sobota, 4 lipca 2020

Jak zostałam prababką

Moje najstarsze dzieci adoptowały w marcu kotka
Przeurocza mała bestia

Nazywany został przeze mnie i drugą mamę kotownukiem

I tak się złożyło że kocie młode ale dojrzałe zrobiło dzieci kotce ciut starszej 

I będzie ojcem!

A ja kotoprababką!!

Oto kotownuk:



28 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. to trzymają niewykastrowanego kota??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobił dzieci 24 godziny przed kastracją😂😂😂

      Usuń
    2. Kot wiedział co go czeka😏. Jutro rano wyjeżdżam. Ja na Dolny Śląsk 😊

      Usuń
    3. Pomyliłaś z Górnym Śląskiem 🤣🤣🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

      Usuń
    4. A to daleko tak bardzo??

      Usuń
    5. No raczej😂😂😂

      Usuń
    6. Względne to jest😜

      Usuń
    7. Oj jak ogień i woda to jest 😁

      Usuń
  3. Moja mama była dla wszystkich moich psiakuf babciom:)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo potępiam, ufam, że syn zadba o kocięta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga kotobabcia się zajmuje ciężarną i cieszy się z przychufku:))

      Usuń
    2. jasne, niech tylko wykastruje przychufek oraz mamę

      Usuń
    3. Myślisz że to duży problem że mądrzy kochający zwierzęta ludzie chcieli mieć przychowek?

      Usuń
    4. Dodam że moje dzieci są wolontariuszami w schronisku dla kotów

      Usuń
    5. owszem, bo po przychówek można pójść do schroniska, gdzie są tysiące kociąt w potrzebie... i co innego raz w tygodniu sprzątnąć cudzą kuwetę, co innego sprzątać codziennie, ja nie lubię, ale się zobowiązałam

      Usuń
    6. Mam trochę inne zdanie
      Sama nie kupiłabym zwierzęcia tylko adoptowała
      Ale nie uważam za zbrodnie że jeśli komuś się urodziły kociaki to się z tego cieszą.

      Usuń
  5. Moje Dziecka Młodsze zaadoptowały czy młode znajdy znalezione przy kamienicy, w której mieszka, a przynajmniej dwóm znalazła dobre domy. Wspomaga też schronisko. Kocioprababcią nie mam szansy zostać, bo za każdym razem od razu się tym zajęli. W końcu mają dwie damy i kota 😉Na zaproszeniu na ślub i wesele widnieją razem z kotami czema 😂 i owszem, proszą o karmę dla zwierzaków zamiast kwiatów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój syn ma silną alergię na kota. Objawy ma nawet bez kontaktu ze zwierzęciem, wystarczy że przebywa w pomieszczeniu, w którym był kot. Dodam, że to chyba jedyna jego alergia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój w dzieciństwie tez miał- ciocia alergolog zrobiła testy i sceptycznie podchodziła, że w domu jest pies. Po latach jak dziecka na swoim zaadoptowali małą Chelsea (kotkę) przez trzy lata był spokój, aż dopadło go, Dziadek, ojciec, ciocia oczywiście, że trzeba pozbyć się kota. Misiek jednak najpierw wybulił 2 tys. na odczulanie się i powiedział, że jak to nie pomoże, to poszuka dobrego domu, ale mówił to ze łzami w oczach. Chelsea zginęła śmiercią tragiczną, ale już wtedy mieli dwa koty, a obecnie trzy. Odczulanie podziałało, nie wiemy tylko, czy znów kiedyś nie trzeba będzie powtórzyć. A już miał objawy astmatyczne według Rodzinnej.
      Nie piszę po to, żeby kogokolwiek z alergią namawiać, tylko jako przykład, że gdyby ktoś nagle musiał się z tego powodu rozstać ze swoim ukochanym czworonożnym przyjacielem, to jest taka opcja.

      Usuń
    2. To faktycznie problem jak się jest uczulonym

      Usuń