owszem, bo po przychówek można pójść do schroniska, gdzie są tysiące kociąt w potrzebie... i co innego raz w tygodniu sprzątnąć cudzą kuwetę, co innego sprzątać codziennie, ja nie lubię, ale się zobowiązałam
Mam trochę inne zdanie Sama nie kupiłabym zwierzęcia tylko adoptowała Ale nie uważam za zbrodnie że jeśli komuś się urodziły kociaki to się z tego cieszą.
Moje Dziecka Młodsze zaadoptowały czy młode znajdy znalezione przy kamienicy, w której mieszka, a przynajmniej dwóm znalazła dobre domy. Wspomaga też schronisko. Kocioprababcią nie mam szansy zostać, bo za każdym razem od razu się tym zajęli. W końcu mają dwie damy i kota 😉Na zaproszeniu na ślub i wesele widnieją razem z kotami czema 😂 i owszem, proszą o karmę dla zwierzaków zamiast kwiatów.
Mój syn ma silną alergię na kota. Objawy ma nawet bez kontaktu ze zwierzęciem, wystarczy że przebywa w pomieszczeniu, w którym był kot. Dodam, że to chyba jedyna jego alergia.
Mój w dzieciństwie tez miał- ciocia alergolog zrobiła testy i sceptycznie podchodziła, że w domu jest pies. Po latach jak dziecka na swoim zaadoptowali małą Chelsea (kotkę) przez trzy lata był spokój, aż dopadło go, Dziadek, ojciec, ciocia oczywiście, że trzeba pozbyć się kota. Misiek jednak najpierw wybulił 2 tys. na odczulanie się i powiedział, że jak to nie pomoże, to poszuka dobrego domu, ale mówił to ze łzami w oczach. Chelsea zginęła śmiercią tragiczną, ale już wtedy mieli dwa koty, a obecnie trzy. Odczulanie podziałało, nie wiemy tylko, czy znów kiedyś nie trzeba będzie powtórzyć. A już miał objawy astmatyczne według Rodzinnej. Nie piszę po to, żeby kogokolwiek z alergią namawiać, tylko jako przykład, że gdyby ktoś nagle musiał się z tego powodu rozstać ze swoim ukochanym czworonożnym przyjacielem, to jest taka opcja.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
to trzymają niewykastrowanego kota??
OdpowiedzUsuńZrobił dzieci 24 godziny przed kastracją😂😂😂
UsuńKot wiedział co go czeka😏. Jutro rano wyjeżdżam. Ja na Dolny Śląsk 😊
UsuńCzyli do Wuhan?;))
UsuńPomyliłaś z Górnym Śląskiem 🤣🤣🤦🏼♀️🤦🏼♀️
UsuńA to daleko tak bardzo??
UsuńNo raczej😂😂😂
UsuńWzględne to jest😜
UsuńOj jak ogień i woda to jest 😁
UsuńCuduudny kotownuk🤩
OdpowiedzUsuńNie doczekam się kotoprawnuków😂😂😂
UsuńMoja mama była dla wszystkich moich psiakuf babciom:)
OdpowiedzUsuńHa!
UsuńCzyli są zwierzo babcie na śfiecie!
bardzo potępiam, ufam, że syn zadba o kocięta
OdpowiedzUsuńDruga kotobabcia się zajmuje ciężarną i cieszy się z przychufku:))
Usuńjasne, niech tylko wykastruje przychufek oraz mamę
UsuńMyślisz że to duży problem że mądrzy kochający zwierzęta ludzie chcieli mieć przychowek?
UsuńDodam że moje dzieci są wolontariuszami w schronisku dla kotów
Usuńowszem, bo po przychówek można pójść do schroniska, gdzie są tysiące kociąt w potrzebie... i co innego raz w tygodniu sprzątnąć cudzą kuwetę, co innego sprzątać codziennie, ja nie lubię, ale się zobowiązałam
UsuńMam trochę inne zdanie
UsuńSama nie kupiłabym zwierzęcia tylko adoptowała
Ale nie uważam za zbrodnie że jeśli komuś się urodziły kociaki to się z tego cieszą.
Gratulacje? 😁
OdpowiedzUsuńOczywiście !
UsuńMoje Dziecka Młodsze zaadoptowały czy młode znajdy znalezione przy kamienicy, w której mieszka, a przynajmniej dwóm znalazła dobre domy. Wspomaga też schronisko. Kocioprababcią nie mam szansy zostać, bo za każdym razem od razu się tym zajęli. W końcu mają dwie damy i kota 😉Na zaproszeniu na ślub i wesele widnieją razem z kotami czema 😂 i owszem, proszą o karmę dla zwierzaków zamiast kwiatów.
OdpowiedzUsuńCudnie
UsuńMój syn ma silną alergię na kota. Objawy ma nawet bez kontaktu ze zwierzęciem, wystarczy że przebywa w pomieszczeniu, w którym był kot. Dodam, że to chyba jedyna jego alergia.
OdpowiedzUsuńMój w dzieciństwie tez miał- ciocia alergolog zrobiła testy i sceptycznie podchodziła, że w domu jest pies. Po latach jak dziecka na swoim zaadoptowali małą Chelsea (kotkę) przez trzy lata był spokój, aż dopadło go, Dziadek, ojciec, ciocia oczywiście, że trzeba pozbyć się kota. Misiek jednak najpierw wybulił 2 tys. na odczulanie się i powiedział, że jak to nie pomoże, to poszuka dobrego domu, ale mówił to ze łzami w oczach. Chelsea zginęła śmiercią tragiczną, ale już wtedy mieli dwa koty, a obecnie trzy. Odczulanie podziałało, nie wiemy tylko, czy znów kiedyś nie trzeba będzie powtórzyć. A już miał objawy astmatyczne według Rodzinnej.
UsuńNie piszę po to, żeby kogokolwiek z alergią namawiać, tylko jako przykład, że gdyby ktoś nagle musiał się z tego powodu rozstać ze swoim ukochanym czworonożnym przyjacielem, to jest taka opcja.
To faktycznie problem jak się jest uczulonym
Usuń