Post sponsorowany przez Ellę;)
Po przeprowadzce zastanawiałam się, komu zostawić klucze na wszelki wypadek. Nowych sąsiadów wykluczyłam, bo za nowi i za nieznani. A mam niedaleko dość dobrą koleżankę, ale ona taka zaganiana raczej jest. Albo zostawię tam, gdzie zostawiałam w poprzednim domu.
Życie zweryfikowało plany. Wyjeżdżaliśmy na wakacje 2 dni po kanalizacyjnej katastrofie i było bardziej niz oczywiste, że to sąsiedzi będą mieli klucz i będą podglądać łazienki i podlewać kwiatki
( nie wiem, czy był podlewany też sztuczny storczyk :ppp)
Sąsiadka uratowała moje zostawione na słońcu pomidory:)
Jednym zdaniem - to bardzo dobra decyzja, że domem będzie się opiekowała nowo poznana znajoma.
Ale różnie bywa z opieką nad domem w czasie nieobecności gospodarzy.
Macie jakieś doświadczenia negatywne?
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Kilka razy zostawiałam mieszkanie pod opieką sąsiadki z dołu, która była równocześnie dobrą koleżanką. Aż raz wróciłam wcześniej i zastałam w mojej łazience jej nastoletnią córkę, która robiła sobie makijaż moimi kosmetykami i widać było też, że grzebała w moich rzeczach!
OdpowiedzUsuńSmarkula wykradła matce klucze i wcale nie mam pewności, czy to był pierwszy raz...
Ludzie mają tupet!
UsuńW głowie mi się nie mieści!!
UsuńNa szczescie nie mam zadnych negatywnych doswiadczen. Rzadko razem wyjezdzamy, a jak juz, to domem i kotami opiekuja sie corki.
OdpowiedzUsuńTo najlepsze rozwiązanie
UsuńDawno temu syn miał podlewać kwiaty w ogrodzie (niektóre są w donicach) i do wody dodawać nawóz, stwierdził, że jeśli doda nawóz raz a dobrze to będzie dobrze. Niestety, nie było. Innym razem miał karmić kota i zamiast granulek wsypał mu wszystkie witaminy a potem zadzwonił mamo kot wszystko zjadł, jest gdzieś więcej tych granulek? Dodam, że syn nie jest ograniczony intelektualnie. Choć jak to czytam to nie wiem.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńO, jak się cieszę, że nie tylko ja. Niby się powie dokładnie i wydaje się wszystko jasne i proste... I byś człowieku nie wpadł, że ktoś może inaczej zrozumieć...
Generalnie, Twój syn miał tendencję do witaminizowania :)
Ella-5
Też czasem staje w zdumieniu, że ktoś kto rozwiązuje najtrudniejsze zagadki matematyki nie jest w stanie zrozumieć prostych instrukcji
UsuńNp jak uruchomić pralkę
Oprócz zbyt troskliwego podlewania kwiatków z konsekwencjami - zniszczenia blatów i storczyków, opisanych w komentarzu "pod storczykiem", miałam też inne przygody. Teraz mam dwa koty, wymagające sporej uwagi i chcę żeby mieszkał ktoś w mieszkaniu w czasie mojej nieobecności. Ostatnio była to 17 letnia córka mojej przyjaciółki, która wymieniała się z inną córką mojej przyjaciółki, a więc w moim mieszkaniu mieszkały nastolatki, być może ich koleżanki. Imprez nie było. Koty dopieszczone. Ale po przyjeździe sprzątałam 2 dni, jak po najeździe Hunów...
OdpowiedzUsuńElla-5
Boshheeee
UsuńPo mojej też byś tak musiała sprzątać!!!
W wypadku podróży dobrze mieć dorosłe dzieci mieszkające niezbyt daleko. A jeśli chodzi o przygody, to syn zgubił kiedyś nasze klucze i był zdziwiony, że się denerwujemy. Po wymianie zamków kluczy już nie dostał. 😉
OdpowiedzUsuńCha cha
UsuńTo zdumienie dziecka -bezcenne!!!
hmmm
OdpowiedzUsuńsyn s synowom opiekowali siem pszes pare dni suniom. Po mym powrocie dostauam sunie, jej pluszaka i mokrom karme. Zabrakuo miseczki i suchej karmy i nie wię, co o tym myśleć :ppp
Puki sunia była ta sama to mnie warto siem kuopotać😁
UsuńMyslisz Gaguniu, źe pożarli suche suni?🤣🤣🤣 fe tej misie
Usuńno tak podejrzewam :ppp
UsuńHmmmm.....to cza tetektyfa🤣
UsuńOsssaaaaa!!!!
UsuńA ja nie mam Internetu!!!
OdpowiedzUsuńBuuuu
Tylko pozytywy. Mieliśmy nalot cat sitterek ostatnio, kot był zadowolony, ale źle zniósł ostatnie 4 dni, gdy w domu już nikt nie mieszkał i dokarmiała go sąsiadka. Jeszcze nam nie wybaczył.
OdpowiedzUsuńNo no
UsuńMyślę że nie łaska potrwa jeszcze dłuuugoooo
Mam! Zostawiliśmy klucze pani, która pomagała nam w porządkach...wróciliśmy trzy dni wczesniej, bo mała zachorowała. Nie było komórek, ale i tak bym nie dzwoniła, bo pani miała zaglądac i karmic kota, a nie mieszkać przecież. Wracamy- a u nas w domu balanga...pięć nieznanych albo znanych z wiodzenia kobiet siedzi sobie przy kawie i winku w moim salonie....a na dodatek palą, czego naprawdę nie znoszę....pani z głupią miną, powiedziała, ze nie spodziewała się nas...no tłumaczyłam się jej, dlaczego wróciliśmy do swojego domu...poszły, zostawiając totalny burdel na stole....Brrrrr na długo straciłam zaufanie do ludzi...
OdpowiedzUsuńNie do wiary!!!
Usuń😱😱😱😱😱😱
UsuńNa samą myśl, że ktoś chodzi mi po domu pod moją nieobecność coś mi się robi. Dlatego też baaardzo rzadko zostawiam klucze komuś. Ostatnio jak wyjezdzalismy to zanioslam dwa kwiatki do sąsiadki ☺️
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię
UsuńW poprzednim domu był alarm i koleżanka miała klucze ale nie chciała wchodzić bo tego nie ogarniała;))
Tuśka się opiekuje odkąd wróciła na wieś, a tak zamieszkiwał u nas pewien Niemiec - przyjaciel OM. Jak były wakacje, to np. Misiek przyjeżdżał z towarzystwem. Żadnej sąsiadce nie daję kluczy- nie ma takiej potrzeby, bo w przeszłości to i Teściowie za przysłowiowym płotem. LP zaś wie, jak wejść bez kluczy i nie raz zgotowała mi niespodziankę. Oprócz tegorocznej śmierdzącej- nigdy nie zostałam zaskoczona czymś przykrym.
OdpowiedzUsuńTu właśnie wychodzi, że jak się ma blisko rodzinę to Noe ma kłopotu
UsuńNasi sąsiedzi mają bardzo blisko córki
Ja chętnie dałam im klucze bo to szalenie wygodna A nasz wspólna horrorów przygoda plus rekomendacja poprzedniej właścicielki pozwala mieć zaufanie
Moi rodzice zawsze dawali klucze sąsiadce obok, a jak zmarła- bo to była starsza pani- to sąsiadom z dołu- rodzicom mojego kolegi z klasy, którzy komplet mieli już na stałe. Czasem ja się ratowałam jak swoich zapomniałam, a przyjechałam i nikogo nie było. Teraz ma je Misiek.
UsuńDla mnie też ważne żeby ktoś miał jak się zatrzasne np. Albo dziecko będzie potrzebowało
UsuńInny temat ale ważny.
OdpowiedzUsuńJędraszewski w imieniu kurii krakowskiej zwolnił z pracy trzy kobiety pracujące w Biurze Prasowym Archidiecezji Krakowskie.Bo są NIEZAMĘŻNE, choć mają swoje lata. Pozostałe dwie mężatki zostały w pracy.
To jakiś sen chyba!
Śledzę to na fb
UsuńI przytoczę słowa Hołowni
Czasem się wydaje że słowa hierarchów kościoła w Polsce sięgnęły dna
I wtedy słychać pukanie z dołu...
Nawet katotalib Terlikowski jest tym bardzo zażenowany....
Nie pojmuję
Nie chcę zrozumieć
Ale za wszystkim co robi Jędraszewski stoi kurestwo....Nie boże
To, że dziecko adoptowane i stworzona rodzina zastępcza, to się wogole nie liczy!!
UsuńCo? Niewiarygodne. Przecież to Asia i Kasia... Takie mądre dziewczyny... Jestem w osłupieniu.
OdpowiedzUsuńRybko, dziękuję za posta :)
Ella-5
Dla mnie jest to bardzo wiarygodne
UsuńOd lat widzę w Jedraszewskim i jego kolesia zaprzeczenie chrześcijaństwa. Nie umiem się z tym pogodzić. Ale nic mnie nie dziwi
I proszę bardzo:))
UsuńMało tego
Będę wdzięczna za dalsze podpowiedzi:)))
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
No wlasnie!!!
UsuńRybka spiom????
OdpowiedzUsuńI refren! Wiadomo jaki!
UsuńMoże się obudzi 😝😝😝
Już jestę!
Usuń