Na wakacjach każdy lubi co innego
Jedni ciepłe kraje plażing drinking riding
Inni dzikie ostępy dżungli
Jedni rowery
Inni wspinaczkę
A jeszcze inni remont mieszkania
Czytałam niedawno przepięknie napisaną książkę Moniki Sznajderman, Pusty las O ludziach mieszkających w Beskidzie Niskim, głównie Łemkach, ale nie tylko... Bardzo polecam!
A ja chciałabym, tak jak kiedyś, pojechać nad jeziora Warmii, jesć maliny prosto z krzaka, łowić i oprawiać ryby a potem smażyć je w ognisku, pływać wiezorami w cieplutkiej wodzie jeziora..i mieć trzech adoratorów przy boku.
Piękne widoki! :) Na razie urlopy planuję "pod dzieci". W tym roku plaża, zamki, babki z piasku i woda. Wplatamy w to trochę zwiedzania, żeby było też coś dla dużych :) Każde resetowanie myśli, ciała jest dobre i wskazane,trzeba naładować akumulatory na zimę :)
Piekne wakacje, masz Rybenko! Odpoczywacie? Nasze wakacje sa raczej aktywne. Nie lubimy basenu i drinka ze parasolką😁😁😁 Lubimy zwiedzaj, wlazic, zlazic, pływac, spacerowac....potem dychnąć😅
Ja na urlopie uwielbiam poznawać nowe kraje, docierać w różne malo turystyczne zakątki, poznawać miejscowych ludzi. Do tego trochę adrenaliny na quadach, skuterach, motorówkach 😀 Podziwianie i focenie pięknej przyrody. A na koniec dnia może być drink z parasolką w fajnym towarzystwie. Uwielbiam podróże i z każdej wracam bogatsza.
Dla mnie nawet na koniec dnia drink z parasolka odpada. Nie lubie. Wole proseco albo łyski ;) A juz cale 2tyg siedziec nad basenem z takim drinkiem na "ekskjuzmi gdzie sa frytki"😁 Nie dla nas....
Ja ogólnie mam wrodzony respekt Bardzo szanuje naturę Niedawno koło mnie były trąby powietrzne. Wyrywalo okna z framug. Człowiek myśli że to bezpieczne miejsce...
Od kilku lat musiałam polubić ciut inne spędzanie wakacji- bardziej stateczne, choć również z częstymi przemieszczeniami, ale bardziej na czterech kołach niż dwóch nogach. I tego mi brakuje. Wędrówek. Czy to pi górach czy brzegiem morza albo uliczkami uroczych miasteczek i miast.
Ja znajduje odpoczynek na wielu poziomach Wystarczy że oddale się od domu Kocham czytać a na codzień nie umiem się zrelaksować tak żeby przeczytać kilkaset stron Nie trzeba wchodzić na mb żeby mieć wakacje
Ja ostatnio - korzystając z tego, że dziecko wybyło prawie na miesiąc do dziadków, robiłam sobie taki mini wycieczki. Byle za Lublin, nawet kilka kilometrów, do lasu, na pola, do małych miasteczek posiedzieć na rynku. W Lu trudno mi się zrelaksować po serii ciężkich dni.
Nie. Myślę, że u mnie z akceptacją nie ma żadnego problemu, bo ja doceniam to co mam i nie rozmyślam o tym, że nie wejdę na jakiś szczyt, ciesząc się, że pokonałam na kolejny pagórek. Zresztą gdybym miała z tym problem to do pionu postawiłby mnie widok tych Dziewczyn, które nie miały tyle szczęścia co ja- kolejnych remisji, które pozwalają złapać oddech. Ale trochę żal mi, że nie mogę z Pańciem rowerem pokonywać różne trasy- często wspominamy z LP te nasze szalone wycieczki rowerowe po okolicy. (I paradoks, ostanie lato z prawie tysiącem kilometrów na liczniku zrobiłam z zaawansowaną wznową, a teraz głupie krwinki mnie kładą na łopatki)Tęsknię za tym, ale to chyba normalne. Sęk w tym, że ten spowolniony tryb u mnie trwa i trwa i lepiej już nie będzie, dlatego na wakacjach nie przeszkadza mi, że czasem nawet nie mam kiedy czy sił wyciągnąć książkę z walizki- bo na czytanie mam dużo czasu w domu 😉
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Miałam Wam o 7 przesłać pozdrowienia z tarasu z kawą w ręku, ale zapomniałam 😊
UsuńP.S. Kawy nie piję ale dziś "musiałam" bo przede mną kolejne rady
Foch!
UsuńOj tam 😉
UsuńUf dziś kawa po radzie ( przed rehabilitacja i nie zdążyłam).
UsuńA ja lubię wiedzieć i ponawiam wczorajsze pytanie do Roksanny
OdpowiedzUsuńCo to jest kuściok?
Też chętnie się dowiem
UsuńTroszkę, niewiele- po łemkowsku.
UsuńSorki, ale wczoraj się włóczyłam do północy, a potem padłam.
Dziękuję 😊
UsuńCzytałam niedawno przepięknie napisaną książkę Moniki Sznajderman, Pusty las
UsuńO ludziach mieszkających w Beskidzie Niskim, głównie Łemkach, ale nie tylko...
Bardzo polecam!
O dziękuję. Przypomniałaś mi, bo słyszałam o tej książce.
UsuńA ja marze, zebym mogla po prostu odpoczac.
OdpowiedzUsuńTrudny czas
UsuńChyba każdy dzień uroku urlopu poświęcasz na podróże do Polski?
No wlasnie. I nie odpoczywam ani fizycznie, ani psychicznie.
UsuńTo bardzo niedobrze
UsuńA ja chciałabym, tak jak kiedyś, pojechać nad jeziora Warmii, jesć maliny prosto z krzaka, łowić i oprawiać ryby a potem smażyć je w ognisku, pływać wiezorami w cieplutkiej wodzie jeziora..i mieć trzech adoratorów przy boku.
OdpowiedzUsuńTrzeba zacząć od tych adoratorów
UsuńOgłoszenie na fb czy cuś?
Jeden jest..
UsuńOooo
UsuńLepszy jeden fajny niż 3 bylejakich
Opowiesz coś więcej?
Opowiadaj! 😃
UsuńA taki filozof z zawodu i ze sposobu bycia. Jest dobrym człowiekiem.Bardzo się wykazał w czasie mojej choroby.Opowiem kiedyś na swoim blogu.
UsuńCzekam!
UsuńJa też! ;)
UsuńPiękne widoki! :)
OdpowiedzUsuńNa razie urlopy planuję "pod dzieci".
W tym roku plaża, zamki, babki z piasku i woda. Wplatamy w to trochę zwiedzania, żeby było też coś dla dużych :)
Każde resetowanie myśli, ciała jest dobre i wskazane,trzeba naładować akumulatory na zimę :)
U mnie identycznie , mnie to pasuje 😊
UsuńNie wyrosłam jeszcze z tych babek i zamków 😉
Ja już w ogóle wyrosłam z podróżowania z dziećmi
UsuńKurczę
Kiedyś było łatwo
Łopatka i piasek i tyle
Czasem nawet jestem ciekawa, co lubiłabym na wakacjach... ;)
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj?;)
UsuńPiekne wakacje, masz Rybenko!
OdpowiedzUsuńOdpoczywacie?
Nasze wakacje sa raczej aktywne. Nie lubimy basenu i drinka ze parasolką😁😁😁
Lubimy zwiedzaj, wlazic, zlazic, pływac, spacerowac....potem dychnąć😅
Ej no! Ale to ładne jest!
OdpowiedzUsuńBardzo
UsuńTrzeba było się trochę wspiąć żeby zobaczyć
Ja na urlopie uwielbiam poznawać nowe kraje, docierać w różne malo turystyczne zakątki, poznawać miejscowych ludzi. Do tego trochę adrenaliny na quadach, skuterach, motorówkach 😀 Podziwianie i focenie pięknej przyrody. A na koniec dnia może być drink z parasolką w fajnym towarzystwie. Uwielbiam podróże i z każdej wracam bogatsza.
OdpowiedzUsuńDla mnie nawet na koniec dnia drink z parasolka odpada. Nie lubie. Wole proseco albo łyski ;)
UsuńA juz cale 2tyg siedziec nad basenem z takim drinkiem na "ekskjuzmi gdzie sa frytki"😁
Nie dla nas....
Drink z parasolką to taka umowna rzecz. U mnie to czerwone wino np
UsuńNo nie, dla mnie drink z parasolka to z parasolka😁😁
UsuńAleś pani detaliczna!!
UsuńDla mnie ta parasolka zdecydowanie nie jest konieczna 😜 Liczy się co piję 🍷🍾🥂
UsuńI z kim;))
UsuńRybcia napiszesz więcej szczegółów - skąd zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńA to tylko taki wodospad koło Annecy
UsuńŁadnie tam :)
UsuńBardzo
UsuńJutro jedziemy popaczac na Mont Blanc:)
Jak znajdziesz dobre miejsce to o poranku możesz popaczeć i posłuchać schodzących lawin ;)
UsuńA wjedziesz? Jak byłam to tez patrzyłam z innej góry, bo na MB kolejka miała kilkudniowy przegląd techniczny.
UsuńTam gdzie chcieliśmy jechać kolejka jest w remoncie
UsuńNie mam parcia bo już kiedyś napatrzylam się
Laila
Jakie o poranku z moim nastolatkiem😭😭
No tak w okolicach 7-8 ;) ale później po słonecznej stronie też się da :D
UsuńJa już słyszałam w swoim życiu lawiny
UsuńI to mnie przeraża!!!
Mnie też. Ale przypomina człowiekowi, że z naturą wciąż powinien się liczyć!
UsuńJa ogólnie mam wrodzony respekt
UsuńBardzo szanuje naturę
Niedawno koło mnie były trąby powietrzne. Wyrywalo okna z framug. Człowiek myśli że to bezpieczne miejsce...
Od kilku lat musiałam polubić ciut inne spędzanie wakacji- bardziej stateczne, choć również z częstymi przemieszczeniami, ale bardziej na czterech kołach niż dwóch nogach. I tego mi brakuje. Wędrówek. Czy to pi górach czy brzegiem morza albo uliczkami uroczych miasteczek i miast.
OdpowiedzUsuńJa znajduje odpoczynek na wielu poziomach
UsuńWystarczy że oddale się od domu
Kocham czytać a na codzień nie umiem się zrelaksować tak żeby przeczytać kilkaset stron
Nie trzeba wchodzić na mb żeby mieć wakacje
Ja ostatnio - korzystając z tego, że dziecko wybyło prawie na miesiąc do dziadków, robiłam sobie taki mini wycieczki. Byle za Lublin, nawet kilka kilometrów, do lasu, na pola, do małych miasteczek posiedzieć na rynku. W Lu trudno mi się zrelaksować po serii ciężkich dni.
UsuńOoo
UsuńJa mam tak samo
Byle z domu
To prawda. Tylko że ja od 5 lat to w domu mam wakacje w porównaniu do tego intensywnego życia przed😀
UsuńI trudno zaakceptować?
UsuńJa chyba mam tu łatwość
Chyba sobie nie zaprzeczam
UsuńW zdrowiu muszę wyjechać
W chorobie nie raz nie mogłam
Przestawiam się na inny tryb
Nie. Myślę, że u mnie z akceptacją nie ma żadnego problemu, bo ja doceniam to co mam i nie rozmyślam o tym, że nie wejdę na jakiś szczyt, ciesząc się, że pokonałam na kolejny pagórek. Zresztą gdybym miała z tym problem to do pionu postawiłby mnie widok tych Dziewczyn, które nie miały tyle szczęścia co ja- kolejnych remisji, które pozwalają złapać oddech.
UsuńAle trochę żal mi, że nie mogę z Pańciem rowerem pokonywać różne trasy- często wspominamy z LP te nasze szalone wycieczki rowerowe po okolicy. (I paradoks, ostanie lato z prawie tysiącem kilometrów na liczniku zrobiłam z zaawansowaną wznową, a teraz głupie krwinki mnie kładą na łopatki)Tęsknię za tym, ale to chyba normalne.
Sęk w tym, że ten spowolniony tryb u mnie trwa i trwa i lepiej już nie będzie, dlatego na wakacjach nie przeszkadza mi, że czasem nawet nie mam kiedy czy sił wyciągnąć książkę z walizki- bo na czytanie mam dużo czasu w domu 😉
Tak Cię widzę Roksano
UsuńTo co piszesz jest bardzo spójne i prawdziwe i zarazem intymne i zakryte
Wiem że wiesz co mam na myśli...
Myślę, że wiem💕
Usuń♥️🍸💐
Usuń