Jako, że jestem ryba, kocham wodę
Bardziej wzburzony ocean niż spokojne morze
Bardziej górski strumyk czy spienioną rzekę niż leniwie płynąca wodę
Dlatego rafting po górskiej rzece w dolinie Aosty był spełnieniem moich marzeń. Być może nazwa rafting jest na wyrost, bo nie było ani trochę groźnie, choć emocji nie brakowało. A widoki obłędne!
Zdjęć nie mogłam robić, bo wszak ręce zajęte a aparat musiał zostać na brzegu.
Chętnie bym jeszcze kiedyś poszła na taka przygodę
Tymczasem musi mi wystarczyć nadrzeczne czytanie książeczki
Drink i book,))
Ps.
Moja być też inne drinki



Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
siudmom?
UsuńA do wieczoru daleko:pp
UsuńLata temu to spływałam Dunajcem :)))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jeszcze taką długą, kilkugodzinną trasą, potem już tą skróconą. Zawsze pięknie!
Ja zawsze o tym marzyłam, ale nawet nie byłam nigdy w pobliżu
UsuńCiekawam, jak się siedzi na takiej tratwie
nudno😁
UsuńNie nudno. Widoki extra,a jak flisacy fajni to i wesoło.😎
UsuńPodziwiam z całego serca, bo ja jednak wodę lubię, ale z perspektywy istoty bardziej lądowej. Ale samo siedzenie nad rwącą rzeką,obserwowanie nurtu i słuchanie jej szumu lubię bardzo. O, takie nadrzeczne czytanie książki, byłoby dla mnie idealne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByło cudnie. Bo bardzo gorący zatem, a woda bardzo zimna. Łatwo się schłodzić
UsuńCudnie!
OdpowiedzUsuńW tamtym roku płynęłam na tratwie Dunajcem. Ale namiastkę raftingu przeżyłam w jakimś parku rozrywki właśnie w Niagara Falls ... i mam zdjęcie-,wszystkie mięśnie tak napięte a w oczach strach😂 Nie wiem jak by było na prawdziwej rwącej rzece🙈
Uwielbiam takie łódeczki w parkach rozrywki🤩🤩🤩
UsuńW życiu bym się nie odważyła! Ja jednak wody się boje.
OdpowiedzUsuńAż tak?
UsuńTo ja z Bogusią. Tzn. teraz bym sie nie odważyła. Kiedyś miałam mniejszą wyobraźnię chyba:)
UsuńUdanego wypoczynku!
Dziś ostatni dzień niestety
UsuńNo nie wierzę
UsuńTyle tutaj strachulcuuff?!
To ja tego nierozumiem
UsuńMoże dlatego, że jak miałam 6 lat zaczęłam regularnie pływać.
Coś podobnego!
UsuńAle wino i książka jak najbardziej! To mój poziom adrenaliny! 😄
UsuńOj tam
UsuńKojący szum wody, dobra książka, najlepiej skandynawski, mroczny kryminał,musujące wino Lambrusco -to są wakacje jak w raju.
UsuńDla mię ksionszka bes fina
UsuńOj tam oj tam
UsuńLiiviia
UsuńWiele nas łączy;))
Chyba bym sie skusiła na taką przygodę!
OdpowiedzUsuńAle byśmy tam dały czadu;))
UsuńF życiu!
UsuńWolem paczać f kominkowy ogień
W taki upau??!!:pp
Usuńniekoniecznie teras, ale jakbym miaua wybór...:)
UsuńŁo Maryjo!!
UsuńGagunia, kominek owszem ale potem, jak juz zmoczymy sie po szyje co by nas osuszył💪💪
UsuńJa zostanę jednak na brzegu. :D
OdpowiedzUsuńTo pomachaj;)
UsuńJa po takim kielichu wina jak na zdjęciu to już szłabym na chwiejnych nogach.😂 A pływać to lubię.
OdpowiedzUsuńTo tylko aperol;)
Usuńmieszane uczucia - wody się nie boję, ale wstrząsów owszem😁
OdpowiedzUsuńA to ciekawe!
Usuń