poniedziałek, 26 października 2020

Women's lives matter

 Takie hasło na protest wymyśliłam

International;)

Ten temat szybko chyba nie ucichnie. Pewnie kusi pisiorów wprowadzić stan wyjątkowy. Zakazać manifestacji. Tylko kto tego będzie pilnował, jeśli trzeba wojsko używać do walki z pandemią a policji do pilnowania kościołów?

Wolałabym, żeby NIE atakowano tak agresywnie kościoła. Nie dlatego, że jest niewinny i dobry. Ale że to może osłabić przekaz...

Ale  co ja tam wiem



118 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie się ten atak na kościół właśnie podoba. Od dawna kościół brak udział w najbrudniejszych elementach gry politycznej a ręce miał czyste,albo przynajmniej udawał że ma. Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Nie można pociągać za sznurki a potem udawać że ten teatr to same pacynki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wątpliwość, czy to pomaga sprawie. Tylko tyle

      Usuń
    2. Pytanie co może tej sprawie zaszkodzić? Co wniósły poprzednie protesty z parasolkami w miejscach publicznych?

      Usuń
    3. Dla mnie to takie obłudne.
      W sensie, że katolik popiera protest, ale wara od kościoła, kiedy to ten kościół w swoich powiązaniach z rządem jest współwinny obecnej sytuacji.

      Usuń
    4. Oby te protesty coś dały...

      Usuń
  3. 'Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą' Czasem obrywa się niewinnym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym była przekonana, że to bardziej wspiera protesty niż im szkodzi, bym nie zwracała uwagi

      Usuń
    2. Jak usłyszałam wołanie biskupa, żeby nie uprawiać polityki w kościele, to mnie śmiech ogarnął. Gdy słyszę słowa katolików, że to profanacja, to się pytam, a gdzie byli wcześniej, kiedy to z ambony padały słowa o nienawiści i braku tolerancji.
      Nie wiem, ale mnie się to kojarzy ( to niby osłabienie przekazu) jak niektórzy mówią, że parady równości szkodzą środowisku LGBT+ Być może tak jest i będzie, ale tylko w oczach tych, co tak naprawdę nie mają do końca w sobie tolerancji i zrozumienia. To jest rewolucja. Bez tego nic się nie zmieni. I tylko solidarność wiernych przeciw kościołowi może doprowadzić w nim do zmian,

      Usuń
    3. Zgadzam się z Tobą, Roksano. Kościół to wspólnota. A nie owce i rzeźnicy ( bo pasterze to to nie są, ). Owce zaczynają się odzywać.
      Dodam jeszcze jedno piękne przysłowie na temat: "Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę."

      Usuń
    4. Owce i rzeźnicy - absolutny hit! Podkradam:)

      Usuń
    5. Roksanko, czy ja już kiedyś wspominałam że Cie kocham 😊 Ubrałaś perfekcyjnie w słowa moje myśli 👍

      Usuń
  4. A mnie się nie podoba ten atak, a właściwie forma tego ataku, bo jeszcze trochę i będę bała się pójść do kościoła bo robi się taka nagonka na wszystkich wierzących. Protestować TAK! bo sumienia nie da się okiełznać i zamknąć w ustawy, nakazy i zakazy. Ale mam też prawo wymagać, aby moje wartości były szanowanie i nikt nie zakłócał mszy, nie wykrzykiwał pod kościołem wulgaryzmów czy zagłuszał mszę włączając na cały regulator komunistyczne piosenki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ten lęk nie dotyczy tutaj, fakt.
      W Polsce mam taki kościół, gdzie ksiądz jest po dobrej stronie. Nawet jakby przyszli protestować by było potraktowani z miłością.

      Usuń
    2. Elaj, jak najbardziej masz prawo, by Twoje wartości były szanowane. Tak jak każda z nas, której orzeczenie trybunału dotyczy bardziej lub mniej. Kościół w Polsce dawno przestał być kościołem. Więc jest tak jak jest. Tak wygląda protest. Masowy prostest. Nie będzie cichy i układny.

      Usuń
    3. Ty masz żal o ten hałas, o zakłucanie mszy, ja mam większy żal o te ciszę, o to całe wieloletnie zamiatane w milczeniu pod dywan zło, o ciche przyzwolenie na to zło i że dla ciebie zachowanie tej ciszy jest najważniejsze.

      Usuń
    4. Lola, wyciągnełaś nieprawdziwe wnioski z mojego wpisu. Nigdy nie byłam i nie będę za zamiataniem pod dywan tego co złe w Kościele i za wyciszaniem. Wprost przeciwnie. Ale moja wiara w Boga, a to co się dzieje w hierarchii kościelnej to są różne rzeczy i to, że chciałabym w ciszy uczestniczyć we mszy św. nie świadczy o tym, że jestem potulnym baranem i robię co mi każą. A form protestów jest bardzo bardzo dużo.

      Usuń
    5. I coś one dały? Nie widzisz, że w tej chwili jest potężny gniew.. Bo miarka się przebrała. Tak. Są inne. Być może skuteczniejsze byłby zabranie dzieci z religii, nie chodzenie do kościoła, nie finansowanie go, ale wtedy ten rząd sypnie kasą. Tu trzeba wymusić dialog, nowe kompromisy. Naprawdę zakłócenie tej ciszy w jedną niedzielę tak Ci doskwiera?



      Usuń
    6. Ale wcześniejsze protesty absolutnie nic nie wniosły! Gdzie uważasz że można jeszcze pójśc i czym jeszcze machać aby to coś dało? Były daleko i nikogo jak widać nie poruszyły. Może więc czas aby zrobić ten protest tak aby przestało być tym którzy za sznurki ciągną przyjemnie. Bałagan był daleko i nikogo nie interesował wiec może właśnie trzeba aby był widoczny, aby nie dało się udawać że ich to nie dotyczy.

      Usuń
    7. Byleby pomogło, byleby coś dało

      Usuń
    8. Ponowie pytanie, a czy może zaszkodzić? ;) Dlaczego kobiety mają się same z tym wnerwem męczyć? Niech męczą się też ci którzy go zainicjowali.

      Usuń
    9. Och, wcale mi nie żal księży i wiernych. Mądrzy zrozumieją,a reszcie się należy

      Usuń
    10. Nagrobka na wierzących powinna być, bo to właśnie oni przez swą bierność i dwulicowość budują siłę kościoła, który nie szanuje wartości które głosi i oddalił się od miłosierdzia tak bardzo, że bardziej jest siła polityczna niż wspólnota wiernych. I tak, wiem że nie można uogólniać, ale niestety obrywa się też przy okazji tym prawdziwym, dobrym wierzącym, wspaniałym często ludziom i ich jest mi naprawdę żal. Ale nie sposób tego oddzielić.

      Usuń
    11. Tak tak, bo wszyscy niewierzący są bez winy i kryształowi

      Usuń
  5. Rybka, chyba powinno być cyt. Wolałabym, żeby NIE atakowano tak agresywnie kościoła. Nie dlatego, że jest niewinny i dobry. Ale że to może osłabić przekaz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Kler wszędzie wkłada paluchy, to w nie oberwał. Któryś z pururatów pogratulował trybunałowi konsytucyjnemu orzeczenia, więc dlaczego ma nie zebrać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sęk w tym, że niektóre kobiety wierzące mogą nie zechcieć poprzeć protestów.

      Usuń
    2. Żaden sęk. Trzeba wybrać rozum i logikę. Nie przekonuje mnie wiara w tej kwestii. Zabrano nam coś co nam się należy. Wolność wyboru.

      Usuń
    3. Bo ten protest to walka o prawo wyboru. Każda z kobiet, która się na ten temat wypowiada to podkreśla. Prawo wyboru.

      Usuń
    4. Chyba wiesz, po której jestem stronie. Ja tylko mówię, jaki jest świat

      Usuń
    5. Zawsze ktoś nie poprze. Ale uliczne protesty to już za mało. Ja mam nadzieję, że ta „ agresja” zmusi w końcu do dialogu. Do większych zmian. Kościołowi mariaż z władzą nie służy. Im szybciej właśnie wierni to zrozumieją tym lepiej. Nie można milczeć właśnie w obronie tej kościelnej wspólnoty.

      Usuń
    6. No ja nie milczę. We środę idę na protest. Ale nie będę używała haseł antykościelnych. Wolę antypisowskie

      Usuń
    7. Ale nie będę wyrywać kobietom z rąk takich haseł;))

      Usuń
  7. Kler wsadził paluchy w waginę kobiety odsuwając tym samym na dalszy plan wsadzanie swoich instrumentów dzieciom! Niejenokrotnie chorym dzieciom!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda!!! Dlatego protestujemy - ja i moje dzieci z bardziej radykalnymi haslami

      Usuń
    2. Ilość hipokryzji i zakłamania w kościele poraża.
      Na szczęście są też tacy księża i takie wspólnoty, które przywracają nadzieję, że wiara to dobro.

      Usuń
    3. Rybka, ale tu nie chodzi o wiarę przecież.

      Usuń
    4. Wiem
      Heroicznie bronię tej strony kościoła i wiary, która jest piękna i dobra.

      Usuń
    5. Rybka, nie broń. Nie warto. Już nie warto. Można wierzyć bez kościoła.

      Usuń
    6. No pozostanę przy swoim zdaniu. Mogę wierzyć bez biskupów. Ale bez księdza byłoby mi trudno.
      I cieszę się, że mam szczęście i mam doświadczenie wspaniałych wspólnot. Zwyczajnie wspaniałych

      Usuń
    7. Jestem tu Rybko dokładnie w tym samym miejscu. Nie bronię kościoła jako instytucji, bo zbyt wiele tam złego i hipokryzji, ale ta moja mała wiara też potrzebuje takiego zwykłego dobrego księdza.

      Usuń
    8. Elaj siostro...💛🧡💚💙
      Moja wiara też mała i krucha..

      Usuń
  8. Wystarczy zrobić rozdział państwa od Kościoła i wszystkim wyszłoby to na dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak!!!!
      Im szybciej tym lepiej. I chyba to kościół najwięcej by zyskał...

      Usuń
    2. W Polsce???? Przecież my jesteśmy państwem kościelno - katolickim.

      Usuń
    3. Dlatego o to powinniśmy walczyć, żeby każdy zajmował się tym, czym powinien i żeby Kościół nie mógł ingerować w sprawy państwowe. Przy okazji rozwiązałyby się sprawy finansowania kościoła i mnóstwo innych.

      Usuń
    4. Takie sojusze nigdy nie wychodziły na dobre. Jestem za rozdziałem!

      Usuń
  9. Protest SŁUSZNY, ale...Martwię się ogromnie, jak to wszystko ma wpływ na nasze dzieci. Czy naprawdę nie zdaje sobie nikt sprawy jak czuje się dziecko słuchając hasła j.....ć PiS czy wy...lać? Ludzie ale schamieliśmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ??? Bo te dzieci w domu i na podwórku słyszą tylko czystą polszczyznę. Najlepiej mickiewiczowską...
      Hasło musi mieć moc. Jakoś nie przekonuje mnie: proszę opuścić rząd..., proszę opuścić Warszawę itp.

      Usuń
    2. Obawiam się, że ulica w Polsce już dawno rzuca k.ami. Dla dzieci to żadna nowość te wulgaryzmy.

      Też się martwię o młodych ludzi. Ale z innych powodów. Czasy nie są łatwe

      Usuń
    3. Można krzyczeć: spieprzać dziady!
      Będzie to po prezesowsku i Mickiewiczem zaleci 😀

      Usuń
    4. https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/eliza-michalik-wypierdalaj-jest-znakomitym-okrzykiem-trafionym-i-adekwatnym-wobec/0ct9776,79cfc278

      Usuń
  10. Kolejny pomysł na ograniczenie praw obywatela w państwie katolicko - kościelnym:
    1. Zakaz rozwodów ( już były takie lekkie podchody chociażby poprzez wysoką opłatę sądową ).
    2. Ograniczenie dostępu do intrnetu i monitoring internetu, wszak internet to samo zło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem za!!
      Swojemu ślubnemu powiedziałam już dawno, ze nie dam mu rozwodu😝

      Usuń
    2. Jestem też za, ciekawe ile par mniej zasili kasę kościelna bo nie będą chcieli brać ślubu 🤣 Chyba sobie tym strzelają w kolano.

      Usuń
  11. To że wszyscy rzucają k...wami przy KAŻDEJ okazji to niestety nie świadczy, że tak MA BYC. Smutne że nikogo to nie razi....a wręcz szukacie usprawiedliwienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wiesz, ja się staram zrozumieć przede wszystkim.
      A wulgaryzmów nie lubię i sama praktycznie nie używam.

      Usuń
    2. Razi, ale inaczej się nie da. Tak po prostu jest.

      Usuń
  12. Według mnie protesty w kościele to o krok za daleko. Po pierwsze jest to amunicja dla przeciwników kobiet, którzy będą mówić o ,,tłumie chamskich, agresywnych osób". Po drugie przekonywanie przekonanych do racji pani Godek przypomina walenie głową w mur. Po trzecie można zniechęcić nie zdecydowanych, którzy są wierzący, a jednak ostatnie decyzje są nie zrozumiałe i nie do przyjęcia dla nich. Poza tym jak do tej pory żaden rząd tak do końca nie przestrzegał rozdziału kościoła od państwa, to teraz jest co jest. I nawet takie protesty nic nie zmienią.

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ to samo mówili, kiedy tłum był pod domem Kaczyńskiego. I w tym wszystkim nie chodzi o przekonywanie nieprzekonanych.

      Usuń
  13. Rozumiem Cie Rybenko, zostalysmy wychowane w wielkim szacunku do religii, wiary a tym samym do tych , ktorzy tym wszystkim administruja czyli kleru i mamy wewnetrzne opory, paralizuje nas na mysl, ze moglybysmy to zburzyc, zbrukac ...wystarczy sobie wyklarowac, ze Bog i nasza wiara to jedna sprawa a kler to zupelnie cos innego, i kler powinien tylko pomagac w sprawach zwiazanych z wiara i nic poza tym i tylko tym , ktorzy takiej pomocy potrzebuja. Stac gdzies z boku i byc pomocnym kiedy ktos tej pomocy potrzebuje. PAmietam jak moja mame paralizowalo, kiedy zaczeto oskarzac ksiezy o pedofilie, pamietam jak do mnie powiedziala..po co o tym mowic...czulam jak cierpi i jak ucieka od mysli negatywnych o ksiezach.
    Wiec i tak sie dzieje teraz, duzo mysli... walczcie o swojw prawa ale nie dotykajcie swiętosci na ktore wywindowano kler i Kosciol. A to sa ludzie tacy sami jak inni i nie zawsze robia dobra robote i o tym trzeba jasno mowic i te ich robote krytykowac. A gdzie...miedzy innymi w kosciolach, gdzie oni funkcjonuja. Moze trzeba byloby pomyslec, jak to zrobic, ale emocjami ludzi trudno zawladnac.
    Ja do kosciola nie chodze, chyba przestalam wierzyc ale uwazam, ze jezeli Bog istnieje to jest wszedzie i kosciol by z nim porozmawiac nie jest potrzebny.
    I uwazam, ze trzeba wyjasniac gdzie jest Kosciola miejsce i wara mu do zalwladniecia sprawami panstwa i spolecznosci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma prawo do własnych poglądów religijnych i nie można narzucać ani wiary, ani niewiary, ani tego, jak wierzyć czy jak nie wierzyć.

      Ja też musiałam się zmierzyć wewnętrznie z tym, żeby zacząć patrzeć na księży krytycznie. Żeby dać sobie prawo do zobaczenia instytucji kościoła w prawdziwym świetle

      Usuń
    2. Grażyna,
      "I uwazam, ze trzeba wyjasniac gdzie jest Kosciola miejsce i wara mu do zalwladniecia sprawami panstwa i spolecznosci".
      Dziękuję za to zdanie. Za ten pogląd.

      Usuń
  14. I to jest ZNAK czasu. Jeszcze nigdy ludzie w Polsce nie wystąpili tak otwarcie przeciwko kościołowi. To koniec starego świata. Idzie nowe. Pytanie czy my ludzie to potrafimy wykorzystać dla naszego dobra? I komu teraz pozwolimy sobą manipulować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy musi odpowiadać za siebie chyba

      Usuń
    2. To NIE JEST protest przeciwko kościołowi, to jest protest przeciwko odebraniu nam prawa wyboru.

      Usuń

  15. Piotr Żyłka
    13 godz. temu
    Włączyłem na chwilę Onet. W głównym oknie transmisja protestów spod warszawskiej kurii. I tłumy, głównie młodych ludzi, skandujących: "Wypierdalać, wypierdalać".

    Serce zabolało bardzo mocno.

    Pierwsza myśl: jest bardzo źle. Rewolucja oparta na takich hasłach i z tak przerażająco intensywnym i negatywnym ładunkiem emocjonalnym do niczego dobrego nas nie zaprowadzi. Oby nie skończyło się tragicznie.

    Przejrzałem media społecznościowe i zobaczyłem kolejne doniesienia o protestach w kościołach i pod kościołami. Plakaty na i w kościołach. Kolejny raz ból.

    I przyszła kolejna myśl: ale przecież to nie Kościół tylko ludzie związani z obecną ekipą rządową podjęli decyzję, która uruchomiła tę falę protestów. Skąd w takim razie tak mocna fala uderzeniowa w stronę Kościoła?

    I tu przyszła najsmutniejsza myśl. To prawda, że tej decyzji Kościół formalnie nie podjął, ale wiele lat zaniedbań ze strony Kościoła, bratanie się biskupów i innych kościelnych przełożonych z obecną władzą, wchodzenie z nią w układy - bardziej i mniej jawne, robienie z nią interesów finansowych, zgoda i tchórzliwy brak reagowania na instrumentalne wykorzystywanie "wartości chrześcijańskich" przez polityków, brak reakcji na kolejne skandale i patologie, brak kultury dialogu i współpracy ze świeckimi ze strony większości hierarchii i duchownych, oderwanie od rzeczywistości zwykłego człowieka, sposób nauczania urągający ludzkiej inteligencji, poczucie wyższości części duchowieństwa, zgoda na działanie pod "flagami kościelnymi" przeróżnych fundamentalistów, nacjonalistów, rasistów, brak elementarnej pogłębionej formacji duchowej, niedopuszczalne i patologiczne zachowania przełożonych względem ludzi, którym powinni służyć... długo by jeszcze można wymieniać - to wszystko przynosi dziś takie właśnie konsekwencje.

    Wiem o czym mówię, bo sam pracując w mediach katolickich od ponad 10 lat z bliska, ze zniesmaczeniem i coraz większym rozgoryczeniem, obserwowałem i obserwuję wiele z tych zachowań, które z Ewangelią nie mają nic wspólnego.

    Nie raz też doświadczałem prób pogwałcenia ludzkiej i dziennikarskiej wolności, prób uciszania, kiedy w DEON.pl zajmowaliśmy się tzw. "niewygodnymi dla Kościoła i biskupów" tematami.

    I tak, z porażająco smutną konsekwencją, bez zdolności do potrzebnej autorefleksji i konfrontacji z rzeczywistością, upadał i dalej upada autorytet Kościoła w Polsce.

    I to jest najgorsze, że to jest wina samego Kościoła. To co dziś widzimy, to bardzo smutne zderzenie z rzeczywistością. A chyba jeszcze smutniejsze jest to, że duża część hierarchii i katolików pewnie dalej będzie sobie tłumaczyć wszystko jakimiś zewnętrznymi spiskami i diabelskimi atakami. Na ile im jeszcze tego paliwa wystarczy? Na 5, może 10 lat? I po co? Żeby za chwilę obudzić się i zobaczyć, że kościoły są puste? I wtedy drapać się po głowie i zastanawiać się, gdzie został popełniony błąd?

    Kościół w Polsce już od dawna jest mniejszością. W młodym pokoleniu autorytetu nie ma prawie w ogóle. Nie mówiąc już o zdolności do inspirowania i zarażania miłością do Ewangelii.

    Czas otworzyć oczy.

    Chciałoby się powiedzieć: oby nie było za późno. Ale logika i rozum podpowiadają mi, że już dawno przekroczyliśmy granicę "za późno", granicę ostatniej szansy.

    Jedyna nadzieja, którą teraz widzę jest w Ewangelii. Ale to nie jest już nadzieja na ratowanie tego, co było. Tu nie ma co ratować. Nie ma czego bronić. Trzeba pokornie wrócić do korzeni, do źródła i budować wszystko od nowa.

    Ojcze, pomóż nam. Widzisz, jak bardzo zniszczyliśmy Twój dom. Tak, powierzyłeś go nam, a my go zniszczyliśmy. Odeszliśmy od Twojego Słowa tak daleko, że już może nawet go w ogóle nie słyszymy. Przyjdź i obudź nas. Przyjdź i daj siłę budować wszystko od nowa. Bez Ciebie nie damy rady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długie, ale to chyba mój głos

      Usuń
    2. Mój nie. Nie przekonuje mnie w ogóle.

      Usuń
    3. Bo Ty nie jesteś kościółkowa.

      Usuń
    4. Ano nie jestem. Nie mieszam pojęć wiara i kościół. To dla mnie dwa odrębne byty.

      Usuń
    5. Każdy ma prawo do wolności religijnej. Ja też;)

      Usuń
    6. Ja się pod tym podpisuję obiema rękami. Właśnie o tym wpisie rozmawiamy w trzypokoleniowym gronie:)

      Usuń
    7. Dzięki Agnieszka.
      My, moherki, to się rozumiemy

      Usuń
  16. Kochani ja nie na temat. Ale bardzo proszę o modlitwę, moce, kciuki, ciepłe myśli, co, kto może. Mateusz ( pamiętacie , chłopiec z guzem mózgu), walczy o życie na OIOMIE. Przepraszam Rybko ale wiem, że macie moc ♥️

    OdpowiedzUsuń
  17. Cała prawda. Nic dodać. Na naszych oczach rozpada się "nasz świat ".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy się rozpada. Zmienia się. Oby na lepsze

      Usuń
  18. Pomijając protesty i ataki na Kościół, wychodząc właśnie do pracy dostałam wiadomość, że corona się w przedszkolu rozszalała i zamykają nas na dwa tygodnie. Mam stracha, bo kontakt z pozytywnymi był...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej!
      Teraz to wszyscy żyją w uzasadnionym strachu.
      Ja ciągle czekam na wynik koleżanki, z którą piłam kawę tydzień temu.
      Ale ponieważ nie mam żadnych objawów, to jestem raczej spokojna.

      Mam nadzieję, że nie zachorujesz!

      Usuń
  19. Ja też. Trzymajmy się nadziei, że nas się wirus nie czepił, bo zamartwianie się i tak nic nie pomoże. Ale odporność trochę powzmacniam. Zdrówka dużo Rybenko.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nasz wójt ma koronę. Jego córcia chodzi z Pańciem do klasy. Jeszcze nie wiem, czy nie załapałam od syna, to teraz doszedł Pańcio, z którym widziałam się w piątek🙈Choć to mało prawdopodobne, ale i tak idzie zwariować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No idzie....
      Jak nic trzeba się zamknąć w sobie:((

      Usuń
    2. przyszedl czas na mocne ograniczanie kontaktów rodzinnych 😞

      Usuń
    3. Zaczynam się przyzwyczajać do myśli, że nie pojadę do Polski na Boże Narodzenie

      Usuń
    4. A u nas do tego trudna sytuacja rodzinna

      Usuń
    5. Przyznaję się bez bicia ze smieszyla mnie na poczatku roku panika, kiedy u nas nie bylo zadnego stwierdzonego przypadku. Nie wierzylam, mie wyobrazalam sobie w najgorszych koszmarach ze tak sie sytuacja rozwinie. I nie wiadomo co dalej.

      Usuń
  21. Kto chce, niech posłucha co o tym mówi Łazariew;
    https://www.youtube.com/watch?v=bKLs3SRnfxc

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja w innym temacie.
    Czy ktoś z was wie, jak można skontaktować się ze Star.??
    Czy udziela się gdzieś na Polskich blogach??
    Pozdrawiam Joanna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na tym blogu jej nie znajdziesz, fochnęła się i wykasowała nas, bo śmiałyśmy uznać, że nie jest wszystkowiedząca.

      Usuń
    2. Oj to duże zmiany tu zaszły,
      pamiętałam że często tutaj bywała.
      Szkoda, ale dziękuje za informację.
      Joanna.

      Usuń
    3. Chyba chemia coś jej zrobiła, żali wyrzucić z bloga kogoś tylko za to, że piszę u mnie komputerze, to nie jest normalne. żal mi ale cóż.

      Usuń
  23. dziewiętnastoletnie ubeckie wdowy zablokowały Warszawę
    BRAWO DZIEWCZYNY!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje dziewczyny w PL też protestują.
    Sercem im kibicuję.

    OdpowiedzUsuń
  25. W niedzielę doszło do zakłócenia mszy św. w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy ul. Nobla na Saskiej Kępie w Warszawie. Tam przed ołtarzem stanęła kobieta z hasłem: "Módlmy się o prawo do aborcji". Pomalowane zostały drzwi i mury kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia NMP na pl. Narutowicza. Na drzwiach do kościoła umieszczono błyskawicę, będącą jednym z symboli protestu, na murze pojawił się napis: "Aborcja bez granic".

    OdpowiedzUsuń