Przyjaciółka z Anglii przysłała mi wczoraj zdjęcia pustych półek sklepowych
Ryż mąka makarony - wszystko wykupione
Trochę to dziwne i nie uzasadnione
W Lux święty spokój sklepowy
No ale my nie mamy luxexitu;))
Podeszłam do mojej spiżarni i zaczęłam się zastanawiać ile czasu byśmy przetrwali tylko na tym co mamy w domu
Na moje oko bardzo długo
Mimo że mąki to najwyżej z półtora kilo mamy
Innych rzeczy też po trochu
Ale jakoś nie mam obaw że widmo śmierci głodowej by nam groziło
Zwłaszcza że piekarnia naprzeciwko;)))
Robicie zapasy ?
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Zapasy z racji groźby kwarantanny? Nie,nie robię. Zawsze coś tam w domu mam.
OdpowiedzUsuńW moim mieście mała panika była w poniedziałek, znajome ekspedientki mówiły, że suche produkty i konserwy szły jak woda!
Zabrakło też mydeł antybakteryjnych.
Tak zapasy oleju bo potaniał 🤣🤣🤣🤣🤣
UsuńJeszcze można kupować konie że stadniny w Janowie podlaskim. Ten potaniały
UsuńA nie ma to jak szlachetna Konina z konia arabskiego 😉
UsuńO jessooo!!!
UsuńMamy koronowirusa 😉
OdpowiedzUsuńTo teraz dopiero się zacznie🙈
Brawo my!!!
UsuńRoksana
W tygodniku powszechnym jest super artykuł jakby o naszej dyskusji. O zbieraniu na tę terapię genową. Chcesz?
A może sama masz dostęp?
Chcę!
UsuńTo poszło
UsuńDzięki.
UsuńTen artykuł jeszcze bardziej mi uświadomił, że warto wspomóc.
Dlaczego? Podam tylko jeden z powodów. Bo medycyna nie rozwinie się bez badań na pacjencie. A tych wciąż jest zbyt mało (w przypadku SMA)więc każdy kolejny to krok do przodu, by następni mieli ten lek w zasięgu ręki.
I być może moje myślenie jest naiwne, ale gdy milion osób zrezygnuje z kawy i pączka raz w miesiącu (10zl) lub innej drobnej przyjemności...
i może w końcu, przy zwiększonej ilości takich zbiórek, zadecydują o badaniach przesiewowych.
Nikt się nie zastanawia ile kasy idzie na chemię paliatywną i nie stawia pytań ile to innych schorzeń zostałoby za nią wyleczonych czy ile zakupiono by sprzętu. To tak mniej więcej, jeśli kto ma dylemat, że te 10mln mogłoby pomóc wielu pacjentom, zamiast być może jednemu. Tak stawianie sprawy bywa dość niebezpieczne. Wiesz, ile razy miałam świadomość wpłacając na różne zbiórki, że lek nie wyleczy? Ale to robiłam. Dla nadziei.
Dodam na koniec, ze w pełni się zgadzam, z treścią, że nie można manipulować i zakłamywać.
Tak naprawdę to ja się z Tobą zgadzam!!!
UsuńW tym konkretnym przypadku po prostu byłam po stronie ludzi protestujących przeciw manipulacji bo była bardzo szkodliwą. I ten protest działa!!
Wiem! 🙂
UsuńI słusznie. Bo należy uświadamiać. Im wiemy więcej, tym lepiej.
Tak!
Usuńszpital f kturym leży sis, ot piontku wydau zakas odwiedzin
OdpowiedzUsuńO nie!!
UsuńA dlaczego siostra w szpitalu??
Moce dla niej!!
Ja ze swoim zapasem przetrwał bym może ponad tydzień.
OdpowiedzUsuńjednak nie zamierzam teraz biec do sklepu i kupowac wszytsko w hurtowych ilościach. Ludzie ogłupieli. Kupują makaron a wystarczy dbać o higenę.
Ludzie tak panikuję, że z tej paniki innych chorób się nabawią. Jest to przerażające, ale nie można aż tak panikować, zaraz wszyscy oszalejemy. Ja nie robię zapasów. Niech to świństwo znika!
OdpowiedzUsuńNiech!!
Usuńnie wię, czy cuś pisać na temat czy nie...:p
OdpowiedzUsuńWal!!!:ppp
Usuńno wienc napiszem, że kawa mi sie kończy
UsuńTo jest dramat!!!
UsuńPendź i wykupuje zapasy!!
U mię jeszcze słońce wysoko
UsuńA u mnie jeszcze jasno🙂
UsuńKocham to!!
UsuńRoksana
OdpowiedzUsuńJeszcze to do dyskusji
https://www.facebook.com/205635979479732/posts/2924782047565098/
Mnie Mama Precla nie musi przekonywać do swoich racji, bo bez wątpienia je ma. No może się tylko nie zgodzę ze stwierdzeniem, że nie ma sensu robić przesiewowych badań, kiedy nie ma refundowanych terapii. I oczywiście nie zmienia to mojego stosunku do Rodziców Frania i zbiórki, bo w żaden sposób nie poczułam się, że ktoś mną manipuluje.
OdpowiedzUsuńTrochę to przewrotne, bo jako częsty sceptyk (przykład na własnej osobie) uważam, że jak jest jakiś procent szansy, to trzeba góry poruszyć! No tych argumentów jest więcej, ale nie będę się powtarzać ��
Podałam przykład w dyskusji o polityce firm farmaceutycznych, a przy okazji dowiedziałam się o kulisach leczenia SMA. Wiedzy nigdy za dużo ��
Dzięki.
Ty jesteś mądra kobieta i na pewno świadomie podejmujesz decyzje
UsuńAle wyobrażam sobie że ktoś wpłaca pieniądze myśląc że to jedno jedyne wyjście a potem się dowiaduje że to nie prawda. I traci zaufanie i już nigdy więcej nikomu nie wpłaci
Ja po oszustwach internetowych przestałam ufać...
Wpłacam tylko na 100% pewne rzeczy
Tych nie brakuje zresztą
Dokładnie.
UsuńTo okropne, choć apele najczęściej brzmią dramatycznie.
Ludzie zresztą mają różne podejście do zbiórek, ale czasem rozum też trzeba wyłączyć, bo stawianie różnych potrzebujących na szali, a przecież jest ich tak dużo, to karkołomny wyczyn. Wpłacić na leczenie raka, które i tak jest tylko leczeniem paliatywnym, czy na rehabilitację, żeby komuś tę jakość życia polepszyć?Trwale. Nie da się wszystkim pomóc. Najważniejsze w tym wszystkim jest świadomość, że czynię dobro, bez licytacji komu warto, a komu nie.
Oszuści to dla mnie tylko ci, którzy zbierają na coś, co nie istnieje. Wiesz, że lata temu wpłaciłam blogerce pieniądze na wyjazd do Brazylii do cudotwórcy? Nie wierząc, ale ona wierzyła, a to były jej ostatnie miesiące życia. Pomyślałam sobie, że mogę pomóc utrzymać w niej tę nadzieję. Od razu zaznaczam, że wszelkie terapie, a było to w USA już były poza jej zasięgiem.
Jesteś niesamowita!
UsuńJa na takie terapie nigdy bym nie wplacila. Chyba że komuś bliskiemu. Dobrze wiem ile znaczy NADZIEJA. Ale jeśli muszę wybrać to jednak na raka...
Na eksperymentalne leczenie tak. Na cuda niewidy nie
To była bardziej przyjacielska wpłata, choć znałyśmy się tylko z bloga- rak jajnika. Mówi Ci to coś? No właśnie...
UsuńNo tak
UsuńWtedy rozumiem
W czasie że tak powiem, bloga chustki, bardzo dużo było przypadków oszustw. Ostra była socjalistką w wyłapywaniu.
Co gorsza jedna z tych oszustek która ewidentnie naciągała na raka co go nie miała nie pomysła żadnych konsekwencji...
Wtedy też się rozpętała nagonka, najgorsze było to, że robiły to osoby, które poznały Basię osobiście. Nie mogłam uwierzyć, że ktoś jej zarzuca, że w ogóle nie jest chora.
UsuńWiesz, gdyby to była zrzutka zaraz po diagnozie, albo zamiast leczenia, to oczywiście robiłabym wszystko, żeby przekonać do leczenia...ale to było już wtedy, kiedy medycyna postawiła krzyżyk, a stan był już coraz gorszy... To był mój prezent, tak to traktowałam...
Obecnie w tv leci reklama hospicjum w Pucku, żeby oddać 1% podatku. Występuje w niej chora na raka, w kabriolecie- sens, wypełnienie ostatnich dni życia, kiedy jeszcze oddech pozwala żyć. I tak mi to przypomina Basię, bo ona już bardzo chora wybrała się w taką podróż po Stanach. Ale Pańcie w PL nie mogły chyba przeżyć tego, bo chory na raka ma leżeć w łóżku! Więc oszukuje, jest zdrowa. Ta zbiórka była po tym, a co chyba w tym istotne, to z prośbą wyszła inna blogerka, która była u Basi w Stanach, a mimo to nagle afera o oszustwo.
Ech....
UsuńIleż się naczytalam podłych komentarzy...
Nie u siebie
Przynajmniej nie pamiętam...
Ech