czwartek, 15 października 2020

Wesele...

 Na wesele ostatecznie przyszło koło 60 osób. Tylko 2 miały ponad 70 lat. 

W sumie niewiele różniło się od przedcovidowego.

Choć część gości starała się się zachowywać dystans, była też część mało przejmująca się... 

Były i zabawy, i tańce, a maseczki nie były noszone nawet w kościele. Przez niektórych. Te nosy sterczące nad maskami to jakiś koszmar..

Mistrzem okazał się kelner,który taką przyłbicę co się na nos zakłada, pod nosem...

My zdecydowanie staraliśmy się unikać obcych ludzi, i nie dotykaliśmy się z innymi. 

Ale szczerze?

Gdyby był tam superroznosiciel byśmy się zarazili na pewno. 


Te dane ostatnie są bardzo alarmujące. Bardzo. 

Pozostancie w zdrowiu!!



84 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. I nikt nie zwrócił uwagi kelnerowi??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po godzinie zaczął nosić normalnie, więc chyba ktoś zwrócił.
      Na weselu nie chce się robić afer...

      Usuń
    2. No właśnie
      Jesteśmy niewolnikami konwenansów

      Usuń
    3. Choć nie. Raczej nie chcemy robić komuś przykrości

      Usuń
    4. No i dlatego tak u nas wygląda rozwój epidemii, niestety. Bo nie wypada, bo nie robić przykrości, bo niby się stosujemy ale jednak dziś wyjątkowo, bo taka okoliczność etc. Nie krytykuje lecz stwierdzam fakt, taka mamy naturę. Dlatego niestety będziemy w tym tkwić baaardzo długo, część wymrze, część zbankrutuje, są ludzkie tragedię, popłaczemy i świat pójdzie dalej. Taka natura człowieka 😥

      Usuń
    5. Zgadzam się Lidia
      Ja tutaj jestem bardzo zdyscypliniwana. Dopasowuje się do otoczenia. A w Polsce...
      Bardzo się martwię

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. Nie zgadzam się z takim podejściem w obecnych czasach. Teraz to jest po prostu dbanie o siebie ( walka o siebie ). W poniedziałek zwóciłam dziewczynom w pracy uwagę, że MAJĄ nosić maseczki na twarzy założone w prawidłowy sposób, czyli na kinolu, zwałaszcza że są dużym zagrożeniem, gdyż mają dzieci w szkole czy przedszkolu. A jak znowu nie miały. Zwracałam uwagę ponownie. Była grzeczna i w dupie ( sorki ) miałam, co sobie o mnie pomyślą. Maseczka i dystans społeczny to tylko tyle i aż tyle

      Usuń
    8. Masz rację
      Ale to naprawdę trudne czasem...
      Jesteśmy ułomni niestety

      Usuń
    9. Wkurzam się na ludzi, gdy źle noszą maseczki. Ale pomyślałam sobie, że może za mało się informuje jak je nosić, prać kiedy wyrzucać i dlaczego. Może nie dla każdego to jest oczywiste.

      Usuń
    10. Jak widzę mini przyłbice to nie wiem, czy śmiać się czy.... toż to kabaret.
      Mnie się wydaje, że jest sporo info, tylko ludzie mają to gdzieś...

      Usuń
    11. Być może. Chyba jednak nic tak nie mobilizuje jak kara pieniężna. U mnie w mieście tam gdzie trzeba wszyscy w maskach, bo sypią się mandaty. Również np. dla fryzjerów i knajp. I dyskusji nie ma.

      Usuń
    12. I pewnie też są kary za brak.

      Usuń
    13. Na pewno są przewidziane.
      Ale szczerze mówiąc ludzie bardziej noszą dlatego, że to rozsądne i mądre...

      Usuń
    14. A gdzie asertywność?
      Przecież można poprosić tak, że z pewnością nie będzie to przykre dla kelnera, czy innej osoby!
      Ja ostatnio tak zrobiłam i spotkałam się ze zrozumieniem!

      Usuń
  3. I Jak tu funkcjonować, a Co dopiero przytupać do muzyki czy pośpiewać.🙈🙈
    Ale było fajnie? CZY odczuwalna była parodia stron noszących i bagatalizujących gości.
    A Co na to noworzeńcy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla ludzi mieszkających w Polsce to jest normalne. Ja zwróciłam uwagę bratu i przez całe 3 minuty nosił maskę normalnie...

      Ale było wspaniale!

      Usuń
    2. To dobrze, że humory dopisywały.

      Usuń
  4. A życzenia z całowaniem? Bo słyszałam o stukaniu się kieliszkiem zamiast całowania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak czytam komentarze grzmiące, że to bzdura, iż wesela są ryzykowne, bo dlaczego ludzie nie zakażają się w sklepach do których chodzą codziennie, to mi wszystko opada.
    No, ale jak były marszałek senatu zaleca jeść codziennie jabłka dla odporności ( i słusznie) przed cuvidem (kto mu dał dyplom lekarza) to mamy to co mamy i nie ma co się dziwić, że ludzie z logiką są na bakier.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy uważa, że tylko jego logika jest jedynie słuszna..
      Ze mną na czele:pp

      Usuń
  6. Takie rzeczy na masowych imprezach są do przewidzenia. No i osobom, którego "nie wierzą" w covida, pozwala to przetrwać kolejne dni w dobrym nastroju.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wczoraj po raz pierwszy bałam się iść do pracy... A przecież od początku covidu pracujemy normalnie i myślałam, że już strach mam oswojony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miesiąc temu to była zupełnie inna sytuacja...
      A staracie się być ostrożni?

      Usuń
    2. Anonimowa, ja czuję to samo 😔Po prostu zaczęłam się bać. Chcialabym zaszyc się pod koldrą i nie musieć chodzic do pracy. Nie chce mi się wstawać z łóżka, czuję ze popadam w jakiś marazm. Rodzice nie wchodzą do szkoły, lecz idą z dzieciakami z maseczką pod nosem!!! 😡
      W powiecie coraz więcej zachorowań. Po kilkanascie przypadkow dziennie, wczoraj ponad dwadziescia.

      Usuń
    3. Meluś❤️❤️
      Nie możemy pozwolić covidowi- strachowi ukraść nam radości z życia...

      Usuń
    4. nie widze nic przed sobą, nie widze przyszlosci

      Usuń
    5. Nie będzie tak źle, jak się boisz. Naprawdę

      Usuń
    6. My w czerwonej strefie. Syn część zdalnie, na praktyczne będzie jeździł. My pracujemy normalnie.

      Usuń
    7. Moj syn od pn na zdalne. Od soboty bedziemy czerwoni

      Usuń
  8. Moja przyjaciółka z mężem czekają na wymazy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w domu chora, leżąca mama.

      Usuń
    2. Doczekają się może w poniedziałek.

      Usuń
    3. 🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬😈

      Usuń
    4. Byłam dzisiaj na wizycie kontrolnej onkologicznej w szpitalu. Wyniki są dobre /usg i rtg/ ale w szpitalu horror. Korytarze pełne chorych, są odległości, ale i tak chwilami jest tłum. Dużo chorych leżących przewożonych na badania na inne piętra. W windach pełno, a musialam skorzystać bo moj gabinet jest na 11 piętrze. I jeszcze wielki remont, dobudowywane nowe skrzydło.To Rydygier.
      Kolejki do rejestracji na diagnostykę kilometrowe, a terminy odległe.
      Moja rodzina odizolowana, siedzą w domach i obserwują się wzajemnie czy coś się nie dzieje.
      Dziękuję, za miłe słowa wsparcia, dobrze się je czyta!
      Cieszę sie, że dzisiejszy dzień już mija i mam za sobą tę wizytę.

      Usuń
    5. Bogusia, teraz na wyniki się czeka dłużej, do trzech dni .Nie denerwuj się i pozdrów przyjaciół.

      Usuń
    6. Kochana, oni czekają na wymazy.

      Usuń
    7. Boże drogi...

      Liviia
      Pisz też co u dzieci

      Mam nadzieję, że niczego tam nie złapałaś...

      Usuń
  9. To stanowczo za długo, ale od kilku dni tak jest. I tak pozdrawiam i oby czekanie się odpłaciło negatywnym wynikiem.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie czerwona strefa. U kogo jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym była w polskim domu...

      Ossa też...

      Usuń
    2. U mnie głęboka czerwień.
      30 tys nowych zachorowań dziennie.

      Usuń
    3. Małgosia
      Wiesz, że śledzę Francję..
      I to mi się bardzo nie podoba

      Usuń
    4. Rybenko, wypełniam polecenia, noszę maskę, dezynfekuje przez cały dzień, ręce, komputer, krzesła, stoły i staram się nie słuchać idiotów , których wokół dużo.Co mi innego pozostało..?

      Usuń
    5. U mnie od tygodnia i nadal..

      Usuń
    6. A u mnie kurna tylko żółta, dziś koniec kwarantanny i jutro muszę dziecko do szkoły wysłać 😥 A tak czekałam na zdalne nauczanie i d...pa 😥Nerwy już mi siadają i zaczynam się bać.

      Usuń
    7. u mnie...

      Wesele w sobotę mamy u bliskiej kuzynki, a od poniedziałku zakazali. Współczuję młodym- w niepewności do końca.

      Usuń
  11. Rybko wybacz, że nie na temat: dziś Dzień Dziecka Utraconego... 💔😭

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzycielko
      Wiem...
      Już myślałam o kilku mamach takich dzisiaj
      Sama straciłam 3 ciąże, choć w zamian miałam 3 inne

      Usuń
  12. Małgosia
    Opowiedz więcej o tych idiotach we Francji!!

    OdpowiedzUsuń