środa, 13 maja 2020

Dr.Google

Jak wiecie mam zaufanie do medycyny
Jak coś mi dolega to kontaktuję się z lekarzem

Ale okazuje się że nie zawsze;)

Jakiś czas temu, chyba 12 lat będzie, przytrafiło mi się coś dziwnego
Nagle w polu widzenia pojawił mi się taki błyszczący okrąg. Migoczące diamenty. Zasłaniało  pole widzenia .
Byłam mocno przestraszona ale szybko dość minęło. Skonsultowałam to z lekarzem. Doktorem Google:ppp

Okazało się że to migrena z aurą. Bez bólu głowy.
Ponieważ opis w Internecie zgadzał się co do kropki z moimi objawami, nie przyszło mi do głowy żeby iść do lekarza
Znajoma, której to opowiedziałam bardzo się na mnie zdenerwowała

Mam trochę wątpliwości czy słusznie sama siebie zdiagnozowałam.
Ale od tych 12 lat może to miałam 10. może 15 razy. Od kilku lat nic. Jestem pewna że to to.

A zdarzyło mi się że lekarz stawiał błędną diagnozę.  Nie do końca ufam innym jak chodzi o moje zdrowie i życie




57 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamietasz moja nietypowa kolke nerkowa, ktora doktor gugiel zdiagnozowal mi jako ostre zapalenie trzustki? Potem lekarze kilka dni meczyli sie w szpitalu, zeby postawic wlasciwa diagnoze. Mnie tez zmylilo, bo wczesniej miewalam kolki, a ta byla calkiem inna, nawet na usg nie wykazalo kamienia, dopiero na tomografii. Tak ze ten... doktor gugiel czasami (czesto) sie myli. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja absolutnie jestem za tym żeby to prawdziwi lekarze stawiali diagnozy

      Usuń
  3. Ja kilkanaście dni temu miałam podobne wrażenie w polu widzenia tylko prawego oka, jakbym patrzyła przez taki "zabawkowy" teleskop z obracającymi się szkiełkami w lusterkach. Po ok. pół godzinie samo przeszło, choć przyznam, że się wystrachałam. Nie wiedziałam co to jest aż do dzisiaj. Właściwie to mi pomogłaś - dziękuję.
    Dobrego dnia 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dokładnie opis tego co przeżyłam
      Zalecam żebyś przy okazji wspomniała o tym lekarzowi. Na wszelki wypadek

      Ta migrena jest wprawdzie bardzo rzadka i nietypowa. Ale niegroźna.

      Usuń
  4. widzem, że kubecki siem skończyli:ppppppp

    OdpowiedzUsuń
  5. Diamenciki mówisz. Znajoma to miała w czasie lekcji, tyle, że przy okazji, gdy mówiła, nie rozumiała słów. Potem się okazało, że taki mikrowylewik. Nic wielkiego, a po nim nawet prowadziła samochód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzizas

      Czyli lepiej sprawdzić 🙈

      Ja miałam 40 lat i nie wiedziałam że istnieją wylewy..

      A kiedyś poszłam do lekarza z bólem w żebrach
      Zdiagnozował refluks
      Nie mam refluksu
      Miałam zapalenie chrząstek stawowych
      Zmieniłam lekarza

      Usuń
    2. Miała takie coś przed 50-ką, jednorazowo. Wystarszyła się, bo od migania w oku się zaczęło, a potem nie rozumiała słów, które sama wypowiadała. Ale sprawa nie wymagała leczenia, po prostu mózg jej się zaciął na chwilę, diagnostyka wytłumaczyła jej po prostu dlaczego. No i przy okazji był element edukacyjny, że tak może wyglądać pęknięcie jakiegoś malusieńkiego naczynka w mózgu.

      Usuń
  6. Ha,też takie olśnienie miewam,chociaż rzadko.
    Myślałam,że od ciśnienia ocznego,lecz okulistka powiedziała,że może być migrenowe.Raczej stwierdziła autorytatywnie,bo sama miewała i się badała na tę okoliczność.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widząc męty w oku upewniłam się w necie po czym udałam się do okulisty, który to potwierdził. Ogólnie jak mam jakieś wątpliwości to prędzej chwytam za telefon niż penetruję dr. Google, choć jasne, że się zdarza., bo ciekawość zwycięża 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wiekiem to tego...
      Wtedy byłam młoda
      Jakbym miała wątpliwość bym na pewno poszła. Poszłam z guzem bo był i nie znikał. Migrena mija

      Usuń
    2. Mój męt nie zniknął a wkurzał, zakraplanie być może przyspieszyło, że się odczepił.
      Z guzem też najpierw chwyciłam za telefon 😉Mimo iż od razu wiedziałam, co to jest. A miałam 34 lata. To nawyk jak się ma/miało wśród bliskich lekarzy.

      Usuń
    3. I nie pogoniłaś drani? 😉

      Usuń
    4. Czasem som czasem ich nie ma. Jeden okulista powiedział że nie ma na to lekarstfa 🙈

      Usuń
    5. Bo siem musi taki mend sam odczepić, a w jego miejsce zafsze może siem pojawić nofy. Kropelki ciut pomagajom ale nie leczom

      Usuń
    6. ano

      nie narzekam, nie jest źle

      ale ta nazwawrrrrr

      Usuń
  8. U mnie od 18 rusza przedszkole. Więc i ja ( muszę odrobić te wszystkie godziny, które miałam mieć). Oczywiście zajęcia opiekuńcze. Dziś dostanę procedury, jestem ciekawa. Mela a Ty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jeszcze nie rusza.
      Ile godzin tygodniowo będziesz w przedszkolu?

      Usuń
    2. Zawsze mam 2 ale muszę odrobić to wolne. Wg wyliczeń mam ok 20 h plus już na bieżąco ( bo ja tylko gościnnie jestem). Dziewczyny mają zdalne zjaecia więc chcą " wykorzystać" mnie do opieki.😊Nie wiem jak będzie bo normalne moje godziny szkolne muszę zrobić zdalnie. I na razie nie wiadomo jak w szkole od 24 dyro zarządzi. Ciekawa jestem. Aż mi w głowie szumi 🤣🤣🤣

      Usuń
    3. To nie tak źle. My jak wrócimy to na cały etat plus nauczanie zdalne, które w tej chwili zajmuje mnóstwo czasu, nie wiem jak to pogodzę później. Czy wy też, marzycielko, piszecie tyle sprawozdań z pracy zdalnej? Jest to po prostu koszmar 👿

      Usuń
    4. Mój mąż tak , ja mam normalnego dyra. Nasz wchodzi na librusa i widzi co robimy. U męża jest voulcan - porażka! Mi się w przyszłym tygodniu zdubluje te 20 h plus zdalne. Ale co zrobić.

      Usuń
    5. My mamy Vulcana. Ilość papierologii poza dziennikiem mnie dobija. Naprawdę czasem zastanawiam się nad sensem tej pracy, w której najważniejszy jest papier.

      Usuń
    6. Tydzień dasz radę. Ja się boje jak dam radę od 25 pracować w p- lu i zdalnie, wypełniać te papiery i to wszystko bez opieki dla małego. Na wakacje mam sporo urlopu, obecny i zaległy, uzbierało się 6 tyg. Mam nadzieję że go dostanę😔

      Usuń
    7. Kolejna osoba, która pracuje na voulcanie ma dosyc. Jak porównujemy z mężem z moim dziennikiem , to szok. U nas jest wszystko jasne i wszystko można wysłać i odebrać ( jedynie lekcje online są na platfornie). A może pójdź na opiekę. Moja koleżanka tak zdecydowała. Rząd przedłużył zasiłki. Jak dac radę chodzić, uczyć i pilnować dziecka 😱

      Usuń
    8. rząd przedłużył, ale wszystkie jakie znam osoby, które poszły jeszcze nie dostały żadnych pieniędzy

      Usuń
    9. Właśnie skończyłam pisać sprawozdania😔
      Marzycielko, nie chciałabym tego robić Tzn iść na opiekę ponieważ uważam że im więcej nas będzie, tym łatwiej to ogarniemy. Po drugie jest nas sporo, jesteśmy bardzo dużym kilkanastooddziałowym przedszkolem. Każda coś ma, albo małe dzieci, albo starszych rodziców, albo są samotnymi matkami. Dwie są po chorobie nowotworowej więc w grupie ryzyka.
      Mój mąż pracuje w systemie zmianowym więc np przy popoludniowkach sprawa się rozwiązuje bo mały będzie z mężem a jak będzie spał to Starszy się nim zaopiekuje . Być może będę musiała kiedyś wziąć opiekę np tydzień, ale raczej nastawiamy się na to że to mąż będzie brał.
      Co do vulcana, to jest do doopy, nie jest intuicyjny, wieczne aktualizacje wieczorem , kiedy akurat siadam pisać 🤦 ale u nas jeszcze dochodzi nadgorliwość dyrekcji i jej umiłowanie papierologii. Papier pogania papierem. Gdybyś widziała jakimi teczkami dysponujemy 🤦 Naprawdę wychowawcy mają pod tym względem przerąbane. W tej chwili mamy nowe segregatory do pracy zdalnej. Zapisujemy plany, tematy, wszystko w dzienniku, wysyłamy sprawozdania dyrekcji i jeszcze wszystko drukujemy do teczki pracy zdalnej. Jestem tak bardzo zniechęcona tymi godzinami spędzanymi po pracy nad robieniem bezsensownych papierów że coraz częściej zastanawiam się co ja tutaj robię. Podtrzymuje mnie myśl że od września pierwsza klasa, z moimi dzieciakami. Wiele problemów mi się rozwiąże mam nadzieję.
      Ale się rozpisałam

      Usuń
    10. Roksana, mówisz o tym zasiłku opiekuńczym? 😱Nie słyszałam żeby był z tym jakiś problem.

      Usuń
  9. O, odblokowałaś anonimy. Nie wiem czy dobrze:) Bo ja pracuję w służbie zdrowia od wielu lat. I w związku z tym lekarzom niezbyt wierzę...
    Ale też, na szczęście widziałam, takich co na prawdę się starają, wiedzą, że mogą się mylić, szukają, słuchają pacjenta. Choć takich jest mniejszość. Człowiek to skomplikowana maszyneria i nie zawsze wszystko jest oczywiste.
    No i jasne, badać się trzeba, robić badania, sprawdzać.
    Wczoraj byłam z kotem u weta. Kurczę, takich lekarzy to chciałabym mieć, jak ma mój kot. Zazdroszczę mu :)
    Pozdrawiam
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ella
      Wpada tu płatny głupi męczący jak zgaga troll. To czasem blokuje

      Usuń
    2. Mam szczęście do lekarzy. Czuje się dobrze zaopiekowana

      Usuń
  10. No to jeszcze napiszę, że tobie zakwitł rozmaryn (nigdy nie widziałam!), a mnie zeszłoroczna szałwia, rosnąca w skrzynce razem z innymi ziołami do jedzenia. I nie wiem teraz - to skrzynka z ziołami, czy ozdobna? :)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do czego używasz szałwię?

      Usuń
    2. Fasolka duszona z szałwią. Sosy pomidorowe z szałwią. Bakłażan, pomidory, szałwia. Makarony. Kawałki dyni pieczone z szałwią. Dobrze jest podgrzać z masłem, czy oliwą i polać np. makaron. No i mięso, owijane kawałki w listki szałwi i smażone, albo pieczone z szałwią (ale Ty chyba mięsa nie jadasz).
      Spróbuj z fasolką najpierw :) Ale to mocna przyprawa, stosuj z umiarem na początek.
      Pozdro
      Ella-5

      Usuń
    3. sobie wsadzę:)

      mam na codzień rozmaryn, kolendrę, pietruszkę, tymianek
      kocham zioło!

      Usuń
    4. Kolendra świeża też pyszna, nie? Tylko mi jakoś nie chce rosnąć...
      Ella-5

      Usuń
    5. Ona jest trudna w hodowli
      Ja kupuje w doniczkach ale nie trwa długo
      Za to w sklepie mogę kupić ogromne pudełko z pociętą już na gałązki
      Uwielbiam!!

      Usuń
  11. Ja również czasami pytam doktora Google o swoje objawy. hehe Czasami trafi, a czasami nie. Ja to głównie mam takie dolegliwości, które do niczego nie pasują, czasami się zastanawiam czy ja rzeczywiście nie ufo. haha :D

    OdpowiedzUsuń
  12. A mojemu dziecku dr Google postawił zupełnie inna diagnozę niż lekarz i nie dawało mi to spokoju więc zasięgnęłam 3 opinii u kolejnego lekarza, który potwierdził, że Google miał rację 😊 Gdybym posłuchała pierwszego lekarza dziecko siedziałoby z noga w gipsie 6 tygodni zamiast 2.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lekarz też człowiek i może sier mylić
      Ufaj i kontroluj

      Usuń
  13. jem pysznom zupkie s selera naciowego wg pszepisu Mietuy:)

    OdpowiedzUsuń