Ciekawy wywiad z onkologiem chorym na raka KILK
Poczatkowo bardzo mnie zaskoczył faktem, że potrzebował psychonkologa
Potem jednak się zastanowiłam i już się nie dziwię
Ja chorując nie musiałam korzystać z terapii
Za to byłam bardzo słaba fizycznie i ani mi było w głowie wysilanie się i gimnastykowanie
Każdy ma jakąś swoją słabość
Nie ufam ludziom, którzy grają silnych wesołych i ogarnietych w każdej sytuacji
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Kawa?
Usuńchiba druga :p
UsuńMELISY!!!
UsuńJuz parze, Rybenko!!!!
UsuńS prondem??
UsuńZe pigwom! Czy srednio??😅😅
UsuńTo nie wię
UsuńCzy mię to uspokoi?!
Rzeczywiście, bardzo ciekawy, pozytywny człowiek!
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten link :)
Żeby Olga czegoś nie czytała przede mną??!!
Usuń;)))
Myślisz, że przeczytałam cały internet!? 😝😝😜🤣
UsuńKiedys moze bym sie zalamala taka diagnoza, teraz juz nie, bo jestem zdania, ze zylam dosc dlugo, zeby byc gotowa na smierc. Nie jestem typem wojowniczki, ani nie jestem silna, poddalabym sie i oby tylko nie bolalo.
OdpowiedzUsuńJa wiem jedno
UsuńNikt nie wie jak zareaguje na diagnozę rak
Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono
Masz racje, nie ma zadnej pewnosci.
UsuńPodziwiam tych, ktorzy w czasie leczenia mają siłę na różne gimnastyki, biegi itp.Ja byłam zdechła jak skora z psa.Tylko dwa dni po wlewie było jako tako bo dzialaly jeszcze leki.
OdpowiedzUsuńTeraz chodzę do psychiatry i jest ok.
Ja też byłam słaba po czerwonej. Potem było disco lepiej. Ale żadna gimnastyka!
UsuńA o pomoc dla duszy zawsze warto poprosić!!
A ja mysle, ze pojscie do psychoonkologa w trudnej sytuacji choroby to swiadoma i dobra decyzja, zeby sobie pomoc jak najlepiej i skorzystac z dostepnych form pomocy, w tym z pomocy fachowca, jesli to mozliwe. Nie trzeba byc w desperacji. Sama bym tez poszla, choc psychoonkologiem jestem :)
OdpowiedzUsuńElla-5
Oczywiście!
UsuńMnie początkowo zdziwiło że onkolog tego potrzebuje
Ale już poszłam po rozum do głowy
A radzisz też rodzinom pacjentów ( Ello - 5)?
UsuńOnkolog też człowiek!
UsuńA rodzinom psychoonkolog czasem bardziej potrzebny niż pacjentowi
Tak, pracuję też z rodzinami chorych. Ale nie powiedziałabym, że im coś radzę :)
UsuńElla-5
tyle o sobie wiemy,na ile nas sprawdzono - trudno teoretycznie zakładać,że ja to bym tak,albo wręcz przeciwnie:)
OdpowiedzUsuńPoza tym chyba nie ma jednej prawdy o ludziach,kazdy z nas jest osoba skomplikowaną, na którą sklada się wiele różnych warstw.Jesteśmy i "silni" i "słabi".
Hej, do Krakowa jadę..:)))
Miłego dnia wszystkim.
Pozdrów smoka!!
Usuńja też jadę do Krakowa :(
Usuń:(♥️
Usuńa ilu wesołków pewnego dnia popełniło samobójstwo i okazało się, że chorowali na depresję
OdpowiedzUsuńTo prawda
UsuńŁatwo się osądza patrząc tylko na pozory
barwy ochronne...
UsuńKlarka, w punkt. To o mnie, może nie jako o wesołku, ale o tej co to daje radę, zawsze i wszędzie. W każdej sytuacji. Na pytanie: jak jest? Jest jedna odpowiedź: dobrze. I pewnego razu, pieprzło wszystko. Pogodzenie się z diagnozą, że depresja, też wymagało walki, znaczy się poddania się. To ja nie jestem taka twarda? Taka silna? Taka mocna? Wstyd... wstyd... wstyd... Dobrze, że jednak mam rozum i nie dałam się zabić chorobie. Teraz, cóż, mam leki, jakoś to ogarniam swoje życie. Piszę, jako anonim, bo jednak trochę się jeszcze wstydzę swojej choroby, bo ona stygmatyzuje. Nawet bardzo. Przykleja się łatka psychicznej.
UsuńJuż dawno przestałam patrzeć na osoby z depresją jak na wariatów. Ale wiele osób ciągle tak uważa
UsuńMówienie o depresji jest bardzo trudne i nie każdy ma tyle siły
Usuń( lub są inne powody) żeby o tym mówić.
Depresja towarzyszy mi od ponad 11 lat. Już to kiedyś pisałam,czasami jest tylko znajomą i stoi z boku, czasami koleżanką i jest obok mnie... Niestety czasami iskra powoduje, że staje się przyjaciółką, trzyma za rękę i nie chce puścić. To podstępna choroba 😭
Trzymajcie się kochane dziewczyny...♥️♥️♥️
UsuńMarzycielko, Anonimowa, jest nas więcej.
UsuńPozytywna stroną tej choroby jest fakt, że jest się bardziej uwaznym i wyczulonym na sygnały wysyłane przez innych. Ile ja już osób wyprawiłam do lekarza:)
To prawda ! Pomaga mi to np w szkole..
UsuńBoże ile dzieciaków na to cierpi, szok !
No właśnie, głównie szkołę miałam na myśli....
UsuńA co z Twoim mężem i jego ew. operacją? Miał pogadac z moim
Wyjechał z młodzieżą na obóz. Jak wróci przypomnę mu... chyba odwleka myśli i decyzje ...
UsuńAga dziękuję ❤
Choroba przewlekła ma różne etapy, więc i nasze podejście, zachowanie, aktywność czy jej brak też. Dochodzą też okoliczności w jakich chorujemy- m.in. czas. I jest to sprawa bardzo indywidualna. Jak skorupiak, który wprawdzie ujęty pod nazwą i oznakowany stopniem i stadium- jest każdy inny.
OdpowiedzUsuńMnie żadne zachowanie nie zdziwi, za to zawsze dziwią komentarze tych, co uzurpują sobie to, jak ktoś powinien chorować. Jedni uważają, że jeśli ktoś chodzi po górach w czasie leczenia to jakaś ściema o chorobie, a drudzy, że jak ktoś nie na siły nawet dowlec się do łazienki to przesadza, bo przecież inni to czy tamto... Ech...
Oj tak
UsuńLudzie lubią wiedzieć lepiej...
I mówić innym jak mają żyć...
piję czerwone słodkie..ktoś się przysiądzie?
OdpowiedzUsuńgłupio tak samej pić wino:D
na mie nie licz :p
UsuńJa piję
UsuńAle sikac nie mogę
cewnik?
Usuńbez sikania nie piję!
Trzymam kciuki, żeby szybko się uporali z problemem.
Gaguniu, mam jeszcze trochę bourbina, kcesz?
myszuf tesz nie lubiem :p
Usuńja tam się nie znam...Tomek troszkę zostawił;D
Usuńdo tekili mam tylko sól;P