeby kupić nowe. Zazdroszczę tym, którzy nie prasują. To jakieś ciuchy niegniotące trzeba by kupić chyba, bo inaczej to sobie nie wyobrażam.
OdpowiedzUsuńJa to mam pierdolca bo prasuje dwa razy. Raz po praniu a drugi raz przed założeniem. 🙈
Usuńno to ja oszczędzam na żelazkach!!! 😁 mam dosłownie 2 sztuki, które wymagajom prasowania i to na lato😁 prasujem na łuszku, bo z deski korzystały wyłącznie moje koty🤣
UsuńSorry Kristal, ale to rzeczywiście wygląda na pierdolca 🤣🤣. No chyba, że do pracy musisz jakiś idealny dresscode🤗
UsuńRzecz polega na tym ze jestem ślepa i mam sklerozę. Po wyjęciu czegoś z szafy nigdy nie pamietam czy to prasowałam. A jak staram się zobaczyć czy jest wygniecione to nic nie widzę i znowu to prasuje . 🙈🙈🙈
UsuńKristal, nie podobalyby Ci sie moje ubrania w szafie 🤣
UsuńMela
UsuńChyba mnie też nie😜
Ty tesz tama peditka?
UsuńJa sobie wypraszam. Nie jestem pedantką . Mam tylko lekkiego pierdolca na jednym punkcie.... No może na dwóch. 🤣🤣🤣
Usuń