W Polsce byłam dość długo i nie miałam możliwości chodzenia na drenaż limfatyczny. Sama trochę próbowałam, ale ręką była dość mocno opuchnięta
Wróciłam i od razu ruszyłam do mojej fizjo
Po kilku zabiegach ona pokazuje na moją rękę i mówi, zobacz o ile lepiej wygląda
Ja jej na to, że fakt, zauważyłam. A bo teraz i upał zelżał . I ruszam się sporo. I tego.
A ona tak patrzy na mnie i mówi
Myślałam że to dlatego, że robię ci dobrze tym drenażem...
Kurtyna
OdpowiedzUsuńDzień dobry
\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Pewnie jedno i drugie podziałało. ;)
OdpowiedzUsuńJednak bez drenażu to nie byłoby tego efektu:)
UsuńWażne, że funkcjonujesz. :)
UsuńSzczerze mówiąc, grzech byłoby narzekać
UsuńZ ręką mam kłopoty; poradnia obrzęku działająca na NFZ , jedna z dwu w Krakowie, zawiesiła działalność na czas pandemii, od dwóch tygodni już działają, ale są przyjmowane tylko najcieższe przypadki. Chodzę prywatnie, bo ręką ciągle spuchnięta.Zabiegi to cztery kolejne dni i potem przerwa 2 tygodnie i znowu. Efekty marne, a cena wysoka. Trochę ćwiczę sama i ubieram bluzki z długimi , szerokimi rękawami.
OdpowiedzUsuńChciałabym się zaprzyjażnić z jakąś miłą panią fizjoterapeutką..
No ja jestem zaprzyjaźniona:)
UsuńNiestety. Obrzęk to bardzo poważna sprawa i bardzo trudna do usunięcia. Nie ma cudów
Ja też już nie kupię każdej bluzki bo rękaw musi być luźny..
Ale dramatu nie ma..
U mnie jak wytężysz wzrok to widać różnicę. Choć ja oczywiście czuję i widzę. Ale miałam przygodę, bo raz mi mocno spuchła, zrobiła się twarda, czerwona, gorącą. Trafiłam w dobre ręce- prywatnie. Dwa tygodnie codziennie masaże i zawijanie ręki w 7 warstw: pierwsza to taka gąbka bąbelkowa z wyciętą dziurą na łokieć, potem bandaż taki watowany i 5 specjalistycznych. Techniki się nauczyłam, bo zawijałem tak przez kilka miesięcy. Od tego czasu nic nie robię, nie ćwiczę- nigdy nie ćwiczyłam. No, oprócz jeszcze rehabilitacji zaraz po operacji w szpitalu. Nie wiem, co było przyczyna takiego zapalenia, ale może być wszystko. Nawet ukąszenie komara. Od trzech lat stracham się , bo tę rękę daję regularnie do kłucia na pobór krwi- mam jedną dyżurną żyłę. Ale już podanie coś przez nią jest wykluczone.
OdpowiedzUsuńBardzo sie boję tego stanu zapalnego..
UsuńJakby tak się zastanowić, to tych gaf codziennych trochę by się zebrało, ale przecież wszystko w dobrej wierze :) Serdecznie pozdrawiam w poniedziałkowy poranek :)
OdpowiedzUsuńNo jasne!
UsuńCzłowiek to nie maszyna:)
Miłego dnia!
Najwazniejsze, ze jest poprawa. A jesli z fizjoterapeutka zyjesz w przyjazni, to wybaczy:)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia!
Po tak
UsuńUśmiałyśmy się wspólnie
dzisiaj tesz byuam piersza, ale siem nie fpisauam:ppp
OdpowiedzUsuńZnowu??!!!:ppp
UsuńJak kcesz, to Ci powiem, o której jutro będzie post:ppp
Usuńna ucho?:p
UsuńTyko i wyuoncznie:pp
Usuńto choć f kont:p
UsuńPojszuam!
UsuńPotrzebne moce mojej przyjaciółce
OdpowiedzUsuńTata na coś na płucu...
Lecą moce ♥️♥️♥️
UsuńJest się czym martwić...
UsuńMoce i ode mnie lecą
UsuńDziękuję
UsuńOj, moce... ożywiło to moje wspomnienia.
UsuńEch...
UsuńMoce dla Taty przyjaciółki...
Usuń